Polski producent supersportowych samochodów na swoim profilu facebookowym pochwalił się sprzedażą pierwszego auta. Czy to oznacza, że dysponujący odpowiednią gotówką, mogą już ustawiać się po ten samochód? Niestety, ale jeszcze nie.
Przede wszystkim trzeba nadmienić, że sprzedana została wersja wyścigowa modelu Hussarya. Władze firmy zdecydowały bowiem, że najpierw powstanie auto wyścigowe, a dopiero później pojawi się odmiana, którą będzie można wyjechać na drogi. Kiedy to nastąpi? Niestety wciąż nie znamy odpowiedzi na to pytanie.
Nie jest znany też nabywca pierwszej Arrinery. Wiadomo jedynie, że pochodzi z Europy. Niewiadomych jest zresztą sporo więcej. Nie znamy choćby ceny, za jaką sprzedano ten model, ani też kiedy fizycznie nowy właściciel otrzyma auto.
Arrinera Husarya pod maską skrywa 7-litrowy silnik V8, pochodzący od General Motors, który generuje moc 505 koni mechanicznych. Za przeniesienie napędu odpowiada 6-biegowa przekładnia. Cena auta, wg pierwotnych informacji, miała wynosić - w przeliczeniu na złotówki - niecały milion złotych.