Od początku tego roku funkcjonariusze drogówki wyposażani są w terminale płatnicze, dzięki którym kierowca popełniający wykroczenie może już podczas zatrzymania zapłacić za wystawiony chwilę wcześniej mandat. Wg szacunków Komendy Głównej Policji z takiej możliwości płatności za mandat korzysta już co dziesiąty kierowca, który popełnił wykroczenie drogowe.
Zmiana w przepisach podyktowana była trudnościami w dochodzeniu roszczeń przede wszystkim za wystawione mandaty dla zagranicznych kierowców. W tego typu przypadkach, o ile nie posiadał on wystarczającej ilości gotówki, często policjanci tracili swój czas na poszukiwaniu bankomatu bądź kantoru w celu uiszczenia płatności na miejscu.
Od tego roku wszystkie patrole drogówki sukcesywnie są wyposażane w terminale płatnicze, dzięki którym można dokonać płatności bezpośrednio w radiowozie przy użyciu karty telefonicznej bądź telefonu. Co ważne, z formy tej mogą korzystać również polscy kierowcy, którzy zostali zatrzymani za złamanie przepisów drogowych. Taka forma płatności nie pociąga za sobą żadnych dodatkowych opłat, jakie standardowo trzeba ponieść wybierając płatność tradycyjnym przelewem.
Zgodnie z porozumieniem zawartym pomiędzy ówczesnym ministerstwem rozwoju i finansów a Krajową Izbą Rozliczeniową w pierwszym etapie wdrażania nowych przepisów policja została wyposażona w 2000 terminali płatniczych. Docelowo wszystkie patrole policyjne, jakie można spotkać na polskich drogach, będą posiadały terminale płatnicze.
Jak wynika z pierwszych tegorocznych statystyk Komendy Głównej Policji, taka forma płatności przyjęła się dość dobrze. Z możliwości zapłacenia za mandat bezpośrednio podczas kontroli drogowej korzysta już ponad 10% kierowców i sukcesywnie ta liczba się zwiększa. Jednak z odtrąbieniem pełnego sukcesu należy jeszcze trochę poczekać. Za taki z pewnością będzie można uznać dopiero fakt zmniejszenia liczby kierowców, którzy uchylają się od już wystawionego mandatu, co generuje niepotrzebne koszty związane z procedurą poboru grzywny.