Ocena kierowcy - Honda Civic X Hatchback 5d

Ktoś, kto lubi prowadzić, będzie w tym samochodzie po prostu zakochany. Dzięki stosunkowo nisko położonemu środkowi ciężkości, precyzyjnemu i bezpośredniemu układowi kierowniczemu (zaledwie nieco ponad 2 obroty kierownicą między skrajnymi położeniami), dopracowanemu zawieszeniu, które świetnie łączy ogień z wodą, czyli stabilność w zakrętach z jednoczesnym komfortem (stawiając jednak na to pierwsze), a także dość szerokim oponom - jeździ po prostu wybornie. Wisienką na torcie jest silnik, który zapewnia zdecydowanie wystarczające osiągi, przyjemnie brzmi i ma bardzo fajną charakterystykę, gdyż w przeciwieństwie do większości turbodoładownych motorów, rozwija moc liniowo, a przy tym zaskakująco łagodnie obchodzi się z paliwem. Fantastyczna jest też pozycja za kierownicą, gdyż siedzi się "po sportowemu" - przyjemnie nisko. Jedynie jakość plastików we wnętrzu i ich spasowanie mogłoby być na wyższym poziomie - niestety czasem pojawiają się lekkie trzaski. Wyciszenie też pozostawia trochę do życzenia, czego przyczyną jest kiepskie wygłuszenie nadkoli. Widać, że producentowi zależało, by masa samochodu była jak najniższa. I to się w sumie udało, bo dzięki temu frajda z jazdy jest ogromna.

Jak na Hondę przystało - świetny motor. Mimo że turbo, liniowo rozwija moc. Wiadomo, nie kręci się tak wysoko jak silniki z poprzednich Civiców, ale i tak ma dość mocną górę. Do tego bardzo przyjmnie brzmi.

Bardzo precyzyjna, biegi wchodzą z przyjemnym "klikiem". Jedynie skok lewarka mógłby być krótszy.

Ogólnie rewelacyjny. Zawieszenie jest dość sztywne, choć jednocześnie zapewnia wystarczający komfort. W połączeniu z bezpośrednim układem kierowniczym zapewnia mnóstwo frajdy z jazdy w zakrętach. Znakomite są też hamulce, zwłaszcza na ciepło.

Lakier jest dość miękki, niestety łatwo się rysuje, dlatego warto zainwestować w ceramikę. Poszczególne elementy karoserii są spasowane bez zarzutu.

Mogłaby być lepsza, szczególnie do tyłu. "Winowajcą" jest tu spojler. Jednak przy manewrowaniu nie ma to żadnego znaczenia, bo bardzo dobrze spisuje sie kamera cofania.

Wszystko jest pod ręką. Pozycja za "kółkiem" jest po prostu znakomita. Nie ma żadnego problemu z obsługą radia czy klimatyzacji podczas jazdy.

Dwustrefowa klimatyzacja działa szybko i skutecznie. Ogrzewania jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, ale na pewno też daje radę.

Jak na auto kompaktowe w środku jest bardzo dużo miejsca. Zarówno z przodu, jak i z tyłu. Do tego spory bagażnik. Ogólnie nie ma drugiego kompaktowego samochodu (poza Octavią), który byłby tak przestronny.

Widać, że producentowi zależało na jak największym odchudzeniu samochodu, odbyło się to jednak kosztem wyciszenia. Poskąpiono wygłuszającego materiału zwłaszcza na nadkola, dlatego przy prędkościach autostradowych we wnętrzu nie jest zbyt cicho.

Jak na tę moc i oferowane osiągi, auto pali zadziwiająco mało. W trasie można zejść spokojnie do 5,5 l/100 km. Jazdą autostradą to ok. 7 l, natomiast po mieście bez problemu poniżej 8 l, no chyba że są korki - wówczas ok. 9 l. Dopiero dynamiczna jazda po mieście (sprint spod świateł i hamowanie, powtórzone parę razy) da wynik dwucyfrowy.

Za tę cenę nie kupi się nic lepszego, jeżeli ktoś lubi prowadzić. Jest to idealny "daily car" - świetnie łączy funkcjonalność na co dzień z nutką sportowych emocji.

Odpukać - na razie nic.

Odpukać - na razie nic.