Ocena kierowcy - Nissan Pathfinder III Terenowy

Porządny w pełnym znaczenia słowa SUV - Sportowo Użytkowy Pojazd. "Sportowy"- no tak 5.6v8 daje sportowe wrażenia jeśli chodzi o przyspieszenie, szybkość, moc, dźwięk niema co debatować. Możliwość jazdy na tylnym napędzie. Skrzynia automatyczne z elektronicznym sterowaniem adaptującym się pod styl jazdy. "Użytkowy" - po złożeniu tyłu wyśpią się dwie osoby, przewieziesz lodówkę, wannę, wsadzisz EURO paletę. Zabierzesz 7 osób. Ubrudzone boczki drzwi umyjesz na myjni. Pociągniesz dużą przyczepę 3100kg. Przejedziesz przez wodę głębokości 550mm, parametry terenów jak kąty natarcia, zjazdu też całkiem ok jak na SUVa, napęd 4x4, reduktor. Liczne schowki i to obszerne nie pseudo skrytki na paczkę fajek tylko na wagon czy dwa. "Pojazd" - jak najbardziej ma koła, silnik i kabinę. Przemieszcza się z punktu A do B w miarę komfortowo i bezpiecznie. Masz klimatyzację, ogrzewanie, tapicerkę skórzaną, podgrzewane fotele i kierownice, Samo ściemniające lusterka, do tego boczne podgrzewane, wszystko elektryczne (szyby, szyberdach, ustawianie przednich dwóch foteli, ustawianie pedałów pod kierowcę, pamięć ustawienia pod dwóch kierowców), dobry system audio, nawigacja, kompas w lusterku, piloty do bramy garażu wbudowane w lusterku.

Silnik bez wad moim zdaniem. Nosi miano bezawaryjnego ale nie bezobsługowego. Częste wymiany oleju dobre regularne przeglądy gwarantują że niema co zaglądać pod maskę. Bardzo przyjemna praca, miły pomruk V8 podczas przyspieszania, po wymianie tłumików jest nawet bulgot.

Trwała, mocna, maślana te słowa opisują ją doskonale. Wymieniasz olej co 60tys.km i w sumie mało cię ona interesuje.

Jak dla mnie jest ok. Na asfalcie komfortowe. Niezależne zawieszenie przód i tył po dwa wahacze na koło. Jest dość trwałe ale też masywne i ciężkie. Jazda po zwykłych drogach raczej go niewykańczań. Jest średnio twarde i sprężyste. Absolutnie nie miękkie. W lekki teren też nic mu wielkiego się nie stanie.

Mi się bardzo podoba dość muskularna, ponadczasowa. Nie kująca po oczy luksusem sąsiadów. Nie nudzi się. U mnie rudej brak. Co innego rama jakieś naloty się pojawiają.

Wsumie ok. Jedyne minusy to tylna szyna mała i wysoko pociągnięta daje sławy pogląd co się dzieje z tyłu. Nissan jednak wyposażył auto w kamerę cofania i to bardzo dobrą co 100% rekompensuje tą niedogodność. Przednie słupki są dość szerokie trzeba uważać czy coś się za nimi niektyje.

Jest po japońsku prosto i wszystko pod ręką. Przemyślane i konfigurowalne wnętrze. Miłe w odbiorze i nierozpraszające. Możliwa obsługa wszystkiego w rękawicach.

Ogrzewanie super V8 to piec na zimę jak w domu wiec niema problemu. Klimatyzacja działa także dobrze i sprawnie. Cały system jest trójstrefowy co też znaczenie pomaga. Nawiewy nad drugim i trzecim rzędem siedzeń znacznie przyspieszają nagrzewanie i chłodzenie wnętrza.

Nie jest to limuzyna tylko SUV średniej klasy w USA. Przednie fotele jak najbardziej ok. Drugi rząd ok szczególnie po pochyleniu oparć. Trzeci rząd jako awaryjny dla dorosłego ok natomiast dla dzieci wystarczający. Bagażnik to monstrum 2091L. Nie pakujesz się tylko wrzucasz. Nawet przy 7 osobach masz 45cm głębokości bagażnika i wsadzisz zakupy czy kilka plecaków po 45l.

Jak na takie monstrum jest cicho. Do 60km/h właściwie cisza. 60-100km/h lekkie szumy głownie opływające powietrze i szum toczenia pojazdu.100-140km/h słychać szum powietrza przy lusterkach i szum kuł ale zupełnie nie przeszkadza przy spaniu :). 140-200km/h myślę że akceptowalnie.

Jak auto klasy typu SUV. Wiadomo że napędy generują dodatkowe koszty oleju, smarowania, serwisu. Natomiast serwis silnika zwykłe koszt opla astry. No chyba że wchodzi jakaś grubsza sprawa wtedy ze względu na V8 koszty x2

Jak rozpatruje używane to genialnie. Jego konkurent Jeep daje mniej za te pieniądze. Jakość też lepsza niż Jeep. Może nie ma legendy Jeep-a ale jakość Nissan.

Czasem zawiesza się silniczek przesuwania fotela wystarczy go lekko uderzyć kilka razy i jest ok. Podobno lubią popsuć tylnie klamki u mnie jest ok. W środkowym tunelu jest cup holder dla pasażerów lubi się wyłamać przy nieostrożnym narywaniu.

Nie stwierdziłem i mam nadzieje że tak pozostanie.