Ocena kierowcy - Fiat Stilo Kombi

Ładne, pakowne auto dla rodziny z dzieckiem. Patrz niżej.

Jednostka 1,9 JTD o mocy 115 KM naprawdę porwała moje serce. Dałem się zaskoczyć temu silnikowi. Na pokładzie 4 osoby i załadowany bagażnik po brzegi, a auto cały czas ma zapas mocy i solidne odejście. Przebieg 249000 miał w momencie, w którym go kupowałem. Teraz jest 256 tys., a ja nie widzę ubytków w mocy i różnicy w pracy silnika. Tankuję BP, czasem Ultimate.

Ręczna skrzynia biegów. Automat, wydaje się niepotrzebny, ponieważ biegi zmienia się bardzo dobrze i płynnie. Operując inteligentnie sprzęgłem auto nie szarpie, nawet przyspieszając mocno w zakrętach. U mnie brakuje niestety 6-biegu

Zawieszenie stabilne, chociaż przód lubi się mocno bujnąć w koleinach. Natomiast czuć komfort i bezpieczeństwo. Mam bardzo dobre opony zimowe i na śniegu nie ma problemów z przyczepnością i przyspieszaniem. Uważam, że w przypadku Stilo opony to klucz do sukcesu. Przy rozsądnej prędkości, ciężko auto wprowadzić w poślizg. Hamulce działają tak, jak powinny.

Proponuję wycieraczki szkieletowe zamienić na \"banany\". Szyba czyści się sama, a wycieraczki lepiej się na niej układają. Widoczność jest naprawdę dobra. Dlaczego nie zaznaczyłem \"doskonale\"? Dlatego, że odrobinę widoczność ograniczają \"boczki\", a lusterka boczne są zwyczajnie... malutkie.

Auto dobrze trzyma kierowcę i wszystkich pasażerów. Pasażer z tyłu, na środku ma pasy trzypunktowe, a nie tylko \"biodrówkę\". Generalnie, dla kierowcy, wszystko znajduje się na podorędziu i nie trzeba się wychylać po najbardziej potrzebne rzeczy. Rewelacyjna jest duża ilość schowków. Nad głową na okulary, dwa duże uchwyty na kubki w konsoli głównej. Nad dużym schowkiem (tym przed pasażerem) znajduje się jeszcze jeden... chłodzony/ogrzewany. Zależnie od preferencji. No i duże schowki w każdych drzwiach. Bagażnik jest niesamowicie pojemny, a randomowy system audio, naprawdę daje radę. Szkoda, że w Stilo nie montowali od razu podłokietnika dla kierowcy, tylko trzeba kombinować i za duże pieniądze robić to samemu. Trafił mi się model, gdzie tylna kanapa nie ma podłokietnika na miejscu środkowym... bywa.

Ogrzewanie szybko łapie, ale jeszcze szybciej działa klimatyzacja w ekstremalnie upalny dzień. Chwila moment i już jest przyjemnie. Dla pasażerów z tyłu jest osobny nawiew. W moim modelu brakuje tylko ogrzewania/klimatyzacji automatycznej. Natomiast to nie podlega bezpośrednio mojej ocenie.

Z przodu standardowo, ale okay. Z tyłu, nawet z fotelikiem dziecięcym, masa miejsca, zarówno pomiędzy pasażerami, ale także na kolana pasażerów. Bagażnik wielki!

No i tutaj kłaniają się mankamenty Fiata... Plastiki lubią trzeszczeć, a auto (szczególnie z silnikiem Diesla) niestety nie jest dobrze wygłuszone. Co więcej Diesel\'a ładniej się słucha podczas jazdy, zamiast wsłuchiwać się w jego (fakt faktem równą, ale głośną) pracę na światłach. Do tego trzęsie się kierownica, trudno. Słychać, jak podczas deszczu woda zachlapuje podwozie.

Jeżdżę dosyć oszczędnie, chociaż zdarza mi się depnąć, bo jest z czego. Spalanie 6,3 to spalanie w cyklu mieszanym, spalanie 7 to miasto i trochę korków, ale zimą zdarza się nawet 7,5-8,0 w samym mieście. Spalanie 5,2 zanotowałem \"na trasie\". UWAGA! Komputer przekłamuje spalanie, zaniżając je o 0,1 lub 0,2 litra. Ja dlatego liczę wszystko z paragonem otrzymanym na stacji. Podane parametry są również \"moje\", a nie podane przez komputer. Tankuję na BP, czasem też Ultimate. Pomiary były podobne, kiedy auto pożyczał mój ojciec lub brat.

Idealne auto za odpowiednią cenę dla rodziny z małym dzieckiem. Na każdy z egzemplarzy Stilo firma Fiat położyła potężne pieniądze na reklamę (5-7 tys. złotych), dlatego auto z rynku pierwotnego było takie drogie. Natomiast w przypadku zakupu Stilo z rynku wtórnego, stosunek jakość/cena jest bardzo, bardzo przyzwoity. Myślę, że jeśli ktoś zakupi to auto jako swój pierwszy kombi, będzie zadowolony.

Kłaniają się pierdoły... Trafiłem dość zaniedbany egzemplarz jeśli chodzi o karoserię. Denerwująca jest elektryka, bagażnik od pewnego czasu otwieram tylko z pilota, przepalił mi się silniczek od tylnej wycieraczki, a żarówki przednich świateł mijania wymieniałem miesiąc temu i znowu mi się nie świeci prawa. Komputer czasem pokazuje błędy, a za chwilę jest spokój.

Do wymiany mam świece żarowe, a ostatnio wymieniałem przednie sprężyny. Osłona od silnika się rozpadała, więc żal mi było nie założyć nowej. Kto inny pewnie machnąłby ręką. Na chwilę obecną, przez rok użytkowania tego auta, nie sprawił mi żadnych poważnych niespodzianek. Denerwujące mogą być faktycznie drobiazgi.