Ocena kierowcy - Ford Fiesta III

chief, 16 lat temu

Silnik 1.6 XR2i 107KM 79kW

Rok produkcji 1990

Przebieg: 300 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Ford Fiesta III 1.6 XR2i 107KM 79kW 1989-1997 - Oceń swoje auto

3,85

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : na światłach nie było kozaka, wszystkie bmw 325 i golfy gti wysiadały

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie

Przeniesienie napędu

5,0

Całokształt

Miałem go 4 lata (1996-2000). Jak go sprzedawałem to moja żona płakała, miał 320.000 km. Traktowałem go jak członka rodziny, nigdy mnie nie zawiódł, zawsze wracał o własnych siłach. No i niepowtarzalny wygląd - czarny, oryginalne zderzaki ze spojlerami, progi, 4 kwadratowe halogeny, fordowskie aluminiowe felgi, oryginalne zielonkawe szyby i błękitny pasek dookoła samochodu. W tamtych latach to najpiękniejszy mały sportowy samochód.

Wrażenia

5,0

Silnik

Silnik jak na tamte lata to rewelacja. 103KM z 1.6 myślę że to dobry wynik jak dla tak małego auta. Lubi wysoie obroty powyżej 4000 to rakieta. Bardzo ładnie sie wkręca. Żadnych awarii, tylko regularna wymiana paska i napinacza.

4,0

Skrzynia biegów

I, II i III bardzo dobre, II troche za krótka. V bardzo długa trzeba długo cisnąć aby uzyskać maksymalna prędkość. Ja uzyskałem 205 na autostradzie.

4,0

Układ jezdny

Zawieszenie dość sztywne, jak dla mnie bardzo dobre do tego typu samochodu. Sztywny na zakrętach, nie nurkuje przy hamowaniu i nie podbija przy ostrym ruszaniu. Ale ważne są amortyzatory (najlepiej gazowe) i oryginalny rozmiar opon (bardzo nietypowy)!!! Jak dasz wyższy profil to przy ostrym ruszaniu zaczynają podskakiwać. Jedyny mankament to simerbloki (wymiana co rok), końcówki drążków i łączniki stabilizatorów. Na szczęście są tanie.

Komfort

4,0

Widoczność

Dość dobra, nawet do tyłu. Nigdy nie narzekałem.

3,0

Ergonomia

Wszystko na miejscu. Ciekawe otwieranie tylnej klapy (elektryczne). Elektryczne otwieranie szyb wymaga przyzwyczajenia bo jest na dole środkowej konsoli. Super wygodne fotele przednie, bardzo dobrze trzymają na boki.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

W zimę bardzo szybko się nagrzewa. Bez klimatyzacji w lato trochę ciężko, szczególnie w mieście, ale szyberdach i uchylne tylne boczne szyby pomagają w wietrzeniu.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jak na ten segment samochody to rewelacja. Z przodu ok. Z tyłu tak do 170cm wzrostu jest miejsce na nogi, dla wyższych polecam sierrę xr4. Bagażnik wystarczająco duży, Większy niż w corsie czy polo.

3,0

Wyciszenie

Trochę głośny (ogromny wydech), no i przy otwartym szyberdachu mocno szumi. Poza tym da się wytrzymać do 160km/h dale jż przeszkadza.

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Taki mały a tyle "chla", no cóż osiągi. Przeleciałem kiedyś całe 80 kilometrów z prędkością 195-200km/h (w niemczech na autostradzie) po zatankowaniu przeliczyłem 14ltr/100km!!! Przy spokojnej jeździe na trasie 120-140 pali 7,5-8ltr, w mieście 10-11ltr

4,0

Stosunek jakość/cena

W tamtych latach jak na 6-latka był dość drogi ok. 30% droższy niż zwykłe 1.1 czy 1.8D ale jakość wykończenia, niezawodność i wygląd rekompensowały różnice cenową. w 1996r kupiłem go za 13500zł w 2000r sprzedałe go za 11000zł a zrobiłem nim 200.000km. Niech ktoś mi pokaże mały samochód, który przez 4 lata stracił na wartości niecałe 30% z przebiegiem ponad 320.000km!!!

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Naprawa centralnego zamka (jakaś pierdoła). Na trasie pękła jakaś guma przy chłodnicy, ale zakleiłem ją taśmą "powertape" i jeszcze przejęździłem 2 tygodnie, trzeba było ja sprowadzić z niemiec bo w serwisie nie mieli.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Przez 4 lata zrobiłem tym samochodem 200.000 kilometrów. 1 awaria skrzyni biegów - łożysko na wałku sprzęgłowym sie rozpadło i wpadło do skrzyni (zmieliły sie tryby). Musiałem wymienić całą skrzynię. Co roku regularne wymiany simerbloków. Regularna wymiana paska rozrządu i olej. Raz naprawa komputera sterującego silnikiem (słono mnie to kosztowało) przerywał na wysokich obrotach. Myślalem że to jakaś pierdoła a tu klops 1000zł (w 1997 roku) to było dużo. Żadnych innych poważnych awarii, aż dziw bierze.