Ocena kierowcy - Renault Captur I Crossover Facelifting

Bardzo dobry samochód w dobie zbyt sztywnych trzęsących się corssoverów i suvów. Renault olało opinię dziennikarzy motoryzacyjnych dla korcyh kazde auto musi prowadzić się sportowo (ciężko chodzący układ kierowniczy, sztywne zawieszenie + koniecznie czarna podsufitka dodająca z 20km) i skupilo się na usunięciu największych wad niezłego Captura sprzed liftingu. Największe zmiany zaszły wewnątrz gdzie zastosowano znacznie lepsze materiały - boczki drzwi i deska rodzielcza są teraz miękkie i przyjemne w dotyku. Bardzo dobrze działają w pełni ledowe światła. W tym przypadku jest to samochód żony w 70-80% jeżdżący (i parkujący) w mieście, ale też nie bojący się nieprzesadnie długich tras pokonywanych z raczej przepisowymi prędkościami. Pod takie potrzeby Captur po liftingu to super auto. Auto było poróznywane z Mazdą CX-3 oraz Faitem 500x - bardzo dobre auta. Nawet nieco lepsze (zwłaszcza CX-3) na trasie. Jednak w warunkach miejskich, na dziurach, oraz pod kątem możliwości aranżacji wnętrza i np. wożenia dużego psa w bagazniku - oba przegrywają z Capturem.

Silnik bardzo elastyczny i w zupełności wystarczający w przeciwieństwie do wersji 0,9. Nie jest on mistrzem ekonomiki, ale też niema się czego wstydzić. W trasie pozytywnie zaskakuje momentem obrotowym na długich podjazdach, gdzie obchodzi się bez koniecnzosci redukowania biegu. Dźwięk do 4,5 tys obr/min jest ok, a wyżej niema sensu kręcić - lepiej zmienić bieg. Moc silnika idealna do możliwości i charakterystyki zawieszenia. Żona jeździ z włączoną funkcją eco (krytykowaną przez dziennikarzy ze względu na zupełnie "niesportowe" efekty jej działania). Celem nie jest oszczędzanie tylko łagodniejsze przyśpieszanie. W razie potrzby można wcisnąć gaz powyżej punktu oporu i wtedy silnik daje wszystko co ma do dyspozycji.

W wersji 1.2 TCe skrzynia ma 6 biegów. Nie mam do niej żadnych uwag. Biegi wchodzą łatwo, a przełożenia są dobrze dobrane. Długa szóstka pozwala na cichą i oszczędną jadę na trasie.

Idealny do takiego samochodu - nie niepokoi na zakrętach i świetnie wybiera nierówności. Na komfort nie mają negatywnego wpływu eleganckie 17-calowe felgi co w takim niedużym autem nie jest oczywiste. Prześwit to prawie 20cm co moze się przydac zarówno przy wjeżdżaniu na wyższy krawężnik jak też na polnej drodze z koleinami. Dodatkowo w wersji XMod jest zastosowany układ poprawiający trakcję na luźnych i śliskich nawierzchniach. Ogólnie układ jezdny to opócz funkcjonalnego i dobrze wykończonego wnętrza oraz świetnego wyciszenia największy plus tego auta.

Na temat gusów się nie dyskutuje - mi się Captur podoba. Zwłaszcza w białej perle z czarnym dachem. Poza tym karoseria oferuje bardzo dobry stosunek wielkości wnętrza do wymiarów zewnętrznych. W niekórych miejscach jka to w Renault zastosowano zamiast blachy tworzywa sztuczne - plastikowe są przednie błotniki oraz tylne narożniki karoserii.

Ze względów bezpieczeństwa przednie słupki są dość grube. Widoczność do tyłu jest przyzwoita a w parkowaniu pomaga komplet czujników i kamera cofania. W Capturze te dodatki mają sens - jednak ich działanie mogłoby być lepsze (np. ostrośc obrazu z kamery cofania). Z pewnością są auta z korych widok jest lepszy.

Bardzo wygodne fotele. Łatwy dostęp do kabiny. Proste i intuicyjne sterowanie większością podstawowych funkcji. Przesuwana tylna kanapa dzięki kórej można zupłnie komfortowo usiąść z tyłu. Bardzo duży schowek przed pasażerem otwierany jak szuflada - niekótrzy narzekają że nie da się go w pełni otworzyć gdy z przodu siedzi wysoka osoba, jednak cenniejsza jest jego mega pojemność. Podwójna podłoga bagażnika umożliwia uzyskanie płaskiej powierzchni przy rozłożeniu foteli. Na minus - za szybko wyłączające się oświetlenie wnętrza i pewne kłopoty z intuicyjnością systemu multimedialnego R-Link - jednak ująłbym za to max. pół gwiazdki.

Bardzo szybko nagrzewające się wnętrze. Klimatyzacja ok - ale nie było okazji sprawdzić przy upale. Wentylacja OK - usuwanie zaparowania z szyb błyskawiczne. Auto ma podgrzewane fotele - przydatny dodatek w tą przydługą zimę.

Auto małe z zewnąrz i spore w środku. Rozwiązanie z przesuwaną tylną kanapą rewelacyjne. Podłogę bagażnika mam na stałę w dolnym położeniu wtedy nawet przy cofniętej kanapie bagaznik jest bardzo duży.

Rewelacja. Auto jest bardzo ciche - do tego stopnia że żona ustawiła sygnał ostrzegający o przekroczeniu prędkości kórej po prostu nie czuć - (tu przydaje się w pełni interaktywny system R-link). Oczywiście przy prędkościach powyżej 140km/h już cicho nie jest ale to auto i tak u nas nie służy do szybkiej jazdy.

To jest trochę niejednoznaczna kategoria. Mamy zamiar pojeździć Capturem kilka lat (poprzednik był z nami 9) tak więc oprócz zużycia paliwa najważniejszym kosztem będą koszty serwisu, a akurat we Wrocławiu są bardzo dobre nieautoryzowane serwisy samochodów francuskich. Mamy w rodzinie Lagunę 2.0T i Modusa 1.2TCe - na koszty serwisowania absolutnie nie możemy narzekać. Nawet ASO ostatnio spuściło z tonu jeśli chodzi o ceny części do Renówek. Jeśli chodzi o zużycie paliwa to są lepsze auta pod tym względem - Skoro za silnik było 5 gwiazdek to może tutaj odejmę z tego tytułu jedną :)

Auto kupione jako półroczne od pracownika Renault 20% taniej niż z konfiguratora. Polecam taką opcję bo jednka jest to zakup od właściciela który raczej nie katował na zimnym i nie gasił po trasie bez ochłodzenia turbiny.

Za krótko by ocenić, ale jak dotąd z tego co wiem od początku nic.

Za krótko by ocenić, ale jak dotąd z tego co wiem od początku nic.