Ocena kierowcy - Toyota Corolla VI Hatchback

kupiłem dośc sceptycznie ten model ale... Pokochałem to auto! jego niezawodnosc, wdzięcznosc, wygląd... i już wiem że napewno go nie sprzedam! drugiej takiej okazji jak ten model nie znajdę. Moja Cristal dokończy u mnie swych dni i gdy już wszystko się posypie, silnik zatrze - oddam ją na naprawdę zasłużony odpoczynek. nie wcześniej.

Przy takiej pojemności i przebiegu silnik sprawuje się rewelacyjnie. nie jest to bolid f1 ale na dynamikę jazdy nie narzekam. co prawda przy 4 osobach motor trochę słabnie, szczególnie pod górkę, ale jak się jeździ samemu albo w dwójkę to naprawdę można nim depnąc. i co najlepsze. po przejechaniu 180 tys. i 20 latach eksploatacji silnik ten nadal jest suchy i nie bierze oleju! od kiedy mam ten samochód, czyli od dwóch lat, intensywnego jeżdżenia po całej polsce ani razu mnie nie zawiódł i ani razu nie zaliczyłem żadnej awarii mechanicznej! czasem denerwuje mnie trochę hałas pojawiający się przy dużej prędkości ale jak na te lata i tak nie jest źle.

biegi ciągle wchodzą lekko i płynnie. co prawda pojawia się lekki opór przy redukcji z piątki na czwórkę ale tylko przy wysokich obrotach i nie zawsze. łatwo się przyzwyczaic i można z tym życ;)

pomimo braku wspomagania autko prowadzi się lekko i dośc pewnie. przy dużej prędkości wydaje się na zakrętach dośc niestabilne ale to tylko pozory. wystarczy zdjąc przed łukiem minimalnie nogę z gazu i wszystko jest pod kontrolą. i tutaj też nie miałem nigdy żadnych problemów i w układ jezdny nie włożyłem, tak samo jak w silnik, ani złotówki.

w wersji hathback widocznośc jest znakomita! za plecami nie widzi się tylko drogi ale całą panoramę! duże lusterka, cienkie tylne listwy w mieście sprawdzają się świetnie i pozwalają kierowcy zaparkowac co do milimetra.autko jest dośc długie i trzeba co prawda się od czasu do czasu obrócic ale co to za problem?;) dla mnie lepiej się toyotki oszklic nie dało.

Nie jest to limuzyna o najwyższym standardzie ale za takie pieniądze to i tak bajka! 4 osoby mogą nim naprawdę wygodnie podróżowac. 2 już naprawdę komfortowo. denerwuje nisko umieszczona popielniczka ale... łatwo się przyzwyczaic;)wnętrze jest przejrzyste, funkcjonalne i jak na tamte lata naprawdę nowoczesne!

dajesz ciepłe - leci ciepłe, dajesz zimne - pojawia się zimne. i chyba o to chodzi, prawda? nic dodac nic ując;)

nigdy na to nie narzekałem. i jak mówiłem już wcześniej. 4 osoby spokojnie w trasie mogą toyotką podróżowac;)

jak też już mówiłem... przy wysokich obrotach i przekroczeniu 100 - 110 km/h pojawia się hałas ale nie jest jeszcze najgorzej. listwa zaczyna wibrowac przy 120 km/h lub po wpadnięciu do dziury ale to auto ma 20 lat! najważniejsze, że w zawieszeniu nic, ale to nic nie stuka i do kierowcy nie docierają żadne nieprzyjazne brzdęki i pukania. a stojąc na światłach tego auta W OGÓLE niesłychac! na początku złapałem się nawet na tym, że raz lub dwa zdarzyło mi się usiłowac odpalic odpalony samochód!;P ;D

autko pali naprawdę niewiele. w mieście trochę więcej, wiadomo, ale w trasie jadąc 110 km/h i nie szarpiąc gazem można spaśc do 6 litrów na 100km. z częsciami już nieco gorzej ale są dostępne. tyle że za markę trzeba zapłacic. ale zważywszy na fakt że samochód ten wcale się nie psuje a jedynymi zakupionymi częściami są te eksploatacyjne - to bardzo tani w utrzymaniu model, który zadbany naprawdę potrafi się właścicielowi odwdzięczyc.

Za takie pieniądze - lepszego auta miec bym nie mógł!

to chyba jedyny mankament. nie pali się lampka w bagażniku i nikt nie wie dlaczego, zamek od klapy bagażnika też nie chce zadziałac...regularnie wypadający kabel z drugiej świecy zapłonowej i przerywające radio. reszta bez zarzutów;)

nie zaliczyłem tym autem (odpukac) ani jednej poważnej usterki i nie wydałem na mechanika więcej niż 100 zł. miałem problemy z rozrusznikiem, szczotkami i alternatorem ale to wszystko. zupełnie. niezawodne autko! całkowicie!