Ocena kierowcy - Renault Laguna II Hatchback

Auto wg. mojej niepodważalnej opinii wypada świetnie. Jeździłem już w życiu kilkunastoma pojazdami produkcji japońskiej, włoskiej, niemieckiej i francuskiej. Laguna jest moim 3 Renaultem w karierze i wiem że pozostanę wierny jednej z 3 marek: Fiat, Alfa Romeo oraz Renault. Pojazd o świetnej stylistyce, fantastycznym komforcie i rewelacyjnym prowadzeniu. Usterki jakie się w nim pojawiają są efektem 8 lat pracy pojazdu i wg. mnie nie wynikają z jakości auta. W porównaniu do Nissana Primery (głośne niekomfortowe auto) Passata (samochód z dobrej jakości olchy lub sosny) Audi i innych pojazdów Laguna to pełnia szczęścia. Wszyscy miłośnicy powyższych marek nie mieli francuza ani włocha i stąd niewiedza o tym co w motoryzacji świetne. Każde auto wymaga pewnego nakładu finansów na utrzymanie w dobrym stanie i Laguna nie jest tu wyjątkiem.

Silnik super. Cichy w całym zakresie obrotów, nie kopci, nie bierze grama oleju. Przyspieszenie w całym zakresie wystarczające. Nie jest to sportowy bolid :) Auto ma niespotykany przeze mnie w innych dieslach ciąg w wyższym zakresie obrotów. Generalnie bardzo polecam. Udana jednostka napędowa. Przy temperaturach -20 stopni odpala natychmiast...

Brak zastrzeżeń. Nic nie haczy nie skrzeczy nie zgrzyta. Biegi przełączają się tak jak tego oczekuje zwykły kierowca. W odróżnieniu od Toyot i Nissanów tu wiem i czuję jaki bieg wrzuciłem... Poza tym 6-tka to zbawienie w długich trasach. Przy 2500 obrotach/min jedziesz grubo ponad 130km/h. Dzięki temu trasę zakopane - piaseczno (410 km) pokonałem ze średnim zużyciem 4,8 litra. I nie jechałem jak pierdoła :) Do tego doszła zakorkowana zakopianka i gigant korek w krakowie.

W tej chwili pracuję nad znalezieniem warsztatu do regeneracji tylnego zawieszenia. Koszt 800-1000 PLN. Zawieszenie stuka, tył lekko usiadł i ucierpiała na tym stabilność auta w zakrętach. Auto ma 8 lat więc chylę czoła przed konstruktorami, którzy wykonali super komfortowe auto jak na tą klasę i wybaczam konieczność naprawy po 150tys km...

Zero zastrzeżeń. Widoczność doskonała we wszystkich kierunkach. Nawet pióra wycieraczek chowają się na podszybiu i nie szpecą widoku do przodu. Lekkie niedociągnięcie to wycieraczka tylna startująca z pozycji pionowej. Przy dużych opadach śniegu nie zgarnia go na bok (tak jak gdyby była w stanie spoczynku na dole szyby)ale zgarnia to na koniec klapy bagażnika i tu się to białe dziadostwo zbiera w nadmiarze :) Widoczność w lusterkach doskonała. Dodatkowo samościemniające lusterko wewnętrzne robi wrażenie :)

Pozycja za kierownicą doskonała. Zakres regulacji wszystkiego doskonały. Dostęp do przełączników oraz ich rozmieszczenie doskonałe. Regulacja radia pod kierownicą to wzór dla innych producentów. Niezmieniony patent renault od lat, który świetnie się sprawdza. Podłokietnik i wyprofilowanie foteli doskonałe

Trochę długo się nagrzewa w ostrą zimę. Ale generalnie jest ok. Dwustrefowa klima działa bez zastrzeżeń. Błyskawicznie odparowuje szyby, świetnie chłodzi w lato. Trochę denerwuje samodzielne przełączanie kierunków nawiewów w opcji \"AUTO\" bo potrafi nagle zacząć intensywnie dmuchać w twarz chcąc szybko schłodzić wnętrze... ale da się z tym wytrzymać :) Fantastyczna rzecz: dopóki auto nie złapie temperatury silnika, nie próbuje usilnie nagrzać lodowatym powietrzem wnętrza... W Nissanie Primera jeżeli w zimny dzień ustawię temp +19 stopni to mimo zimnego silnika głupi automat pompuje usilnie powietrze do wnętrza nie mając pojęcia, że ono jest lodowate... Laguna nie ma tego problemu... Zacznie grzać dopiero po złapaniu temperatury...

Mam 172cm, moja żona trochę mniej, a córka jeszcze mniej. W 3 osoby podróżujemy w naprawdę komfortowych warunkach. Jest cicho, wygodnie i komfortowo...

Nie mam żadnych uwag. Oczywiście przy wkęcaniu silnika na wyższe obroty lub przy gwałtownym przyspieszaniu silnik słychać ale przy stałej prędkości w granicach 140km/h bez wysiłku można rozmawiać lub słuchać radia.

Wydatki na paliwo takie jak w Twingo, wydatki na naprawy niskie z powodu wielu tanich dobrej jakości zamienników. Ceny przeglądów poza serwisem to koszt z materiałami 400-500 PLn, ceny klocków, tarcz itp baaardzo rozsądne

Za takie pieniądze (2002 rok 16.000PLN) można kupić kilka lat starsze auto japońskie lub niemieckie. Uważam, że świetnie zainwestowałem moje małe oszczędności. Radocha z jazdy jest jak na 8 latka ogromna.

Nie mam zastrzeżeń. W ciągu roku padł mi silniczek przednich wycieraczek (300 PLN używany)wymieniłem sam w 15 minut. Dodatkowo nastąpiło zwarcie tylnej lewej lampy. Przy włączonym migaczu mrugało światło wstecznego. Rozgiąłem śrubokrętem styki i wróciło do normy. Oczywiście jeżeli z każdą taką pierdułą pojedziesz do serwisu to umoczysz kilka tysięcy. Każdy użytkownik Passata sam w stodole przy nim grzebie a potem opowiada jaki to on jest bezawaryjny. Ja piszę szczerze. W drzwiach jest taka lampka która oświetla podłoże przy otwarciu drzwi. W zeszłym tygodniu pękła zapinka (być może zaliczyła kopniaka butem) i wypadła. I TO WSZYSTKO Z DROBNYCH USTEREK

Zawiesił się sterownik klimy. Jego podświetlenie mruga. Potrafi w czasie jazdy wyłączyć Klimę. Mam już namiar na używany z gwarancją za 350 PLN plus wymiana i regulacja 50 PLN. Zrobię to na wiosnę. Dodatkowo należy zrobić zawieszenie o czym pisałem w dziale zawieszenie.