Według europosłów państwa członkowskie powinny podjąć odpowiednie środki w celu wycofania z rynku tych samochodów, które przyczyniają się w największym stopniu do zanieczyszczenia powietrza.
Eurodeputowani zwrócili uwagę, że wciąż w wielu unijnych państwach po drogach porusza się duża liczba samochodów zanieczyszczających powietrze. Obawiają się także, że jeśli nie zostaną podjęte skuteczne skoordynowane działania, problemu tego nie da się całkowicie rozwiązać w najbliższych latach. Dlatego też w minionym tygodniu europosłowie przyjęli rezolucję (301 głosów za, 181 przeciwko i 42 wstrzymujących się), według której państwa unijne powinny podjąć nadzwyczajne środki w celu wycofywania z rynku najstarszych samochodów oraz koordynować współpracę z producentami aut w celu dalszego ograniczenia emisji tlenków azotu (NOx).
Według europosłów wciąż wiele państw nie współpracuje w pełni z Komisją Europejską, która prowadzi od dwóch lat postępowanie w sprawie o uchybienia w kwestii emisji zanieczyszczeń emitowanych przez samochody wobec kilku krajów unijnych (m.in. przeciwko Niemcom, Włochom, Wlk. Brytanii czy Luksemburgowi).
Eurodeputowani zauważają, że w Stanach Zjednoczonych ofiary tzw. afery Dieselgate otrzymały od 5 do 10 tys. dolarów odszkodowania, podczas gdy europejscy konsumenci wciąż czekają na odpowiednie odszkodowania.
Zgodnie z informacjami przekazanymi Komisji przez państwa członkowskie sprawy o naruszenie dopuszczonych norm emisji zanieczyszczeń dotyczą jedynie ograniczonej liczby samochodów następujących marek: Volkswagen, Renault, Mercedes, Opel czy Suzuki. Jednak niektóre organizacje pozarządowe zgłaszały, że również w przypadku modeli kilku innych marek zachodzi podejrzenie przekroczenia dopuszczonych limitów zanieczyszczeń określonych w prawie UE. Niektóre państwa członkowskie (Bułgaria, Węgry, Irlandia, Słowenia i Szwecja) nadal nie przesłały Komisji żadnych informacji na temat swoich programów wycofywania z rynku tych aut, które nie spełniają odpowiednich norm.