Ocena kierowcy - Ford Focus I Kombi

Wszystko cacy tlko serwis STRASZNIE DROGI. Przegląd na gwaracji (czyli czasami coś wymienią gratis) to 1200 min. A np. w serwisie przy przebiegu 70000 sygnalizowałem, że pisczy pasek (napinacz się zdeka zużył) powiedziano mi, że przy tym przebiegu to już jest naturalne zużycie tego elementu i trzeba będzie płacić (czyli gwaranja 2 lata bez ograniczenie przebiegu to cześciowa fikcja).

Jak dla mnie to na 1.6 zbyt mało elastyczny

wsteczny ciężko wchodzi wyskakuje. lipa

Problem jest tylko taki, że wg producenta i serwisu (i to jest prawda) konieczne jest co 20000 (na polskich drogach) zrobienie tzw. geometri kół. Czyli zawiszenie super tylko dodatkowe koszty. A w gazetach gdzie wychwalają zawieszenie nic na temat kosztów dodatkowych jakie będziemy ponosic (ok 200-250 PLN). Mozna z tego zrezygnowac i czesciej wymieniac opony, a samochod bedzie sciagal na bok :(

Słupki przednie szerokie i czasami mozna czegos nie zauważyć do tyłu też bez rewelacji (wersja kombi)

wszystko na miejscu poza: Po zmianie kokpitu wentylacyjnego chyba w 2001 r (kolano kierowcy przylegało do kokpitu) trochę sie poprawiło. teraz w moim przypadku dotykam (a przy dłuższej trasie boli noga) piszczelem :

wszystko gra jak jest ogrzewanie przedniej szyby (a to tylko GOLD)

z przodu ok. dla gora 180 jeżeli wsiądzie gośc 190 i więcej i dopasuje sobie fotel aby kolanami nie dotykać o schowek w przedniej konsoli to z tyłu lipa :(

jest OK. bez rewelacji

dość mało pali nawet przy ostrej jazdzie, chyba, ze autostrada i powyzej 140 km/h to juz smoczysko (jak wszystkie inne)

Niby wszystko cacy, ale kolejny raz nie kupię forda focusa i chyba żadnego forda. Np. taka fiesta lub fusion mają tak beznadzijen wnętrze (przyciski na konsoli centralnej i inne gadżety), że odstrasza mnie to na kilometr. Generalnie Focus jest chyba najfajniej wykończony i przemyślany w środku (jeżeli chodzi o wizualizację i uciechę dla oka). Konkurencja ma lepsze oferty

usterki: - pompa spryskiwacza, - czujnik na wałku (komputer sygnalizował poważną awarię - wymiana jeszcze na gwarancji - pewnie po gwarancji to 500 PLN min), - zarówki leflektorów przednich przepalaja sie (nawet oryginalne) co jakies 15000 20000. A ich wymina to totalna zagłado-porażka (piewrsze podajscie do wymiany prawej - przy lampie w komorze silnika jest akumulator) to z instrukcją 45 min, rece brudne do łokcii oraz mocno pokaleczone dłonie. Podobno w serwisie wykręcają leflektor. kolejen podejscia już lepiej, lecz w porównaniu do normalnych kontrukaji gdzie zarówkę wymienia sie w 60 sekund to nieporozumienie !!!!!! Można zwrocieć się do serwisu i 150 PLN wymiana plus oryginalan żarówka, która i tak po 20000 jest do wymiany.

1) korozji jescze nie ma, ale trzeba koniecznie na to zwracać uwagę i robić tzw przeglądy lakierniczo-blacharkie (raz w roku około 150 PLN) bo jak zacznie go rudy jeść i nie będzie tych przeglądów to nici z gwaracji perforacyjnej. A jeść raczej będzie bo w 4 latkach rudy już robi spustoszenie 2) klocki hamulcowe i tarcze czesto się zuzywają, a nie jezdze jak wariat.