Ocena kierowcy - Opel Astra H Hatchback 5d

Dobre, kompaktowe autko. Przez 5 lat użytkowania, żadnych poważnych awarii. Same naprawy wynikające z użytkowania samochodu i zużycia podzespołów. Dobre na pierwszy pojazd. Auto nie jest oszczędne, jeśli chodzi o spalanie. Przy mieszanej jeździe wychodzi ok 9-10l/100km, ale coś za coś. Dynamiczna jednostka, daje dużo frajdy z jazdy, zwłaszcza przy wyprzedzaniu. Auto dobrze trzyma się drogi, nawet przy zajechanych oponach. Warto jednak zainwestować w dobre ogumienie, wtedy pojazd idzie jak po sznurku. Mało schowków, przyzwoity bagażnik (na wakacje dla 3osobowej rodziny wystarcza) z tyłu isofix do montowania fotelików, dobra rzecz. Widoczność dobra, trochę słupki przednie przeszkadzają, lusterka ok tylna szyba też. Astra jest słabo wyciszona, zwłaszcza przy wyższych prędkościach. Ogrzewanie dobrze chłodzi, ciut słabiej grzeje ale nie ma tragedii. W moim egzemplarzu jest nawigacja (DVD 90) tylko na płyty. Komputer pokazduje podstawowe dane, spalanie, temp itp. Karoseria i dbałość o lakier, a gwarantuje że nie wyskoczy żadna rdza. W ogólnym rozrachunku bardzo udana konstrukcja. Śmiało mogę polecić.

Może mało oszczędna jednostka, ale bezawaryjna. Silnik pracował cicho, do póki nie padły koła zmiennych faz rozrządu, wtedy kleczocze niczym diesel. Części zamienne stosunkowo tanie. Dobry olej (5w30), najlepiej oryginalny GM, a jednostka napędowa długo nam posłuży. Oleju nie bierze w ogóle. Wymiany co 10tys km.

5-cio biegowa skrzynia, zdecydowanie brakuje "szóstki" Jazda na autostradzie staje się głośnia. Przy ostrej jeździe, ma się wrażenie jakby silnik miał zaraz wylecieć spod maski. Mimo wszystko, biegi wchodzą gładko.

Twarde zawieszenie. Mocno tłucze na nierównościach. Nic nie buja na zakrętach, auto bardzo przewidywalne. Dobrze trzyma się drogi. Prosto w budowie zawieszenie i tanie części.

Wszystko znakomicie spasowane, żadnych ognisk rdzy. Moja wersja jest w kolorze Black Shaphire, bo polerowaniu i zabezpieczeniu pięknie się prezentuje niczym czarna limuzyna.

Czasem przeszkadzają przednie słupki, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Przez tylną szybę dobra widoczność. W bocznych lusterkach też dobra widocznośc. Martwy punkt praktycznie tu nie istnieje.

Brakuje schowków, uchwytów na kubek. Podłokietniki w drzwiach szybko się odkształcają. Jeden duży schowek po stronie pasażera z przodu, boczki w drzwiach przednich, mniejsze w tylnych, ale puszkę ulubionego napoju można postawić. Obsługa radia czy nawigacji bardzo intuicyjna. Pomaga przy tym sterowanie z kierownicy.

Wersja z podgrzewanymi przednimy fotelami robi robotę. 3 tryby każdy może dostosować pod siebie. Klimatyzacja automatyczna, w miarę szybko chłodzi. Trzeba pilnować czystości układu, lubi się zagrzybić. Żeby się szybko nagrzał, potrzeba ok 10km szybszej jazdy. Nie ma tragedii. Dodatkowe ogrzewanie przedniej szyby, pozwala pozbyć się porannej rosy czy lekkiego szronu, dość szybko bez konieczności skrobania.

Z przodu, sporo miejsca dla kierowcy i pasażera. Tylna kanapa przy 5ciu osobach - robi się bardzo ciasno. Sufit nie przeszkadza wysokim pasażerom czy kierowcy. Bagażnik dla 3osobowej rodziny w zupełności wystarcza.

Chełm ciszy to to nie jest ;) ale mogło być lepiej. Słychać pracę silniki zwłaszcza na autostradzie. Przy dużych prędkościach mocno we znaki daje się szum kół. Z tyłu czasem odzywa się tylne zawieszenie. Uszczelki drzwiowe słabo tłumią hałas.

Tanie części zamienne, i ogromna dostępność. Nie spotkałem się z problemami w tej kwestii. Spalanie trochę podnosi koszty utrzymania.

W 2016 roku kupiłem auto za 18tyś PLN. Za to co dostałem w zamian, jestem zadowolony. Opel to nie marka premium, trwałość wykonania wnętrza nie jest najwyższa. Ale za to cała reszta, dobrze wykonana.

Wymiany jakie musiałem dokonać przez 5lat użytkowania: - linki hamulca ręcznego - klocki i tarcze hamulcowe - drążki stabilizatora - końcówki drążków - świece zapłonowe.

Wymienić musiałem skrzynie biegów wraz ze sprzęgłem i zestawem rozrządu przy 230tyś km. Dodam że od nowości nie było nic robione, nawet rozrząd. Mocne przegięcie, ale jak widać można ;)