Ocena kierowcy - Renault Clio V Hatchback 5d

Fajne auto dla 2 osób. Ciekawy, nowoczesny wygląd, całkiem żwawy silnik jak na tak małą pojemność, dobre wyciszenie kabiny. Spokojnie można wyjechać w trasę, bo nawet na autostradzie nie męczy hałasem ani dynamiką. Szkoda tylko, że jest jak dla mnie trochę ciasny w środku, co z czasem jednak daje mi się we znaki. Przy wysokim kierowcy i pasażerze, można prawie zapomnieć o tylnej kanapie albo rozważać ją tylko jako miejsce dla dzieci.

Dobra strona tego auta - mimo niewielkiej pojemności, mocy i momentu obrotowego nie brakuje. Przyjemnie jeździ się po mieście, cicho i dynamicznie, a w trasie również spokojnie można powyprzedzać w razie potrzeby. Prędkości autostradowe do 130-140 km/h osiągalne we względnym komforcie jeśli chodzi o hałas.

Działa z przyjemnym oporem i niezłą precyzją, ale czasami mam wrażenie, że ciężko trafić w "ścieżkę" do piątki i ląduję na trójce. Pewnie to kwestia wyczucia. Na plus długie przełożenie czwórki - można na tym biegu spokojnie jeździć z prędkością od 40 km/h do 80 km/h, więc nie trzeba często sięgać po drążek.

Trochę twardsze zawieszenie niż w innych Francuzach, ale bardziej miękkie niż w Niemcach. Dobry kompromis między komfortem a "sportowym prowadzeniem".

Bardzo ładny projekt, ale wydaje mi się, że jak postawić go przy czwartej generacji to ktoś nieobeznany miałby trudność we wskazaniu, który jest starszy, a który nowszy. Świetnie wyglądają ledowe światła.

Do przodu jest okej, na boki i do tyłu przeciętnie. Cofając z miejsca postojowego na drogę trzeba czasem się trochę nagimnastykować, żeby ocenić czy coś nie jedzie.

Byłoby bardzo dobrze, gdyby nie parę upierdliwych drobnostek: brak pokrętła do regulacji głośności muzyki (można ją regulować tylko dotykowo na wyświetlaczu), co jest irytujące dla pasażera (bo kierowca ma pilocik pod kierownicą), praca wycieraczek w trybie automatycznym - nie wiem czy to kwestia pechowego egzemplarza, ale mam wrażenie, że pokrętło do regulacji trybu przerywanego (automatycznego) nie zmienia nic i przy deszczu często mam tak, że szyba jest zalana wodą, a wycieraczki sobie leżą, czekając nie wiadomo na co i trzeba albo włączać pojedyncze machnięcie albo tryb ciągły. W takim układzie już wolałbym nie mieć automatycznych wycieraczek, tylko normalnie działające pokrętło do regulacji tempa trybu przerywanego. Trzecia rzecz to słaba możliwość regulacji oparcia i zagłówka - oparcie reguluje się skokowo, a nie płynnie, więc trochę trzeba pokombinować, żeby znaleźć wygodną pozycje.

Wszystko w porządku.

Jak dla mnie największy minus Clio. O ile z przodu jest w miarę okej, biorąc pod uwagę segment, tak z tyłu miejsca nam brakuje. O w miarę komfortowym przewożeniu dorosłych pasażerów z tyłu na dłuższych dystans raczej można zapomnieć przy w miarę wysokich ludziach z przodu. Przy wzroście rzędu 180-190 cm i odjechaniu fotelem, na kanapie zostaje miejsce dla małych dzieci i nic więcej. Jeździliśmy trochę niemiecką konkurencją, czyli Polo i Ibizą i tam z tyłu wydawało się być nieco więcej miejsca. Lepiej też to wyglądało wedlug mnie w nowym i20 i Kia Rio. Jeśli jest się singlem albo jeździ maksymalnie w 2 osoby to można na to przymknąć oko, ale nam po początkowym zachwycie wyglądem auta i nastawieniem "jakoś się przyzwyczaimy", trochę jednak tej przestrzeni w kabinie brakuje i na drugi raz wolałbym raczej dołożyć trochę pieniędzy do auta segmentu C.

Chyba największy plus Clio w porównaniu do konkurencji. Jeździłem kilkoma innymi autami segmentu B i w Clio jest naprawdę bardzo dobrze pod tym względem. Nawet sporo powyżej setki można spokojnie rozmawiać.

Ze spalniem przy oszczędnej jeździe w trasie udaje mi się zejść do 5 - 5,5 litra. W mieście zazwyczaj jest w okolicach 7 - 7,5 przy spokojnej jeździe. Przy dynamicznej jeździe mieszczę się w 8 litrach. Są auta, które w takich warunkach palą mniej, ale mają za to mniejszą moc, więc coś za coś.

Jest dobrze, auto w środku prezentuje się jak dla mnie sporo lepiej niż poprzednia generacja, wyposażenie jest dobre, oferty też są stosunkowo niezłe w porównaniu do rywali.

Nic się jeszcze nie popsuło

Nic się jeszcze nie popsuło