Ocena kierowcy - Ford Scorpio I Sedan

Jestem zadowolony z niego ale juz nastepnych 400 000km nie pojedzie.

Silnik świetnie sobie radzi z tym dosyc ciężkim autem. 2 miesiące temu silnik był wymieniany bo poprzedni juz puszczał olej i generalnie był w nieopłacalnym naprawy stanie. Rozrząd na łańcuchu - łańcuch pękł 3 razy co skutkowało wymianą zaworów oraz naprawą całego rozrządu. Poprzedni silnik jest teraz jako dawca do tego nowego. Nowy udało sie kupic na szrocie i jest to okazja bo oceniając go to ma jakies 100 000km przebiegu czyli jeszcze troche pojezdzi. Po dłuższym czasie jeżdżenia na LPG komputer i sonda lambda wariują i silnik generalnie na LPG nie trzyma obrotów. Instalacja jest dobra - montowana jeszcze w holandii w fabryce. Wystawiam ocene dobra z świetną kulturę pracy i elastycznośc. Naprawa jest stosunkowo tania wiec problemu nie ma

Po prostu przeciętnie - 3/4 Zadnych rewelacji - krótka 1 i 2 potem ok

Jak to Ford - stabilny, pewny, precyzyjny. Bez problemów.

Wszystko widac - duże auto a jednak z widocznością nie ma najmniejszych problemów - widzi sie co trzeba a nawet wiecej - duży komFord

Wszystko przejrzyście zrozumiale i elegancko - tak powinno byc!

Nagrzewnica i dmuchawa poszły przy ok 350 000km i to w zimie więc nie było zbyt przyjemnie. Wydajnośc ok ale bardzo doskwiera brak klimatyzacji.

No więcej sie chyba nie da. Mam 191cm wzrostu i nic mnie nie ogranicza. Z tyłu MNÓSTWO miejsca! POLECAM!

Przed okresem lawiny usterek silnika i pochodnych czyli jeszcze jakies 2 lata temu - bomba. Cichutko - jak to benzyna.

No pali tyle ile sie spodziewamy - 12-13l LPG - miasto w trasie troche mniej rzecz jasna. Benzyna to jakies 11-12l w miescie i w trasie troche mniej. Czesci są tanie, naprawy tez- nie jest to skomplikowane auto.

Nic lepszego w klasie 5 letnich duzych aut wtedy nie znalazłem. Bomba, ale powoli czas na zmiane auta.

To zależy- po prostu w pewnym momencie panowie w Fordzie przekładają magiczną dzwignie uruchamiającą lawine usterek. Podejrzewam, że ma ona na celu zmusic nas do zakupu nowego Forda :) Na szczescie moment przełożenia dzwigni nastąpił po 320 000km. Wczesniej - ok po prostu drobne pierdółki

jak wyżej. Do tego karoseria zaczyna rdzewiec i to poważnie - konieczna wizyta u blacharza.