Ocena kierowcy - Lexus NX I SUV Facelifting

Wygląd super, jeszcze biała perła, robi wrażenie.

Średnio-dynamiczny, trochę ociężały, jeżdżę tylko na sporcie ( normal i eco to dla mnie porażka ). Spalanie jest zbyt duże - nie schodzi poniżej 12,5 l/100km.

Nie mam zastrzeżeń, płynnie zmienia biegi. Ach, właśnie sama zmiana położeń dźwignią jest ciężka, chodzi jak w" żuku".

I tu jest problem auto ma zbyt gumowaty układ jezdny, na zakrętach ma tendencję do pływania, jednocześnie dobija na wybojach. W skręt kierownicą trzeba wkładać dużo siły, czasami na dłuższych trasach aż mnie ręce bolały. Czuć ciężar tego samochodu. Hamowanie to problem auto jest ciężkie i zanim się zatrzyma upływa dużo cennych metrów już raz zaliczyłem dzwona z tego powodu, oczywiście czas oczekiwania na nowy gril to wieczność - płynie z Japonii. Jak już się zatrzyma to potrafi bujnąć dziobem w dół.

Mocna blacha, piękny wygląd.

Czujniki parkowania i kamera cofania, jest OK. Brak kamery 360 w tej wersji nawet w opcji.

Nie mam zastrzeżeń.

Bardzo dobrze.

Dla mnie jest dobrze, dla większych może być trochę przy-ciasnawo.

Bardzo dobre nie odbiega od niemieckiej trójki a i nowa mazda CX5 mieści się w tym przedziale.

Lubi pić paliwo, przeglądy ponoć drogie.

Za drogi na wyposażenie które dostajemy w danej wersji, za wiele dodatków trzeba słono dopłacać np. aby mieć nawigację trzeba dokupić cały pakiet za 15 tyś a obsługa tego pakietu multimedialnego jest mało intuicyjna i skomplikowana, czasami w zimne poranki potrafi się zwiesić po uruchomieniu silnika. Dźwięk muzyki z tych kilku więcej głośników to przeciętność. Auto za grubo ponad 200 tyś nie ma żadnych systemów bezpieczeństwa i np. od strony bagażnika nie można złożyć oparć kanapy - dziwne. Już nie mówiąc o zwykłych światłach led które świecą bardzo przeciętnie aby mieć ledy adaptacyjne trzeba wydać na F-sport( nie każdemu pasują twarde fotele ) lub Prestige ( 270 tyś!.) Ja mam wersję comfort, która nie w opcji takich dodatków.

Brak, niezawodny jak Lexus.

Brak.