Ocena kierowcy - Honda Accord VIII Sedan

Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca,ale chciałbym,żeby moje odczucia i opinia odnośnie tego samochodu były podobne po przejechaniu 100000km.

Silnik pracuje doskonale,bardzo podoba mi się brzmienie jakie wydaje,zwłaszcza przy wyższych obrotach:)Oczywiście nie zaszkodziłoby jeszcze kilka kucyków pod maską,ale jeśli ktoś jeździ dynamicznie i ma sportowe zacięcie,to odpowiednia zmiana biegów sprawia,że auto zachowuje się dynamicznie.Po przejechaniu pierwszego tysiąca kilometrów zacząłem je kręcić powyżej 4 tysięcy obrotów i zauważyłem,że bardzo ładnie reaguje.Ponoć o gustach się nie dyskutuje,ale ja bardzo lubię autka z silnikami benzynowymi.

Jak do tej pory nie miałem żadnych zastrzeżeń,ale ostatnio zdarzyło mi się niedbale wrzucić po pierwszym biegu dwójkę i wtedy skrzynia mocno zazgrzytała.Od tego czasu wyczuwam delikatne haczenie przy zmianie biegów.Wyczytałem,że jeżeli jest ujemna temperatura,wówczas biegi wchodzą gorzej,z uwagi na nierozgrzany w skrzyni olej.Nie miałem możliwości tego sprawdzić na dłuższą metę,bo pokonuję dystans praca-dom.Mam jednak nadzieję,że problem zniknie z chwilą pojawienia się wyższych temperatur.

Układ jezdny spisuje się idealnie,autko dobrze trzyma się drogi,jak na Hondę przystało jest twarde i odczuwa się nieprzyjemne doznania podczas jazdy po nierównościach i dziurach,których w naszym kraju nie brakuje.Przed zakupem Hondy jeździłem Golfem IV i on wybierał nierówności bardziej płynnie,pomimo tego,że jest dużo mniejszym samochodem.

Początkowo po zajęciu miejsca za kierownicą czułem pewien dyskomfort,ponieważ nie czułem gabarytów auta i manewrowanie na parkingach,przejeżdżanie wąskimi i zatłoczonymi uliczkami sprawiało mi trochę trudności,ale to kwestia przyzwyczajenia i teraz jest znacznie lepiej.Dodam,że tydzień po zakupie autka sąsiad przerysował mi na parkingu pod blokiem tylne prawe drzwi,które niestety są do roboty:(

Wnętrze samochodu wykonane jest z solidnych materiałów,które są dobrze spasowane,kierownica wielofunkcyjna pokryta skórą dobrze leży w dłoniach,przełączniki,przyciski,podłokietnik,schowki,wszystko wydaje się być na swoim miejscu.Podobają mi się świetnie wyprofilowane fotele,które zapewniają dobre trzymanie boczne,podparcie lędźwiowe i po przejechaniu nawet kilkuset kilometrów nie odczuwa się skutków podroży na swoich 4 literach:)System audio brzmi bardzo przyjemnie.Początkowo zapominałem składać lusterka po zaparkowaniu,ale już się do tego przyzwyczaiłem i przed wyłączeniem silnika najpierw wciskam guzik składania lusterek.

Wentylacja,a zwłaszcza ogrzewanie mogłyby być lepsze.Autko nagrzewa się dosyć długo,co może być trochę uciążliwe przy niskich temperaturach,to samo tyczy się tylnej szyby,która naprawdę długo odparowuje i odmarza.Poprzednio jeździłem VW Golfem IV i klima i ogrzewanie tylnej szyby spisywały się znacznie lepiej.Podoba mi się natomiast podgrzewanie foteli i lusterek bocznych.Biorąc pod uwagę całokształt mogę wystawić ocenę dobrą.

Jeśli idzie o wnętrze,to podzielam zdanie przedmówców.Patrząc na autko z zewnątrz odnosi się wrażenie obszernego w środku,co nie jest do końca prawdą.Najwięcej miejsca ma kierowca,mniej pasażer siedzący obok,a najmniej pasażerowie podróżujący z tyłu.Osobiście nie zapuszczam się na tylną kanapę,ale po ustawieniu przedniego fotela w optymalnym położeniu i zajęciu miejsca z tyłu(mam 182 cm wzrostu) nie odczuwam dyskomfortu.Reasumując,miejsca mogłoby być więcej,ale jak dla mnie jest wystarczająco.Minus to mały i nieforemny bagażnik,ale jeśli ktoś wybiera się w dłuższą np.wakacyjną podróż,to może sobie zainstalować na dachu skrzynię,do której upchnie całą masę klamotów:)

Przy niskich prędkościach silnika praktycznie nie słychać.Dowiadujemy się o jego istnieniu w momencie podkręcenia samochodu na wyższe obroty,co niewątpliwe sprawia mi ogromną przyjemność,ponieważ dźwięk jaki wydaje 2 litrowy i-VTEC jest naprawdę bardzo przyjemny.

Trudno mi się rozpisywać na temat spalania,bo jak do tej pory przejechałem niewiele ponad 3000km.Poprzednio również jeździłem autkiem z silnikiem benzynowym i nie przejmowałem się ilością benzyny jaką pochłania.Podejrzewam,że w chwili obecnej będzie podobnie.Dodam tylko,że w porównaniu z Golfem IV 1,6 105KM,moje spalanie mogło nieznacznie wzrosnąć.

Autko z 2010 roku w wersji Executive bez skóry i nawigacji z silnikiem i-VTEC 2,0 w grudniu 2010 roku kupiłem za 101300zł.Biorąc pod uwagę markę,kraj pochodzenia,oferowane wyposażenie i konkurencję to chyba dobra cena.

Jak do tej pory,odpukać żadnych usterek,tak trzymać!

Jak do tej pory,odpukać żadnych usterek,tak trzymać!