Ocena kierowcy - Opel Astra L Sports Tourer

Proszę naprawdę się dobrze zastanowić przed zakupem. Auto kusi ceną i dobrym wyposażeniem, fajnie wygląda i dobrze się jeździ - DOPÓKI JEŹDZI! Nie polecę już żadnego auta grupy Stellantis, bo nawet serwisy mają już dość polityki Stellantisa jako gwaranta i dostawcy części zamiennych. Auto po naprawdę drobnej kolizji stoi już ponad 2 miesiące w serwisie, bo... Stellantis nie ma podstawowych części zamiennych. I nie potrafią się określić kiedy te części będą w ogóle dostępne. Dotyczy podstawowych elementów, a nie jakiejś wyszukane części z rzadko spotykanego wyposażenia dodatkowego. Wcześniej już też stało 2 miesiące, bo tyle trwały przepychanki odnośnie naprawy gwarancyjnej (i jak się później okazało, pewnie też dlatego, że nie było części zamiennych). To jest jakaś kpina i powinien się tym zająć UOKiK. Auto w leasingu niespełna rok, łącznie 4 miesiące już stał w serwisie, raty trzeba płacić, a Stellantis nie poczuwa się do niczego.

Myślałem że spalanie będzie niższe. Poprzednik tego silnika w Citroenie Berlingo palił mniej, a samochód był większy

Na początku było OK, a po kilku tysiącach kilometrów skrzynia już trochę szarpie. Serwis twierdzi że wszystko jest w porządku.

Zawieszenie sztywniejsze niż we wcześniejszym modelu, niby trochę sportowo zestrojone, ale auto bardziej podsterowane.

Niby duża, spory bagażnik, ale elektryczna klapa chodzi kiedy jak chce. Podobnie z dostępem bezkluczykowym- raz auto się otwiera i zamyka, a innym razem trzeba to zrobić z pilota.

Rano po odpaleniu kamera 360 stopni czasem uruchamia się z dużym opóźnieniem, jak już odjeżdżam. W starszej astrze wyczucie gabarytów z przodu było bardziej intuicyjne. Tył OK.

Klima OK, ogrzewanie w AUTO raz trzeba ustawić na 21, a innym razem na 24 stopnie, żeby odczucia były podobne

Z przodu więcej miejsca niż w poprzedniku, z tyłu za kierowcą 190cm mało miejsca na nogi. Przez tydzień jeździłem Skodą Kamiq na podwoziu Fabii i za mną pasażer miał 2x tyle miejsca na nogi!

Po rozgrzaniu silnika jest OK

Tak jak napisałem o silniku, poprzednik tego silnika palił mniej. Do tego tu jest jeszcze Adblue, co podnosi koszty. Znajomi narzekali na awarię tego systemu i że serwis sobie z tym nie radzi, ja akurat nie mailem, ale od początku dolewam dodatkowego płynu.

Co z tego że auto relatywnie tanie i dobrze wyposażone na tle konkurencji, jeśli podejście Stellantisa jako gwaranta i dostawcy części zamiennych to jakaś kpina? Sprzedają nowe auta, nie mając do nich części zamiennych. Dlatego też odrzucają roszczenia gwarancyjne.

Elektryczna klapa i dostęp bezkluczykowy. Luzujaca się klema akumulatora z zaciskiem (nie skręcana na śrubę), co powoduje rozładowanie akumulatora.

Skrzynia biegów szarpie po kilku tysiącach kilometrów i na zimnym silniku kręci wysoko obroty, jakby ślizgał się sprzęgło (po rozgrzaniu już to nie występuje)