Szukaj

Ocena kierowcy - Opel Omega B Kombi

Andrzej Jędrzejewski, 12 lat temu
Silnik 3.0 i V6 211KM 155kW
Rok produkcji 1994
Przebieg: 200 tys. km
Okres użytkowania: 2 lata
Opel Omega B Kombi 3.0 i V6 211KM 155kW 1994-2001 - Oceń swoje auto
3,38
22% gorzej od średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Moja Omega to wersja MV6, czyli najbogatsza, więc biorąc pod uwagę rocznik auta wyposażenie robi wrażenie: Komputer, tempomat, ABS, kontrola trakcji, klimatyzacja dwustrefowa + klimatyzowany schowek, 4 x elektryczne szyby, elektryczny szyberdach, autoalarm, centralny zamek z domykaniem szyb i szyberdachu, ryglowanie zamków, elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele, automatyczna regulacja wysokości zawieszenia, 2 x airbag, el. regulacja świateł halogeny, elektryczne i podgrzewane lusterka, regulowany nawiew dla pasażerów i nawiew na tylne boczne szyby, welurowa tapicerka, super nagłośnienie , relingi, hak, lakier perła, alufelgi itd... :) Duży plus należy się też Omedze za ergonomię, przestronność wnętrza i właściwości jezdne. Prowadzi się pięknie a w trasie po prostu płynie.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria : Opel, to firma, która wypuszcza swoją flagową \"limuzynę\" bez zabzpieczeń antykorozyjnych!Zupełni jak FSO ;)
Silnik : Unikać V-ek Opla ! Konstruowało je lobby producentów części zamiennych i serwisów :)
Układ elektryczny : Elektryka w Omedze jest bardzo bogata. I prawie działa !
3,0
Całokształt
Omega to prawdziwa wizytówka Opla. -Limuzyna, której dumny właściciel już w kilka lat po zakupie musiał uważać, żeby nogi mu nie wypadły przez przerdzewiałą podłogę, bo firma OPEL zaoszczędziła 2 “dojczmarki” na środkach do konserwacji i kolejne 2 marki na wynagrodzeniu Turka (który na etapie produkcji w ciągu 2 minut pracy mógł zrobić porządne zabezpieczenie antykorozyjne). Rdzewiejące błotniki, drzwi i progi są więc znakiem firmowy Opla, który sprawił, że firma ta jest powszechnie postrzegana jako niemiecki \"Fiat\" (-Fiat, to obelga w świecie motoryzacji). Stałym zajęciem posiadacza Omegi jest przeczesywanie internetu w poszukiwaniu informacji, co oznacza komunikat OELMANGEL i OELSTAND, oraz, dlaczego się pojawia, pomimo, że poziom i stan oleju jest prawidłowy. Miłośnicy tego modelu na zlotach fanów Omegi dowiadują się od bardziej doświadczonych kolegów, że \"oplowskie V-ki lubią mieć poziom oleju ponad maximum\", a \"komunikaty z wyświetlacza zazwyczaj niewiele mają wspólnego z tym, co sygnalizują i najlepiej je olać albo zmostkować czujnik i samemu kontrolować stan płynów i elementów za które odpowiada wyświetlacz, bo w przeciwnym razie można popaść w ciężką paranoję, albo wydać majątek na naprawy w serwisie, bez żadnej gwarancji, że lipne komunikaty przestaną się pojawiać”. Fajne auto. Prawie Mercedes. Ale, jak w reklamie Żywca: -\"prawie, robi wielką różnicę\". Samochód bardzo komfortowy, przestronny, dobrze wyposażony, tani w naprawie, eksploatacji i mało awaryjny (pomijając silniki V6 i TDI 2,5) ale ilość różnych drobnych \"pierdoł\", które szwankują potrafi skutecznie zrazić do tej marki. Część elementów sprawia wrażenie, że Opel zamiast ich zaprojektowanie powierzyć niemieckiemu inżynierowi -powierzył to zadanie francuskiemu \"styliście\" pokroju Jacykowa (-rozlatujące się zamki schowka, nietrzymające zatrzaski rolety bagażnika dyskwalifikują Omegę w klasie, do której Opel pretendował wypuszczając ten model). A już kompletnym harakiri było wypuszczenie nowych silników, montowanych w Omegach \"B\". Stare benzynowe 2.6. 3.0 czy diesel 2.3 (które słynęły z bezawaryjności, niskich kosztów eksploatacji i kosmicznych przebiegów) zastąpiono tandetnymi, skomplikowanymi, awaryjnymi, koszmarnie drogimi w naprawie i eksploatacji V-kami. PORAŻKA!!! Miałem w życiu 3 Omegi (2.0, 2.6 i 3.0), każdą wiele lat. I nigdy więcej nie kupię Opla. Wolę o 10 lat starszego japończyka, Audi czy VOLVO. Przynajmniej będę wiedział, że po roku od zakupu samochodu nogi mi nie wypadną przez przerdzewiałą podłogę a części w moim aucie nie projektował Jacyków ;)
Wrażenia
3,0
Silnik
Osobę odpowiedzialną za zastąpienie wcześniejszych, rewelacyjnych oplowskich sześciocylindrowych silników rzędowych tą tandetą, jaką są V-ki powinni rozstrzelać (a wcześniej oddać na noc Biedroniowi). Montowana w starszej wersji Omegi rzędówka 3.0 to był silnik na bazie którego LOTUS zrobił swoją legendarną jednostkę napędową Lotusa OMEGI, z którą to potężne auto mogło osiągami rywalizować z Frrrari Testarossa !!! (Początek lat 90-tych). Silnik genialny był w swej prostocie, niezawodny (rozrząd bezobsługowy, -na łańcuszku, zazwyczaj nikt nie dotykał rozrządu przez cały żywot silnika), znakomita kultura pracy, wspaniałe osiągi, prosty i tani w naprawie i eksploatacji. I jakiś debil zastąpił te silniki V-kami (2.5, 2.6 i 3.0), które projektował chyba jakiś inżynier Fiata, ,sabotażysta albo żyd, który chciał się w ten sposób zemścić na Niemcach za holokaust... Konstrukcja, w której wszystkie zalety poprzedniej jednostki zastąpiono wadami. -Skomplikowana budowa, koszmarne w naprawie (fatalny dostęp, ciężko samemu wymienić nawet przewody czy świece), drogie w eksploatacji i serwisowaniu, awaryjne, niższa kultura pracy, większe zużycie paliwa (przy tej samej mocy). Niech ktoś spróbuje wymienić tam kopółkę aparatu zapłonowego ! Silniki te notorycznie mają jakieś wycieki. Powszechną radą mechaników na to jest sugestia, żeby lepiej uzupełniać ubytki oleju, niż likwidować wyciek, bo bez względu na to, skąd cieknie, i tak trzeba rozebrać pół silnika, a to po pierwsze nie będzie za \"Bóg zapłać\" (raczej z częściami za kilka tys) a po drugie, do robienia tego silnika trzeba mechanika-zegarmistrza, bo jak \"zwykły\" mechanik wsadzi tam łapy, to można od razu szukać drugiego silnika na Allegro :)
3,0
Skrzynia biegów
W mojej MV6-ce niestety jest automat (piszę niestety, bo nie lubię automatów). Skrzynia nie sprawia problemów, ale auto traci dynamikę i nawet przy sportowym trybie nie czuć tych 211KM pod maską. Krótko mówiąc, skrzynia dobra, ale raczej dla taryfiarza albo kogoś jeżdżącego non stop w korkach. Jak ktoś lubi jeździć \" z przytupem\", to odradzam. Dodatkowy minus (w moim modelu, to to, że skrzynia jest 4 biegowa).
5,0
Układ jezdny
Układ jezdny w Omegach tradycyjnie spisuje się znakomicie. Zawieszenie bardzo komfortowe (chociaż w wersji MV6 jest utwardzone, przez co nie tak \"pływające\" jak w standardowych wersjach). Auto prowadzi się super, pięknie pokonuje zakręty, bardzo dobrze hamuje. Elementy mechaniczne są trwałe, nie wymagają częstych wizyt w serwisie a ceny części zamiennych są bardzo przystępne. Tylny napęd sprawia, że nie ma się praktycznie co psuć. Tu Oplowi należy się duży plus.
Komfort
5,0
Widoczność
Widoczność bdb. Szyby jak w akwarium :)
5,0
Ergonomia
Ergonomia bez zastrzeżeń. Komfort jazdy tym samochodem zarówno jako kierowca, jak i jako pasażer jest znakomity. Limuzyna pełną gębą. Nawet osoby o pokaźnych gabarytach w Omedze będą czuły się komfortowo. W MV6 nawet pasażerowie na tylnych siedzeniach mają pełny komfort (elektryczne szyby, nawiewy na szyby boczne, podgrzewane siedzenia, klimę, gniazdo zapalniczki, nawiew na nogi, 3 zagłówki i bardzo dużo miejsca).
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wentylacja bdb. Ogrzewanie -tragedia. Zimą przy większych mrozach zwyczajnie nie wyrabia, co jest o tyle niezrozumiałe, że silnik szybko się nagrzewa i ma dość wysoką temperaturę pracy (95-100st). Plusem jest nawiew dla pasażerów na nogi (ale co z tego, gdy przy dużych mrozach wieje ledwo ciepłe powietrze?). To samo dotyczy klimy. Klima działa dobrze, wtedy, gdy można się bez niej obejść -czyli gdy temperatury są w granicach 25st. Ale wtedy, gdy jest naprawdę potrzebna (upały i korki, jej włączenie odczuwa się głównie poprzez zwiększone zużycie paliwa i temperaturę silnika w okolicach czerwonego pola (wentylator chłodnicy non stop na pełnych obrotach).
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Za komfort we wnętrzu z czystym sumieniem daje 5 gwiazdek (a mam 2m wzrostu). Pasażerowie nawet za mną mają dość miejsca. W tej kategorii Omega wypada super.
4,0
Wyciszenie
Wyciszenie jest bardzo dobre, z zewnątrz praktycznie nic nie słychać. Przy wyższych obrotach zaczyna \"warczeć\" silnik, ale w wersji z lekko sportowym zacięciem to chyba wybaczalne. :) Choć moim zdaniem V6 kulturą pracy znacznie ustępuje starszym, rzędowym, sześciocylindrowym silnikom Opla (3.0 i 2.6).
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na trasie -rewelacja! Jak na tak duże i ciężkie auto, z tak dużym silnikiem, przy spokojnej jeździe potrafi spalić 8,5L/100km -czyli wynik znakomity. Auto po prostu płynie, silnik sobie cicho mruczy na wolnych obrotach... Każde wciśnięcie gazu powoduje jednak wir w baku, który wraz z paliwem może wciągnąć portfel kierowcy, pasażerów z tylnej kanapy i tobołki z bagażnika. Wdepnięcie pedału w podłogę sprawia, że dwie wskazówki równie szybko zmierzają na czerwone pole -ta od obrotomierza i ta od poziomu paliwa. A jazda po mieście to już finansowa masakra, zwłaszcza w godzinach szczytu. Zejście ze spalaniem poniżej 20L/100km to prawdziwy wyczyn. A z klimą wręcz niewykonalne.
3,0
Stosunek jakość/cena
Za te pieniądze nie kupi się żadnego auta tej klasy z takim wyposażeniem. Ale, jak to zwykle bywa, -gdy coś mało kosztuje, to i tyle jest warte. Niestety, Opel konsekwentnie (od czasów Rekorda, Senatora, Omegi A, aż po Omegę B) obraża swoich klientów żenującym poziomem zabezpieczeń antykorozyjnych (pod tym względem Opel to \"liga\" Poloneza FSO 1500...)i upierdliwymi usterkami elektryki. Komunikaty błędów pojawiające się na wyświetlaczu komputera to przekleństwo tego modelu. Ogólnie mówiąc, wersja \"B\" jest pod względem awaryjności o niebo gorsza niż starsza (bardzo udana!) wersja \"A\". Poza ergonomią i \"dizajnem\" wszystko na minus dla \"B\".
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Drobiazgi nigdy nie były mocną stroną Opla i nawet flagowa Omega nie jest tu wyjątkiem. Naprawdę, szkoda, że Opel nie przyłożył się do tych drobiazgów, bo \"bzdety\" w rodzaju zamknięcia schowka, czy pokrętła od sterowania szyberdachem potrafią skutecznie zrazić do tego auta. Niektóre rozwiązania lepiej było zostawić z poprzedniego modelu.
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Ciężko w tej kategorii jednoznacznie oceniać Omegę, bo pomijając silnik, poważne usterki praktycznie się w tym aucie nie zdarzają (oczywiście, pod warunkiem normalnej eksploatacji i wymiany na czas elementów, które tego wymagają). Ale oceniam konkretną wersję (MV6) z konkretnym silnikiem, który lubi się od czasu do czasu zepsuć, a jak się zepsuje, to \"armagedon\". Tu nawet wymienienie przewodów wysokiego napięcia jest problemem a robienie czegokolwiek poważniejszego - to koszmar. Mało miejsca, elementy delikatne (np. plastikowe pokrywy zaworów), części drogie... Gdyby nie silniki, to w tej kategorii dałbym 5 gwiazdek. Ale za silnik daję dwie.

LPG - zużycie paliwa dla silnika 3.0 i V6 211KM 155kW [l/100km]

Średnie zużycie
14,2
Minimalne średnie zużycie paliwa
14,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
20,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
8,5
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...

Usterki Opel Omega B

Liczba wpisów: 86

Opel Omega B – wystepowanie usterek w zależności od przebiegu

Opel Omega B Kombi