Ocena kierowcy - Mazda 323 IV BG

Mimo paru wad, auto spisuje sie doskonale.Nie ma wyposarzenia, jest glosne i nieco powolne, ale za to jest niezawodne i malo pali/tanie w utrzymaniu.Nie do szpanowania i dresingu, ale do normalnej jazdy na codzien.W tej dziedzinie sprawdza sie w 100% - po prostu sie wsiada i jedzie, a jazda tym autem sprawia ogromna przyjemnosc dzieki zawieszeniu i silnikowi ktory pomimo 55 koni jest niezly, bo auto wazy ok 750 :)

Silnik jak na swoja moc, jest zadziwiajaco dynamiczny(jak tylko na jednostke o mocy 55 koni potrafi byc). Zadnych problemow, pomimo przebiegu 260000 stan idealny.Jednak obecnie troszeczke juz za slaby na trasie, wyprzedzanie sprawia klopoty przy predkosciach 80-100, idealny na miasto. Do wad moge zaliczyc, ze dosc znacznie czuc drgania silnika na kierownicy i dzwigni zmiany biegow ale mozna sie przyzwyczaic.Jest dosc glosno, ale barwa silnika jest po prostu...swietna - dynamiczna i agresywna przy jezdzie, czasami nawet mozna zapomniec ze to diesel ;)

Tylko dobrze, bo - brak serwa czasem utrudnia wrzucenie jedynki przy redukcji, coz taka konstrukcja - wsteczny czasem ciezko wchodzi tzn. za drugim razem, tez typowy urok japoncow, trudno.

Zawieszenie twarde, doskonale trzyma sie drogi, niestety silnik nie pozwala zeby poszlec.Szybko zuzywaja sie uszczelki z przodu, ale samochod jezdzi po naprawde paskudnych, czesto wiejskich drogach

Brak problemow z widocznoscia

Poza centralka, brak jakichkolwiek udogodnien czyli: - nie ma wspomagania kierownicy - zadnej elektryki - abs, poduszlki i klima, a skad! Auto mialo 3 stluczki, blacharz byl nieco pijany ;) W kazdym razie auto zrobil srednio i od czasu stluczki nr.2 pojawili sie trzaski i stuki od czasu do czasu. A trzeba bylo naprawiac w ASO... Mimo wszystko rozmiesznienie wszystkiego w aucie jest znakomite, zegary duze i czytelne; brak jakis pojemnikow na napoje czy czegos takiego.Ladna deska rozdzielcza, ale bez fajerwerkow

Dziala jak nalezy, szkoda, ze nie ma klimy.

Duzo przestrzeni, wygodne fotele, ale tapicerka na fotelu kierowcy nieco sie zdarla.Wszystkie inne fotele - bez zarzutu.Nie ma zadnych luksosow - po prostu poprawnie

Ojj przecietnie.Silnik diesla robi swoje, drgania sa bardzo wyczuwalne, podczas jazdy nie, ale na postoju trzymajac reke na dzwigni zmiany biegow mozna sobie zafundowac masaz.Podczas jazdy nie jest to odczuwalne, silnik wydaje baardzo mily pomruk, jednak przy 90-100 na godzine robi sie juz glosno; Ogolnie od 120 jest juz nieciekawie. Przy 140 radio staje sie drugoplanowe. Autko poleci 160, ale jeszcze tyle nie jechalem ;)

Doskonale.Auto pali 4.5 - 5.5. Przy czym w miescie 5-5.5 a na trasie 4.5 - 5.0 czy dosc ostrej jezdzie. Prawda jest taka, ze bez wzgledu czy bedziemy orac nasza mazde czy nie, spalanie znaczaco sie nie zmieni. Spokojna jazda na trasie, kontra baardzo dynamiczna daje nam moze z pol litra lub litr roznicy. Sredni 5 litrow. Drogie czesci, ale nie ma problemow z dostepnoscia w ASO.Zachecam do uzywania oryginalnych czesci, bo zamienniki sa g***o warte. Jesli w mazdzie cos padnie, to naprawy liczy sie w tysiacach, ale na szczescie nie pada :) Regularny przeglad w ASO co roku, wymiana tego co potrzeba na bierzaco i jest super. Kupno uzywanej mazdy bez ksiazki serwisowej ... nie polecam, bo moze sie skonczyc na niezlym rachunku jesli auto bylo katowane i cos w nim pojdzie.Wtedy pozostaje tylko sprzedac.Czesci na szrotach brak, kradzionych brak.

Moim zdaniem rewelacja! Obecnie taka mazdke mozna dostac za 4000.Niezawodne auto, wytrzymujace nawet 800 000 km, malo pali, duze i ladne. Jedyne co moge polecic to benzyne 1.6 16V Wtedy to juz naprawde rewelacja, no chyba ze ktos woli spokojne rodzinne wozidelka.

Niezawodnosc? To mazda, nic nie ma prawa sie zepsuc. Auto serwisowane w ASO co roku, wymieniane byly jedynie materialy eksploatacyjne. Po stluczkach i sredniej naprawie blacharskiej(nie w ASO), auto zaczelo cierpiec na lekkie dolegliwosci tzn: 1) od uderzenia glosnik przy glosnieszym nastawieniu buczy, pewnie wypadl z mocowania 2) czasem zapala sie swiatlo w srodku, bo czujnik maski jest o 1-2 mm przesuniety i zawadza jak sie jedzie po wybojach :/ Ogolnie, tylko lac i jechac. Zadnych nieprzewidzianych postojow, w koncu to mazda - nie ma prawa sie zepsuc.

Nic. Uwaga!!! Po wizycie w ASO, te palanty jakos za mocno chyba mocuja pasek od alternatora i moze sie zerwac. Radze dokladnie sprawdzic.