Ocena kierowcy - Honda Civic VIII Sedan

Jan 35 l W-wa, 15 lat temu

Silnik 1.8 i-VTEC 140KM 103kW

Rok produkcji 2006

Przebieg: 79 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Honda Civic VIII Sedan 1.8 i-VTEC 140KM 103kW 2006-2011 - Oceń swoje auto

4,38

7% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : dobre osiągi

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ hamulcowy : Tarcze

Układ elektryczny : trudności z np. automatem do świateł

Inne : Brak funkcji RDS w radiu

4,0

Całokształt

Wrażenia

5,0

Silnik

Lubi obroty ale i na niskich jest na tyle mocny , że sobie dobrze radzi.

5,0

Skrzynia biegów

Precyzyjna i bez zastrzeżeń.

5,0

Układ jezdny

Tak jak należy, nie za twarda i nie za miękka.

Komfort

4,0

Widoczność

Mogła by być lepsza, dość szerokie słupki, z tyłu OK, jest czujnik parkowania.

5,0

Ergonomia

Wszystko na miejscu i wygodne.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Klimatyzacja mało wydajna, czasami w ogóle automat nie otwiera nawiewu tylko mieli na cyrkulacji wewnętrznej, za mały kompresor. Aby dobrze schłodzić trzeba się sporo nakombinować, najpierw na low,później auto ale z otwartym nawiewem zewnętrznym i nie na twarz jak daje automat.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Wygodna i nawet po dłuższej trasie plecy nie bolą.

3,0

Wyciszenie

dobrze do 3,5-4 tys. obrotów, później mega hałas

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

jak na te osiągi to nieźle, pali ok. 8 l średnio

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Beznadziejne tarcze hamulcowe, po 12 tys. miałem przegrzane tarcze, po szlifowaniu ledwie dojeździłem do 40 tys., później wymiana za 650 zł / szt. /bo nie było zamienników/ i po ok. 20 tys. znowu przegrzane tarcze - dramat. Jeżdżę już wiele lat i żaden samochód nie miał tak słabych tarcz. Jeśli kupisz to licz się szybko z wymianą , dziś są już zamienniki po ok. 300/szt.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

1. Tarcze hamulcowe - bardzo słabe, podobno te auta kupują starsi panowie któch ten problem nie dotyczy, trele morele, po prostu wsadzają badziewie.