Elektryczny crossover Volkswagena z funkcją autopilota

Gdyby ze wszystkich nowych, a zwłaszcza koncepcyjnych jeszcze modeli utworzyć jeden, który najlepiej odzwierciedlałby współczesne trendy w motoryzacji, powstałby samochód oparty na trzech głównych filarach. Byłby to przedstawiciel segmentu crossoverów/SUV-ów, najpewniej o wielkości auta kompaktowego, ewentualnie nieco mniejszego, miejskiego. Napęd oczywiście byłby ekologiczny, czyli zapewne elektryczny, ewentualnie hybrydowy typu plug-in. I taki samochód potafiłby samodzielnie, tzn. bez udziału kierowcy, jeździć, a na pewno wykonywać podstawowe manewry na drodze.

I dokładnie taki jest prototypowy Volkswagen I.D. Crozz, trzeci członek rodziny I.D. (po I.D. w Paryżu 2016 i I.D. Buzz w Detroit 2017).

I.D. Crozz posiada napęd elektryczny o mocy ponad 300 KM. Zestaw baterii pozwala na przejechanie bez zatrzymywania się nawet 500 km, z możliwością rozpędzenia się do prędkości 180 km/h. Jeśli baterie będą już wyczerpane niemal do zera, w ciągu 30 minut możliwe będzie ponowne ich naładowanie do 80% pojemności (przy użyciu szybkiej ładowarki).

Po przytrzymaniu wciśniętego logo niemieckiej marki na kierownicy przez trzy sekundy, załącza się tryb "I.D. Pilot", w którym to auto przejmuje dowodzenie wszystkimi funkcjami, a reflektory komunikują się z innymi pojazdami.

Na wyposażeniu najnowszego konceptu z Wolfsburga znajdziemy także całą najnowszą technologię, która ma wspomagać podczas jazdy kierowcę, w tym system sterowania za pomocą gestów.

Jeśli ktoś jeszcze wątpi, w jakim kierunku zmierza obecnie motoryzacja, to w Szanghaju ma na to kolejne dowody. I nie są to auta koncepcyjne, które jedynie naświetlają kierunek i pokazują, jak w nieokreślonej bliżej przyszłości wyglądać będą samochody. Na bazie I.D. Crozz powstanie produkcyjny model jeszcze przed końcem obecnej dekady.