Dane policyjne potwierdzają jasno, że proceder cofania liczników w naszym kraju był olbrzymią plagą. I nie chodzi tu tylko o dużą liczbę aut z poprawionym przebiegiem. Nierzadko przebiegi były cofane o kilkaset tysięcy kilometrów. Jednak absolutny rekord należy do pewnego Mercedesa Sprintera, którego drogomierz wskazywał o ponad milion mniej kilometrów niż wynikało to z ostatniego odnotowanego wpisu do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
W środę na ul. Wita Stwosza w Krakowie policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 35-letniego kierującego Mercedesem Sprinterem. Powodem zatrzymania było m.in. niesprawne oświetlenie zewnętrzne samochodu. W trakcie kontroli funkcjonariusze zauważyli, że niesprawne światła to tylko jeden z mankamentów w pojeździe.
Podczas kontroli drogomierza okazało się, że różnica pomiędzy rzeczywistym przebiegiem licznika a stanem licznika odnotowanym w Centralnej Ewidencji Pojazdów wynosiła ponad 1 milion 14 tys. km. W grudniu 2019 r. podczas przeglądu technicznego na stacji diagnostycznej stan licznika wynosił 2 008 533 km, a obecnie wskazuje 993 892 km. Kierowca wyjaśnił, że to pojazd służbowy i według posiadanych informacji wymieniany był w nim drogomierz. Policjanci będą to weryfikować.
Przypominamy, że od 1 stycznia br. wymiana licznika winna być odpowiednio udokumentowana. Drogomierz można wymienić, ale tylko w pewnych, z góry określonych sytuacjach. Mianowicie jest to możliwe tylko z powodu jego uszkodzenia lub w przypadku konieczności wymiany elementu z nim związanego. Ważne, aby właściciel pojazdu z wymienionym licznikiem stawił się w ciągu 14 dni na stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu drogomierza. Diagnosta wprowadza dane do bazy CEP i wydaje odpowiednie zaświadczenie.