Kupiłem słysząc pochlebne opinie. Wydałem całe 12tys zł wraz ze sprowadzeniem idealnego egzemplarza z UK. Naprawdę komfort pierwsza klasa ale mógłby mniej palić. Miasto to 20/a nawet 22 l LPG w trasie schodzimy na 13. Dałem sporo pieniędzy gdyż szukałem auta od pierwszego właściciela , serwisowanego bez przygód blacharskich. Fakt serwisowania do końca w ASO użytkowanie auta na angielskiej benzynie i jazda po normalnych równych drogach sprawia , że mój egzemplarz ma się nijak do kupionego w Polsce z kręconym licznikiem po 5 dzwonach naprawach zawieszenia na częściach ? prawie tak dobrych jak oryginały? itd na dodatek z przebiegiem 350 tys km ze świeżo wzpolerowanym lakierem wymytym silnikiem i za cenę 4krotnie wyższą niż normalna..

12 lat temu, w 2001r kupiłem trochę przez przypadek Lexusa LS400 z 1992r z przebiegiem ponad 300 tys km Od tamtej pory jeżdżę tylko Lexusem LS, obecny jest już moim 4-tym, piąty też będzie Lexus i będzie to na 90% LS. Dlaczego? Powody są 2 Komfort i niezawodność. Odkąd mam Lexusa serwisy i mechanicy różnej maści są mi obcy. Oleje, filtry, klocki hamulcowe, opony potrafią wymienić w każdym warsztacie.

Jakość wykonania na najwyższym poziomie, mnóstwo miejsca dla pasażerów, doskonała jednostka v8.