Ocena kierowcy - Subaru Legacy I Sedan

Cóż.... Subaru bez turbo :( Silnik 2.0 jest poprostu stworzony do turbiny i kropka. Do tego poprzedni właściciel nie zainwestował w elektronikę do gazu i przy wysokich obrotach wyczuwalnie zbyt uboga mieszanka(zbieram fundusze). Tylko z tego powodu 4 a nie 5 gwiazdek, może krzywdzące dla producenta ale w końcu jest to test subiektywny :) Generalnie znakomita elastyczność, pomimo mankamentu j.w. do 150 km/h droga jest moja :). Aż dziw bierze, że Boxery występują tylko w drogich samochodach. Same zalety przy relatywnie niewielkim wzroście kosztów produkcji (warunkiem poprawności działania takiego silnika jest wysoka jakość wykonania w związku z potrzebą perfekcyjego wyważenia zespołu). Wiele osób zakochało się "na zabój" w Subaru właśnie z powodu silnika i jego dźwięku.

Rewelacja. Bardzo krótkie prowadzenie drążka- jedyne porównanie to sportowe motocykle, szybko można się przyzwyczaić i polubić. Jeżeli chodzi o przełożenia to wydają się yć optymalnie dobrane do... przepisów ruchu drogowego :) Właściwie to brakuje 6 przełożenia gdyż silnik trzeba ostro kręcić na 5 powyżej 150 km/h. Do jazdy cywilnej w sam raz.

Każdej zimy staram się znaleźć dzień lub dwa aby pojeździć na torze w poślizgach. Wtedy samochód zachowuje się jakby droga była przyklejona do opon. Do tego pełna kontrola, mimo że samochód nie posiada żadnych pomocników elektronicznych. Wyjście z poślizgu przy prędkościach powyżej 100 km/h wymaga jedynie niewielkij wprawy. Po koleinach też go "nie nosi". A teraz UWAGA: mam wersję 2WD, w związku z tym na śliskiej nawierzchni występuje lekka podsterowność, lecz nic z czym nie można by sobie poradzić lekko operujęc pedałem gazu.

Nic dodać nic ująć, po prostu dobra. Jedyne czgo brakuje to asferycznych lusterek bocznych ( przyzwyczajenie ze służbowego Saaba 95).

Miejsca od groma z przodu a z tyłu dużo. Wszystko na miejscu (klasyczny japończyk). Jedyne co może przeszakadzać to brak możliwości ustawienia siedzeń przednich pod kątem zbliżonym do 90stopni, ale może to tylko mój wymysł i przyzwyczajenie: wolę jeździć bardziej na baczność niż leżąco :)

Samochód bez klimatyzacji i z tym zastrzeżeniem przeprowadzam dalszą ocenę. Bardzo szybko dogżewa się zimą, w lecie sprawnie wentyluje. Szybko odparowuje szyby. Do ideału brakuje jeszcze jednego biegu dmuchawy.

Miejsca od groma z przodu a z tyłu dużo. 4 dorosłe osoby mogą jechać na rajd po Europie. Jak w 5 osób to raczej bliżej niż dalej, chyba że piąty będzie pies i to najlepiej nie większy od jamnika.

Niestety egzemplarz po lekkich porzejściach blacharskich ale to wystarczyło. Przerwana uszczelka w drzwiach powoduje, że szyby ( brak ramek w drzwiach) powyżej 150 km/h się rozszczelniają i poprostu huczą. Do tej prędkości salonka :) : cicho i przyjemnie. Żadnych stuków z zawiesznia na wybojach, silnik wycisznoy chyba trochę za mocno, bo go poza wysokimi obrotami nie słychać... a szkoda :)

Ech... szkoda gadać. Miałem nowego Legacy 1.8 w 91r. Palił średnio 9 l/100km. Ale poszedł w drzazgi w wypadku. Omawiany tutaj pali 13 l gazu i w mieście i w trasie: w mieście bo korki a w trasie z kolei za szybko jeżdżę. Koszty części: najlepiej odda to tekst sprzedawcy: Panie, za te gwiazdki na masce to trzeba zapłacić :). Zasada ta obowiązuje również w zamiennikach( na oko to +20-70%). Serwisuję poza autoryzowaną siecią warsztatów( lecz u specjalisty od Subaru) więc same koszty przeglądów nie są takie znowu tragiczne. Za wymiane kompletnego sprzęgła i rozrządu, uszczelniaczy silnika i tp 2.100,- PLN więc raczej średnio. Inna sprawa że w tym samochodzie pomimo wieku i przebiegu nic się właściwie nie psuje a raczej zużywa (klocki, filtry, olej)

Samochód ma 12 lat a nie działa właściwie jedna żarówka pod strzałką wskaźnika paliwa

Czytaj wyżej :)