Ocena kierowcy - Hyundai Santa Fe IV SUV

Moim zdaniem auto swietne pod względem komfortu, przestronności, wszechstronności i ekonomiczności. Super auto rodzinne. Przesiadłem się z Mazdy CX-5 z 2019 2.5 AWD bo auto jest po prostu pojemniejsze, ma duże wygodne fotele, dużo miejsca z tyłu i ogomny bagaznik. Nasza rodzina 2+1 uwielbia to auto do podróżowania. Super wygodne auto, bardzo dobrze wygłuszone, dynamika silnika może nie powala wartościami na papierze dla auta o wadze prawie 2 ton (wersja platinum z panoramicznym dachem), ale w rzeczywistości jest bardzo elastyczne na trasie. Wyprzedzanie jest bezproblemowe w przedziale 80-130 nawet mocno załadowanym autem. Komfort jazdy tym autem czy to na krajówkach czy autostradzie zaskakuje kazdego pasażera, który podróżował ze mną, auto po prostu płynie. Pewnie się prowadzi, nie wychyla się za bardzo na zakrętach, jedzie się pewnie. Poprzednia Mazda była bardziej twarda, może przez to wrażenie pewności prowadzenia było inne ale kto co lubi. Mi Santa Fe bardzo pasuje. Co do wspomnianych przez innych użytkowników hamulców. Kupowałem auto jako 4 letnie przy przebiegu 77tys km, obecnie auto ma lat 6 i 121tyś. Zaraz po zakupie wymieniłem w ASO tarcze z przodu wraz z klockami bo już biły a poprzedni właściciel oddal auto do salonu w rozliczenie i wziął nowe w hybrydzie. Więc tak, z czasem się zużywają. Czy szybko, nie wiem po 45 tyś kilometrów zmienione tarcze są nadal w bardzo dobrym stanie według ASO. Jeżeli kogoś dziwi zmiana tarcz po 3 latach to trudno, mnie nie dziwi w obu mazdach (CX-5 i 6) 3 serwis gwarancyjny przy ok 60tys km ma w zakresie wymianę tarcz z przodu;), tak więc dla mnie to nie było akurat zaskoczenie. Co do innych awarii, w zasadzie to miałem jedną, uszkodził się czujnik dozowania adblue, co skutkowało wizta w serwisie. Nie było sytuacji, w której auto odmówiłoby współpracy na przestrzeni tych 45tys km odkąd je mamy a także nie wynika to w żaden sposób z historii serwisowej auta (120tys km). Mam nadzieję, że sie to nie zmieni i patrząc po przebiegach sprzedawanych egzemplarzy raczej jeszcze nam auto długo posłuży. Auto, tak jak wspomniałem to król wszelakich tras, pali przy tym naprawdę mało jak na swoje gabaryty. Moje średnie spalanie z 45tyś km to 7.5. W trasie krajówkami 90-110 w kompecie rodzina z bagażami 6.5-7.2. Autostrada z tempomatem 140 rodzina i maly bagaż z klimą 7.5. Trasa z rodziną do Chorwacji z przyczepą kempingowa DMC 1500 średnia 8.5-9 w zależności czy z klimą czy bez na dystasie 2500 km. W mieście srednio 8 do 9, w korkach więcej a minumum jakie osiągnąłem tym autem to 5.1 w trasie kiedy sprawdzałem jak nisko da się zejść. Generalnie jest wyśmienicie. Autem jeżdżę również w słabo dostępne tereny na biwaki, więc pod kątem możliwości w terenie z błotem prawie pod progi też jest bardzo dobrze. Owszem nie jest to auto terenowe ale dostępny prześwit oraz napęd 4x4 z funkcją zablokowania napedu na dwie osie do pewnej prędkości a także asystent zjazdu z wniesienia daje rade. VW California 4motion w tych samych warunkach już ześlizgiwała się z górki w tych samych błotnistych warunkach. Jestem bardzo zadowolony i polecam.

Moc wystarczająca do tego auta, elastyczność w warunkach drogowych jest w zupełności wystarczajaca do tego auta. Do 130/140 ciągnie, później już wolniej sie rozpędza ale jednak nadal. Do tego jest ekonomiczny,

8 biegowy autam bardo fajnie zmienia biegi, nie szarpie, jest plynny, nie zauważa się zmiany biegów. Może czasami irytować mały lag gdy chce się szybko włączyć z miejsca do ruchu. A tak przy wyprzedzaniu wie na jaki bieg zrzucić, żeby było szybko i efektywnie.

Dla mnie bardzo komfortowy, jeżdżę szybko a mimo to nie czuję w tym aucie żeby nadmiernie bujało. Owszem płynie się tym autem ale to nie jest wrażenie braku kontroli, przechyłów i niekontrolowanego dryfowania. Po prostu jest bardzo wygodnie ale pewność na kierownicy jest, auto dobrze się czuje. Bywały sutuacje gwałtownego hamowania, zmiany kierunku jazdy i nigdy nie miałem wrażenia, że auto się przewróci bądź wypadnie z zakrętu.

Lakier nie odpada, rdzy nie widać, jest dobrze.

Duże szyby, Duże lusterka i kamery 360, no nie da się chyba lepiej. Pozycja kierowcy jest też dość wysoko nad drogą wiec wszystko jest pod kontrolą.

Wszystkie przyciski są analogowe, ekran nawigacji i multimediów bardzo responsywny, do tego działa dotykowo bez ograniczeń prędkości. Wszystko jest w odpowiednim miejscu, no może poza przyciskami ogrzewania i wentylacji foteli, które są zaraz nad półką na telefon, można czasami zahaczyć o nie odkładając telefon do ładowania i przypadkowo włączyć grzanie foteli;) Poza tym wszystko intuicyjne.

Jest nawiew w slupkach, jest nawiew na tylny rzad siedzeń, działa dobrze, jest szybko cieplo bądź chłodno w zależności czy odpali się grzanie bądź klimatyzację. Wszystko jak należy.

Komfort to drugie imię tego auta. Siedzenia sa obszerne do tego dobrze trzmaja, na trasę idealne. Zawieszenie jest komfortowo zestrojone. Jeździmy z sąsiadem na zmianę raz Santa Fe raz Volvo CX90 i oboje doszliśmy do wniosku, że w Santa Fe jedzie sie wygodniej. Przestrzeni z tyłu nie brakuje, fotelik, jeden z największych mieści się bez konieczności przesuwania fotela pasażera. Do tego można kanapę dowolnie przesuwać do przodu bądź do tyłu jak zajdzie potrzeba zwiekszenia pojemności bagażnika, bądź gdy chce się mieć dziecko w foteliku bliżej pod ręką. Bagaznik bardzo duzy, do tego tak jak wspomniałem, można zwiększyć go sobie przesuwając kanapę do przodu bez jtraty komfortu podróżnych w drugim rzędzie. Auto jest bardzo przemyślne.

Jest bardzo cicho, silnika nie słychać a jeżeli nawet to jest to bardzo ciche i niedrażniące. W trasie nie słyszy się nic, na autostradzie mocniejszy szum slyszy sie powyżej 160km/h a przy 140 jest po prostu komfortowo.

Przeglądy w ASO to raczej wiadomo, że zdzierstwo i w kazdej marce wyglada to mniej więcej podobnie. Pełny serwis olejowy (silnik, skrzynia biegów, tylny most + nowe klocki hamulcowe tył) zrobiłem ostatnio za nieco ponad 2 tyś złotych. Więc jest ok. A tak to tylko tankowanie, które starcza na długo, bądź daleko;)

Kupowałem jako 4 letnie, więc cena była znacznie niższa od wyjściowej, wiec dla mnie super opłacalne. Jakość jaką dostaje sie w tej cenie oraz chyba wszystko co auto może mieć na wyposażeniu to już ogóle nie ma co dyskutować. Drugi raz też wybrałbym Santa Fe, nawet gdybym miał kupować nowe z salonu, bo w tych pieniadzach, tak dobrego l, przestronnego i dobrze wyposażonego auta pp prostu się nie trafi. Ale to jest moja opinia, ososby, która tym autem jezdzi na codzień. Przed zakupem też pewnie bym nie wierzył.

Samo z siebie nic się jeszcze nie zepsuło, a wspomniany czujnik adblue to ponoć uszkodzenie mechaniczne według ASO.

Brak