Auto inne od wszystkich, nie da się go nie zauważyć, albo się bardzo podoba albo w ogóle nie. Auto nie spełnia "uniwersalnie" wszystkich oczekiwań bo trudno być zwinnym, zadziornym miejskim maluchem i jednocześnie rodzinnym, wyprawowym, ekonomicznym kombiakiem. To auto jest z suchych wymiarów jak Meriwa, Mussa, Fusion, stara RAV a jednak jakieś inne niż tamte. Wygodne wsiadanie, wysiadanie, sporo miejsca, wszystko pod ręką i estetycznie, lubi jechać, lubi obroty, lubi pić do tego zwrotne i wysoko zawieszone. Mam najbardziej podstawową wersję z naszego salonu, od nowości w jednej firmie, jeden serwis. Podstawowa wersja ma "prawie" wszystko co niezbędne do tego koła 15 co wcale nie jest "wadą"!

Leciwy dopiero co zakupiony w kraju, a użytkowany w Portugalii. Trasa Olsztyn- Albufeira 3900km. Spaliła 4.73L/100!! przy jeździe 120-145km/h. Tak liczyłem 3 razy bo sam nie dowierzałem . Po około 1000km silnik sie przepalił i odmulił i naprawdę nie ma na co narzekać jeżeli nie potrzebujesz wrażeń jak z Lambo. Naprawdę fajnie się zbiera przy wyprzedzaniu. Czasem dostaje po bokach wiatrem ale po jakimś czasie wyprzedzając TIRa po pewnym czasie automatycznie kontrujesz lekko w lewo. Co mega pozytywne to ze po 3 dniach jazdy nie boli nic oprócz prawej nogi a w zasadzie stopy. Spodziewałem się raczej poskładania w kostkę jako ze parę lat już mam. Duże zaskoczenie audio. Jak na 13 letnie auto ... szok. Gra naprawdę poprawnie. Co do bagażnika. Jak chwile pomyślisz to ułożysz sporo be rozkładania siedzeń. We Francji dopadła mnie ulewa jakie rzadko się widuje. Widoczność na 15m. Bordeaux płynęło, stanęło, dosyć niebezpieczna sytuacja. Kijana nawet nie kichnęła, Wyjechała z padołu lez i żwawo pędziła do nowego domu. Lata temu przejechałem Soulem około 800km trasę i zupełnie mi nie grala. Dziś to zupełnie inna bajka. Kolor grafitowy odmładza auto i zupełnie zmienia bryle. Auto już ma swoje lata, ale jeżeli poszukasz sztuki w dobrym stanie i nie potrzebujesz substytutu mózgu jeżdżącego za Ciebie to polecam. Mniej elektroniki mniejsza awaryjność .

e-Soul był moim pierwszym autem elektrycznym, poprzednio jeździłem Rio. Mimo wielu krążących i powielanych obaw odnośnie aut elektrycznych auto jest mega proste w obsłudze. W zasadzie siadasz i jedziesz, brak skrzyni biegów, konieczności wymiany oleju itp. Samo ładowanie też jest super proste. Przejechałem tym autem ponad 17 000 km i nie mogę złego słowa o nim powiedzieć. Ogromnym plusem auta jest zasięg (maksymalny jaki mi się udało osiągnąć to ponad 490 km). Kia pod tym względem odstawiła konkurencję o lata świetlne. Auto ma też świetny system rekuperacji sterowany łopatkami . W środku jest mnóstwo miejsca dzięki pudełkowatej bryle nadwozia. Polecam.