Silnik to fabryczne 2.4 D4 181 KM AWD z automatem 6b i Euro 6, ale na liście był tylko euro 5. Od roku ma wirusa od RICA Engineering - JK Racing Tychy - 240KM 540 Nm. Jeżdżę dość dynamicznie, nierzadko wykorzystuję moc do wystrzelenia jak z procy przy wyprzedzaniu - ale nie pałuję go cały dzień na zasadzie w p*zdę i po heblach. Przy jeździe 95% miasto - nie spalanie przekracza 11l. W trasie można faktycznie zejść nawet do 6, ale to już nie jest jazda. Realne 7,5 jadąc do 120-130 km/h. Im szybciej tym więcej pali - jadąc do Tychów na strojenie ze średnią z trasy 119 km/h spalił 9,1L/100km - wracając po strojeniu (deptałem zdecydowanie częściej :-) ) spalił mi dokładnie tyle samo choć trasę zrobiłem godzinę szybciej... Na marginesie - posiadaczom Volvo i nie tylko - polecam odwiedzić JK Racing w Tychach.

Cześć. Chcesz jeździć tanio? Kup inny samochód. Moje wartości spalania dotyczą normalnej eksploatacji. Nie mam „nerw” żeby jechać na trasie 80-90 km/h bez wyprzedzania albo na ekspresówce 130/h. Nie znaczy to, że „duszę” przy każdej okazji i wyprzedzam na podwójnej ciągłej, ale nie jestem ślimakiem. Ostatnie średnie spalanie z 1000 km - Warszawa-Jantar, Jantar -Warszawa i 300 km na miejscu (dojazdy do sklepów do 8 km, wypady do Gdańska i Sopotu) - 12,3l/100 km. Samochód mam od 2 lat, na codzień nie jeżdżę dużo (pracuję w domu), myślę, że to nie jest samochód do codziennego dojeżdżania do pracy w korkach - za drogo. Olbrzymia przyjemność jazdy - szybko, stabilnie, lekki teren i ktawężniki nie straszne. Jednoczśnie jazda na trasie z długimi odcinkami 180-210 km/h podnosi średnią w okolice 15l/100 km - nie ma dramatu. Osobiście polecam. Dźwięk 6-cio cylindrowego silnika - super (mógłby być głośniejszy

Wcale nie jest to dużo, wprawdzie do zbiornika wchodzi tylko 50 litrów, więc da się przejechać maksymalnie ok. 400-450 km w trasie przy spokojniej jeździe, ale z drugiej strony to idealna odległość na postój i kawę ;) W mieście realnie zrobi się ok. 300 km.