Ocena kierowcy - Fiat Bravo II Hatchback 5d

Chciał bym się bardzo cieszyć ze swojego autka, jest ładne ale co dalej....... Kosztował 80 tys. i czy będzie wart tych pieniędzy? Jak dla każdego nabywcy zakup auta to wielkie, nie tylko radosne rodzinne przedsięwzięcie. Ale przede wszystkim finansowe!!!!! Miało być tak dobrze, a na ten moment nie jest za ciekawie. A na dodatek w serwisie zaczynają trochę pogrywać, to też boli!!!! CIEKAWI MNIE JAK TRAKTUJą POSIADACZY NP. PANDY W PODSTAWOWEJ WERSJI? To jest odrębny temat.

Kupując tego 120 konnego multijeta miałem nieco inne wyobrażenie na temat jego osiągów. Jak na 120 koni i ok.1300 kg. masy całkowitej auta nie jest to zapewne porywająca jednostka napędowa. Na niskich obrotach nieco go przymula więc ciężko jest nim sie poruszać w mieście na 4 biegu konieczna jest redukcja. Być może jest to po części uwarunkowane od skrzyni biegów ale moim zdaniem powinien się bardziej zbierać. Czytając Państwa opinie związane z kulturą pracy tego silnika miałem odczucie że nabyłem całkiem inne auto. Piszecie ze jest wybitnie cichy a w kabinie góruje totalna cisza. Niestety mam inne odczucia w tej materii. Jeździłem w między czasie innymi dizlami a ten fiatoski do najcichszych nie należy. Plusem jest ekonomia, realne zużycie różni się od podanych norm przez producenta a żeby się do nich zbliżyć trzeba by było mieć sporo cierpliwości i niespotykanych na polskich drogach przyjaznych warunków. W mieście nie ma szans na książkowe zużycie. a jeśli komuś się udało to stawiam litra.

Generalnie nie jest źle, od czasu do czasu są problemy ze wstecznym biegiem. Zgłaszałem problem w serwisie i jest to ponoć urok tych 5 biegowych skrzyń. Nawet miałem okazje sprawdzić to w innych modelach dizla znajdujących się u dilera, sytuacja podobnie jak u mnie. Wsteka haczy!!! Zobaczymy co dalej będzie się działo w tej kwestii.

Połączenie komfortu z możliwością prowadzenie sportowej jazdy, powiem szczerze nawet udane. W czasie jazdy po miejskich koleinach nie wszystko zostaje wyłapane przez zawieszenie i niestety przenosi sie do kabiny ale ogólnie to ok. W trasie o wiele lepiej, jak na tę klasę auta przystało. Jest wygodnie i można nawet trochę sportowo pośmigać.

Stylistyka i panujące trendy narzucają taki a nie inny dizajn auta. Więc coś kosztem czegoś. Długa schodząca ku dołowi maska a co za tym idzie martwy punkt. Można się przyzwyczaić. Zaś tył, mała wysoko umieszczona szyba, szerokie słupki czyli SPORE ograniczenia w widoczności. Mogą one niedoświadczonym kierowcom przysporzyć kłopotów w czasie manewrów. Ale to wszystko to kwestia wprawy i wyczucia!!!

Auto na fajny system umożliwiający korzystanie z telefonów komórkowych mających bluetooth. Rewelacja --- pełna wygoda. Odbieranie, nawiązywanie oraz prowadzenie rozmów w czasie jazdy, odczytywanie wiadomości sms. Podając komendy głosowe-- pełen wypas... a co za tym idzie pełne bezpieczeństwo, również możliwość sterowania za pomocą głosu urządzeniem zewnętrznym takim jak mp3 lub4 które może być połączone z autem za pomocą gniazda USB -- to zasługuje na słowa uznania. Dostęp do pozostałych urządzeń czy też funkcji auta jest też dobrze zaplanowany. Zegary o atrakcyjnym wyglądzie bardzo przejrzyste tzn. czytelne, z pewnością się podobają nie tylko mi. To duży plus nowego Bravo!!!

Klima 2 strefy, działa sopko. Ciepełko mam na myśli ogrzewanie jak na razie spoko. Nie było jeszcze drastycznych spadków temperatury ale wydaje mi się, że w krótkim czasie nawet przy minusie w aucie uzyska się przyjazne ciepłe warunki. Tylko system cyrkulacji który między innymi ma wyłapywać zanieczyszczenia i nie dopuszczać ich do kabiny działa jak dla mnie za mało precyzyjnie. Jeżdżąc bez względu czy to po mieście czy poza nim na mało uczęszczanych drogach przez cały czas cyrkulacja jest zamknięta. DZIWNE!

Jestem przeciętnego wzrostu 177cm. żona też do za wysokich nie należy 168cm. dziecko z tyłu 9 lat. mieścimy sie bez większych problemów. Prawdopodobnie ktoś o wzroście 180cm. siedząc z tyłu za kierowcą mógłby mieć trochę ciasno. W leonie , w golfie5, 307, C4, meganie i nowej toyocie nie jest lepiej. Powiedział bym że fiacik ma najwięcej przestrzeni. Nie porównywałem danych, są to moje osobiste odczucia. Bagażnik dosyć spory, chyba największy w klasie, poza oktawią II. Wysoki próg załadunku ale przecie nie jest to auto dostawcze.

No i tu z Państwem nie mogę się do końca zgodzić, że jest tak słodko i kolorowo jeśli chodzi o głośność w kabinie. Bez większych problemów dochodzą odgłosy szumu opon oraz oporu powietrza, silniczek też jest dobrze słyszalny. Oczywiście nie zakłóca to w żaden sposób spokoju jazdy czy też rozmów. Ale pisanie przez Państwa opinii o błogiej ciszy w kabinie pojazdu jest delikatnym nadużyciem. Nie ma tragedii ale też jakieś istotnej rewelacji. Ocena 3 była by krzywdząca ale ta 4 jest troszeczkę naciągana.

To zależy od stylu jazdy, można się zbliżyć do podanych wartości przez producenta ale moim zdaniem jest to nie lada wyczyn. Przede wszystkim można sie narazić innym użytkownikom dróg. Mam tu na myśli za taką anemiczną jazdę. Po Poznaniu nie ma szans na jakąś wybitną ekonomie !!!!! Spalanie --- powiedział bym po prostu przyzwoicie jak na dizla tej generacji. świetna sprawa jeśli chodzi o inne oszczędności. To przeglądy okresowe co 30 tys.kilometrów lub 2 lata. Inaczej mówiąc pierwsze szarpnięcie za portfel za jakiś czas. Ponadto 3 lata gwarancji z możliwością przedłużenia na okres bodajże 5 lat, pod warunkiem, że nie zrobi się 100.000 kilometrów w tym okresie. Ale to za dodatkową opłatą. Z pewnością nie skorzystam. Ale i tak o wiele lepiej niż u konkurencji. Trudno ocenić, 4 jest chyba sprawiedliwe. Kończąc, jak ktoś ma ochotę na jazdę jak emeryt czy emerytka to być może zbliży się do zużyć podanych przez producenta. Oczywiście nikomu nie ubliżam ani nie ujmuje !!!!!

Teraz myślę, że trochę za dużo mnie to auto kosztowało. Wliczając ostatnie nerwy to na pewno za dużo. Pozdrawiam Państwa bardzo serdecznie!!! PS. drodzy nabywcy nie podniecajcie się tak swoimi nowymi autkami. Trochę chłodnego spojrzenia na wasz zakup nie zaszkodzi. Teraz zastanawiam się czy kupiłbym ponownie nowe BRAVO. Mając na uwadze kredyt 5 latek bez odsetek, pewnie bym kupił. Jest to świetna okazja. I na koniec taki wywodzik... Starałem się napisać opinię na temat swojego Bravo uczciwie nie ulegając pozytywnym ani negatywnym emocjom. Użytkuje ten samochód starannie bez wariacji, przestrzegając poprawnych norm eksploatacji by cieszyć się nim jak najdłużej.

I tu mnie bardzo zabolało. Auto ma 5 tys. przebiegu i już są słyszalne trzaski w kokpicie a w szczególności w drzwiach (w czasie jazdy po nierównościach, szczególnie kocie łby --- tragedia. Jakość materiałów owszem jest niezła ale pewnie coś przeoczyli, bo auto moim zdaniem z tak niewielkim przebiegiem nie powinno jeszcze trzeszczeć. Proponowano mi w serwisie rozbiórkę niektórych elementów w celu wygłuszenia. Obawiam się, że po ich zabiegach może być gorzej!!!!! Kolejna sprawa--- nabywcy modelu emotion z podłokietnikiem z podwójnym schowkiem, małym na drobiazgi i chłodzonym z pewnością mają problem z otwarciem tego pierwszego. Niestety wymiana w serwisie nie przyniosła żadnego rezultatu. Sam doszedłem, że problem jest w czymś innym. I na nic się nie zdadzą wymiany podłokietnika. Dużo by pisać. Może innym razem. A teraz najlepsze tzn. najgorsze od kilku dni są słyszalne stuki w kolumnie kierowniczej w czasie postoju na włączonym silniku. Dokonując niewielkich skrętów kierownicą w prawo i lewo jest słyszalny wyraźny stukot. Ponoć przekładnia , nie wykluczają też czegoś innego. Na razie szukają jakiegoś dobrego rozwiązania. Nie chcą dokonywać wymiany podobnie jak to było w Grande Punto na nowe ale nadal wadliwe części. W rezultacie tych wymian wiara jeździła do serwisów po kilka razy z tym samym problemem!!!!!! Szkoda gadać.

Poważne usterki..... boję się pomyśleć!!!!! Mam nadzieje, że nic więcej mnie nie spotka. Wiem, że błędy młodości nie są do wyeliminowania w żadnej z mark aut. Ale obawiam się, że fiacik mógł nieco się pospieszyć z wprowadzeniem nowego modelu. A teraz my pierwsi nabywcy będziemy dla nich poligonem doświadczalnym. DLACZEGO JA !!!!!!!!!!!!!