Ocena kierowcy - Audi Q5 I SUV

Miałem już 35 samochodów w życiu i zawsze z najwyższej półki , ale Q5 urzekło mnie niesamowicie. Pokusił bym się o stwierdzenie , że to najlepszy samochód jaki miałem w życiu. Uwielbiam nim jeździć, jest przyjemne , wygodne , miłe, nie trzeszczy ,nie stuka. Nie jest krzykliwe , przesadnie duże , niczego nie próbuje udowodnić, a przy tym ma możliwości które niejednego zaskoczą. Dobry wybór , dla ludzi z klasą , którzy nie muszą już niczego udowadniać innym.

Kultura pracy tego silnika jest znakomita , przy każdych obrotach ciągnie jak opentany , zero turbo dziury.Zgranie z karoserią powoduje , że nie ma możliwości określenia czy to diesel czy benzyna. Jedynie na postoju się nieznacznie trzęsie. Nie ma żadnego porównania z wersją 2.0TDI

S- tronik 7 biegów do dobra skrzynia , ale żadna z niej rewelacja. zachowuje się b.dobrze w górę , ale w dół przełączenia już jej nie służą tak przyjemnie.

Bardzo dobrze, samochód jedzie tam gdzie mu każę. Nie łódkuje na nierównościach , nie myszkuje przy przyspieszaniu , nie nurkuje przy hamowaniu. Hamulce przy zastosowaniu klocków ceramicznych działają znakomicie.

Widoczność dobra na wszystkie strony. Do tyły standardowo słabiej , ale to normalne , to przecież SUV.Niezbędny jest parktronic.

Znakomite dzieło . Wszystko dopasowane do mojej intuicji. Znakomity interfejs między kierowcą a samochodem.Sprzęt audio , nawigacja , telefon działają doskonale. Wskazania pomocnicze komputera pokładowego przygotowane są przejrzyście i w wielu konfiguracjach , które sami wybieramy.

Przede wszystkim należy się skupić na ogrzewaniu zimą. w końcu to diesel. Q5 jest wyposażony w recyrkulator spalin co pozwala odzyskiwać energię ze spalin. To w rezultacie daje bardzo szybkie i wydajne ogrzewanie w zimę bez za dużego zwiększania zużycia paliwa.Syzbkie to znaczy , ze po przejechaniu 300m leci gorące powietrze z nawiewów przy -5 stopniach ! Klimatyzacja dział bez zarzutu , chłodzi bardzo dobrze , a co najważniejsze cały system klimatyzacji , jest bardzo cichy .

Wybrałem ten samochód gdyż jest dla mnie idealny jeśli chodzi o miejsce i przestrzeń ( mam 182cm). Z przodu jest bardzo dużo miejsca ,schowki na swoim miejscu ,miejsca na kubki , schowki na dwie pary okularów , na tylnej kanapie jest miejsca mniej , ale młodzież czuje się tam znakomicie . Bagażnik jest bardzo sprytny , nie wygląda na giganta , ale pod spodem kryje dodatkowy schowek o pojemności 60 litrów , zatem mając 540lit+60 lit w dole mamy 600litrów bagażnika . Jadąc na wczasy pakujemy się tam niesamowicie skutecznie . Ważne jest jeszcze to że półka ( roleta) jest twarda i możan na niej również przewozić rzeczy.

Zajmuję się akustyką i powiem , że ten samochód zaprojektowali mistrzowie. Podwójna grodź silnika eliminuje hałas silnika znakomicie , tapicerki są pod spodem podkładane gumą, co daje przy 140km /h zupełny spokój i ciszę.Przy 180km/h dalej mogę rozmawiać przez zestaw głośnomówiący .

Maja Q5 ma dołożony moduł dwu strumieniowy który zwiększył moc do 290KM i 580nm . To że przyspieszam teraz w 6s. :) to jedno , ale najważniejsze, że średnie spalanie tego samochodu nie przekracza 8litrów . Czasami w mieście przy dużych korkach dochodzę do 9 litrów. Na trasie wyprzedzając wszystko co na kołach ( zresztą na totalnym luziku) spalanie 7,9 uważam za niesamowite. Jak miałem Q5 2.0tdi , to non stop w mieście chlupał 10litrów , mniej nie chciał no i jechać też nie chciał .

Nowy kosztuje w tej wersji 275tyś, to dość sporo, ale w zamian dostajemy rzeczywiście porządny pojazd zbudowany z wysokiej klasy materiałów. Ja kupiłem z Q5 przebiegiem 22tyś i zapłaciłem dużo mniej co zdecydowanie poprawia samopoczucie. Najbardziej nie lubię jak samochód po dwóch latach zaczyna trzeszczeć i pukać na dziurach , to trąca od razu tandetą niezależnie ile pojazd kosztował i jak jest prestiżowo postrzegany, w tym Q5 przebiło wszystkich BMW , Lexusa i Volvo . Opinie o tych samochodach na innych stronach :)

Trzeba było zniwelować luz na przekładni kierowniczej. 20min to zajęło i jest dobrze .

Czasami zawiesza się ręczy hamulec postojowy , ale jeszcze nigdy gdy był potrzebny , więc nie mam pretensji.