Tak przynajmniej uważają producenci, którzy starają się skusić klientów ilością koni mechanicznych pod maską. Owszem, moc jest ważna, ale do pewnej granicy, gdyż po jej przekroczeniu samochód można w pełni docenić i wykorzystać jedynie na torze. Tak czy inaczej sprawdźmy, co oferuje Audi A3 Clubsport Quattro.
Oczywiście trzeba na początku zaznaczyć, że jest to na chwilę obecną projekt koncepcyjny, który prawdopodobnie jest zapowiedzią topowej wersji modelu Audi RS3 Limousine (Sedan). Projekt zadebiutuje na zbliżającym się meetingu Worthersee w austriackim Reifnitz. Oczywiście bazą jest Audi A3 Limousine, ale z podstawą ma niewiele wspólnego, zresztą wystarczy spojrzeć na parametry.
Pod maską mamy 2,5-litrową jednostkę pięciocylindrową TFSI z turbodoładowaniem o imponującej mocy 525 KM z momentem obrotowym na poziomie 600 Nm (2300-6000 obr./min). Przy wadze 1527 kilogramów Audi A3 Clubsport Quattro przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 3,6 sekundy i osiaga prędkość maksymalną 310 km/h. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pośrednictwem skrzyni S tronic.
Jeśli chodzi o stylistykę, tu nie ma wielkiej rewolucji. Auto wygląda jak Audi A3 Limousine po dość mocnym tuningu, ale na szczęście nie ma miejsca na kicz i tandetę. Mamy między innymi obniżone o 10 mm zawieszenie oraz ogromne, 21-calowe felgi z oponami 275/25 R21. Przedni grill polakierowano matowym lakierem i wzbogacono plakietką "Quattro". Nie zabrakło licznych wstawek i akcentów aerodynamicznych z włókna węglowego.