Targi w Tokio będą miejscem zapowiedzi nowej generacji modelu Toyota Crown. Wprawdzie w stolicy Japonii zobaczymy jeszcze wersję przedprodukcyjną, ale ponieważ rozpoczęcie produkcji planowane jest już na przyszły rok, więc finalna wersja modelu nie powinna już specjalnie odbiegać od pokazanego w Tokio konceptu.
Toyota Crown to jeden z najdłużej produkowanych modeli Toyoty. Obecna, 14. już generacja zaprezentowana została pod koniec 2012 r., a następnie lekko ją odświeżono w 2015 r. Po pięciu latach obecności na rynku jeszcze niedawno model przechodziłby co najwyżej facelifting, jednak w obecnych czasach coraz częściej skraca się długość życia rynkowego modelu.
O nowej generacji Crowna nie wiemy zbyt wiele. Na pewno zbudowana zostanie na nowej platformie podłogowej (TNGA), która ma zapewnić niższą masę, lepsze prowadzenie oraz większą stabilność podczas szybkiej jazdy. Toyota zapewnia jednocześnie, że w nowej odsłonie modelu będziemy odczuwać "większą frajdę podczas jazdy".
Według szczątkowych informacji, jakie trafiły do mediów, nowy model będzie nieznacznie dłuższy od obecnego (4,9 vs 4,88 m) i będzie miał również nieco większy rozstaw osi. Dzięki temu w kabinie udało się wygospodarować więcej miejsca na nogi, głównie pasażerów na tylnej kanapie, oraz na bagaże.
Patrząc na opublikowane zdjęcia, uwagę przyciąga przede wszystkim pokaźnych rozmiarów atrapa chłodnicy i otaczające ją wąskie reflektory. Przód auta wygląda niezwykle agresywnie, zresztą cała sylwetka stała się jakby nieco bardziej masywna.
W standardowym wyposażeniu nowego modelu ma pojawić się moduł DCM (Data Communication Module) który, wykorzystując sieciową transmisję danych, zwiększy możliwości korzystania z internetu, aplikacji oraz dodatkowych produktów i usług.