Ocena kierowcy - Dacia Duster II SUV Facelifting

Bardzo udany samochód. Niezłe wyposażenie wersji Prestige. Nie sprawia wrażenia budżetowego. To mój drugi Duster. Wcześniejszy to Comfort z 2019 r. z silnikiem 1,6 LPG i zapewne nie ostatni. Poprawiona dynamika, przy zachowaniu komfortowego zawieszenia plus wysoki prześwit i modna sylwetka sprawia, że bardzo polubiłem Dustera. Szkoda, że zaliczył drobne wpadki, np. fatalnie działająca fabryczna nawigacja, która wiesza się w przypadkowych momentach (czasem już po kilku minutach) przez co można przegapić np. skręt lub zjazd z autostrady, zanim kierowca zorientuje się, że obraz na ekranie jest wciąż ten sam. Wgranie softu od nowa w serwisie nie rozwiązało problemu.

Niezła dynamika. Lepsza niż w poprzednio posiadanym wolnossącym 1,6. Łatwo wkręca się na obroty, ale praca jest jakby nieco nerwowa. Trochę brakuje płynności.

Płynna praca, dobre zestrojenie. Pozwala na jazdę z prędkością autostradową bez przekraczania 3 tys. obrotów.

Stosunkowo miękkie zawieszenie, takie jak lubię. Płynnie i komfortowo wybiera nierówności. Progi zwalniające przeskakuje łagodnie.

Za krótko by oceniać odporność na korozję. Wizualnie bardzo mi się podoba, choć to akurat kwestia gustu, a nie wymierna cecha. Blach wydaje się dość cienka, ale nie zauważyłem, żeby to był problem.

Z uwagi na wysoko poprowadzoną linię boczną oraz mocno pochyloną przednią szybę w pierwszej chwili wydaje się, że widoczność jest ograniczona. Tak jednak nie jest, choć masywne słupki przednie rzeczywiście wymagają nieco przyzwyczajenia. Lubię widoczność do przodu jaką daje podniesienie fotela do maksimum. Widoczność w tył istotnie poprawia niezła kamera cofania z liniami pomocniczymi. Wielki plus za świetne ledowe światła mijania. Przy takiej widoczności nie potrzebuję niemal świateł drogowych (może dlatego, że te są już zwykłe, a nie led).

Wielofunkcyjna kierownica z nowym układem włączników jest wygodna w użyciu. Plusem jest przeniesienie na kierownicę włącznika tempomatu i ogranicznika prędkości, który w wersji przedliftowej był w okolicach hamulca ręcznego. Dobry dostęp do sterowania nawiewami i klimatyzacją. Dodawany w wersji Prestige podłokietnik zintegrowany z konsolą środkową budzi jednak zastrzeżenia. Mimo regulacji wzdłużnej, przy ustawieniu fotela dla kierowcy o wzroście około 171 cm i podniesieniu fotela do maksimum (plus za regulację wysokości fotela kierowcy) zostaje poza zasięgiem łokcia i na dobrą sprawę pełni rolę jedynie schowka. W poprzednim Dusterze miałem podłokietnik montowany do oparcia fotela, więc był w tej samej pozycji bez względu na ustawiania fotela kierowcy. Fotele wygodne, choć chyba nieco twardsze niż w wersji przedliftowej. Trochę szkoda, że zagłówki reguluje się tylko na wysokość, bez możliwości regulacji nachylenia. Przydatny schowek (szuflada) pod fotelem pasażera.

Samochód szybko się nagrzewa zimą, co pewnie jest zasługą niedużego silnika, a klimatyzacja działa wydajnie. Jest jednak pewien minus, a mianowicie brak nawiewów dla drugie rzędu siedzeń (w nowym Joggerze są pod siedzeniami przednich foteli). Skutek tego jest taki, że kiedy miałem okazję jechać w dłuższej trasie jak pasażer za fotelem kierowcy w porze zimowej, przy kilkustopniowym mrozie, miałem przemarznięte stopy mimo, że ogólnie w samochodzie temperatura była ok. Ogrzewanie drugiego rzędu jedynie nawiewami z deski rozdzielczej powoduje istotne różnice temperatur na wysokości nóg i głowy. Z przodu nawiewy przy nogach dają radę. Mam też wrażenie, że automatyczna klimatyzacja nigdy nie schodzi poniżej drugiego biegu wentylatora przez co nadmuch jest nieco głośniejszy (choć nie uciążliwy). Przydałaby się jakaś regulacja mocy podgrzewania foteli.

Dla kierowcy średniego wzrostu przestrzeń jest więcej niż wystarczająca. Także dla pasażerów w drugim rzędzie. Spory zakres regulacji fotela kierowcy pomaga dopasować przestrzeń do preferencji kierowcy.

Dobre wyciszenie, jeszcze lepsze niż w wersji przedliftowej. Odgłosy silnika wyraźnie cichsze niż np. w Sandero z tym samym silnikiem, w którym w czasie jazdy próbnej, przy mocniejszym dodaniu gazu charakterystyczny terkot trzycylindrówki był wyraźniejszy. Szkoda, że nadkola to znów praktycznie goła blacha. Gdyby wyciszyć wnęki kół (choćby plastikowymi nadkolami) byłoby lepiej.

Co do kosztów utrzymania, to w moim przypadku tylko kwestia paliwa. Dzięki przedłużeniu gwarancji umową Easy Service przeglądy gwarancyjne są darmowe, zarówno w zakresie robocizny jak i materiałów wynikających z harmonogramu przeglądów (oleje, filtry itp.)

Zawsze uważałem Dustery (to mój drugi) za samochody o świetnym współczynniku jakości do ceny. Cena niestety stale rośnie, ale kto porówna Dustera I generacji, czy choćby nawet generację II przed liftem zauważy, że nie bierze się to z niczego.

Wspomniana wcześniej fabryczna nawigacja, która "zamraża" się i zawiesza niekiedy już po kilku minutach jazdy. Na szczęście dzięki replikacji ekranu smartfona przez Android Auto można korzystać z nawigacji Google Maps na dużym ekranie samochodu. Miałem też przypadek taki, że przez kilka dni, przy mocniejszym dodaniu gazu (konieczność dynamicznego włączenia się do ruchu) silnik szarpnął i przełączał się na benzynę tak jakby nagle gaz się skończył (choć tak nie było) po czym po około 1-2 km wracał do jazdy na gazie i przy przy równej jeździe zachowywał się normalnie, do czasu kolejnego mocniejszego naciśnięcia gazu, gdzie sytuacja się powtarzała. Serwis nie był stanie nic zrobić, bo w czasie jazdy testowej ponoć problem nie wystąpił (mnie się to przydarzyło około 5 razy), a w logach systemu nie odłożył się żaden błąd. Później wszystko wróciło do normy, więc może to była kwestia paliwa i jakiegoś zanieczyszczenia.

NIe było poważnych usterek.