O ryzyku przegrzewania się, a w konsekwencji nawet pożarów fordowskich silników EcoBoost już pisaliśmy. Śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy BBC doprowadziło do tego, że Ford zapowiedział, iż pokryje koszty napraw związanych z tą usterką.
Na początku tego roku Ford przeprowadzał już akcje serwisowe dotyczące silników EcoBoost. Powodem były możliwe ubytki w płynie chłodzącym i problemy związane z przegrzewaniem się głowicy silnika. W przypadku takiego przegrzania istnieje ryzyko pęknięcia głowicy i wycieku oleju pod ciśnieniem. Jednak to nie zabrudzenie komory silnika olejem w takich przypadkach było największym zmartwieniem, a możliwość wybuchu pożaru w komorze silnika.
Pojazdy objęte tą wadą sprzedawane były zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. W sumie akcja serwisowa objęła ok. 360 tys. egzemplarzy różnych modeli Forda z silnikiem 1.0 EcoBoost oraz 1.6 EcoBoost, w tym m.in. takich modeli jak Focus, C-Max, Kuga, Fiesta ST czy Transit Connect.
Przeprowadzone przez dziennikarzy BBC śledztwo, dotyczące rynku brytyjskiego, pokazuje, że przypadki pożarów związanych z powyższą usterką wcale nie były odosobnione. Co więcej, właściciele wadliwych Fordów często mieli problemy z dochodzeniem jakichkolwiek odszkodowań od Forda.
Wydaje się jednak, że to już przeszłość, gdyż w specjalnym oświadczeniu amerykański koncern zapewnił, że pokryje koszty napraw silnika w 100%, a także przeanalizuje poprzednie przypadki związane z tego typu usterką i również zwróci poniesione już przez właścicieli wadliwych egzemplarzy wydatki na ich naprawę.
Ford zapewnił, że modyfikacje i naprawy silnika objęły już ok. 96% egzemplarzy, w których mogło dojść do powyższej usterki.