Ocena kierowcy - Skoda Kamiq Crossover Facelifting

Czytam opinie o Kamiqu sprzed i po liftingu i dziwi mnie to, że Kamiq z silnikiem 1,5 sprzed liftingu ma średnią ocenę 7% powyżej średniej, a Kamiq 1,5 po liftingu ma ocenę 15% poniżej średniej w segmencie. Czyżby lifting pogorszył to auto. Nie wiem jak przed liftem, ale mam poliftowe i jak na razie nic nie mogę tej wersji zarzucić. Kupiłem auto w pełni świadomie, testowałem przed zakupem zarówno Kamiqa jak i Hyundaia Konę i wybrałem Skodę. Każde auto ma coś za i przeciw, nie ma aut idealnych, więc skąd tak krytyczne opinie, czy wystawiający opinie jeździli wcześniej autami klasy premium i porównują je do Kamiqa? Jak na razie jestem zadowolony. Jeździłem poprzednio Hyundaiem ix35 1,7 diesel i Kamiqiem w porównaniu do tego Hundaia jeździ mi się bardziej komfortowo, wewnątrz jest cicho, materiały wewnątrzne wcale nie są złe, wyposażenie porównywalne, miejsca wewnątrz także wcale nie mniej choć IX35 to wiekszy SUV ( dłuzszy, szerszy i wyższy), do bagażnika jadąc na wczasy zapakowałem to co zawsze zabieram i mam wrażenie, że bagaż zajął tyle samo miejsca co w Hyundaiu. Myślałem o Hyundaiu Tucsonie, ale cena o wiele wyższa niż Kamiqa, testowałem Konę (cena porównywalna do Kamiqa, tylko z silnikiem 1,0 i manual a Kamiq 1,5 i automat), no i w Konie przy tej cenie wewnątrz sam plastik, w dodatku kiepskiej jakości. Więc wybór padł na Skodę Kamiq. Ps. Aut z silnikiem Stellantisa nie brałem pod uwagę, bo nie mam zaufania po wszystkich wpadkach tego koncernu.

Jak na moc 150KM i ciężar auta nie mam żadnych uwag, moment aż nadto do tego auta. Silnik 1,5 tsi Evo2 pracuje bardzo ładnie, bez żadnego kangurowania ( wcześniejsze wersje miały losowo tą przypadłość), cichy w rozsądnych prędkościach i oszczędny.

Ja na taki mały przebieg jest super, działa płynnie, przełącza biegi niezauważalnie ( płynnie jak w elektryku). Trudno wyrokować o przyszłości, wiadomo skrzynia DSG DQ200 lubi sprawiać psikusa już nawet po niedużych przebiegach, ale są i tacy co robią na niej wiele kilometrów bez problemowo. Czas pokaże...

Nie za miękki , ale też nie za twardy. Wiadomo auto jest trochę wyższe, więc i środek ciężkości jest przesunięty i musi w związku z tym być trochę twardsze. Jednak na prostej i na zakrętach jedzie jak po sznurku, na autostradzie przy przepisowej prędkości prowadzi się pewnie.

To rzecz gustu "jedni lubią blondynki inni czarne, a jeszcze inni siwe :-)". Są tacy którym się nie podoba, więc tego auta nie kupią, mi sie bardzo podoba, klasyczny wyglad, bez udziwnień, który tak jak cała grupa VAG wolno się starzeje.

Z przodu super, do tyłu także, a komfort wiedzenia poprawia kamera cofania i wystarczającej wielkości lusterka. Manewrować pomagają jeszcze czujniki.

Wszystko na swoim miejscu, jednak włącznik/wyłącznik tempomatu mógłby być na kierownicy, takie rozwiązanie z wajchą trąca chyba trochę myszką i nie jest wygodne. No i hamulec postojowy , na dźwignię przy skrzyni automatycznej to też nieporozumienie. No ale ten typ tak ma i ja to muszę zaakceptować.

Wszystko jak ma być

Tu nie mogę mieć zastrzeżeń, zazwyczaj jeździ nas dowoje. Wygodnie będzie podróżować 4 dorosłych, a 2 dorosłych i 3 dzieci także nie powinno narzekać. Trzeba mieć na uwadze, że auto zaprojektowano z myślą o jeździe miejskiej, ale na wczasy spokojnie można nim pojechać.

Jeżdżąc z dozowlonymi prędkościami jest cicho ( w porównianiu do aut w tej klasie).

Jak na razie koszty zerowe, oczywiście oprócz paliwa.

Za te pieniądze wydaje mi się, że jest ok.

Auto nowe więc na razie nic.

Auto nowe więc na razie nic i oby tak dalej :-)