Ocena kierowcy - Toyota Corolla XII Sedan Facelifting

Dałbym 4,5 gwiazdki, ale nie można. Corolla nie jest idealna i nie dla każdego, ale nie bez powodu tak świetnie się sprzedaje. Daje 5 gwiazdek, gdyż jej zalety pozwalają mi przymknąć oko na kilka wad. Dla mnie drobnych, ale jednak. Z całą pewnością decyzja o zakupie była bardzo dobra. Szukałem ekonomicznego auta, więc musiała być hybryda (miasto + trochę trasy). Dodatkowo pojemnego, na wypady z rodziną. Typy były dwa - duster z uwagi na cenę i wygląd najnowszej wersji i Corolla. Wygrała Toyota. Po pierwsze, ponieważ jest sprawdzona w dodatku przez dużo intensywniej korzystających właścicieli. Jest naprawdę ekonomiczna, jej wnętrze dużo lepiej wykonane i o wiele lepiej się prowadzi. To auto nie jest super komfortowe, ale wygodne i tyle. Daje poczucie solidności układu hybrydowego, zawieszenia, dobrze się prowadzi. Wygląd i jakość materiałów wnętrza, to nie poziom camry czy wyżej, ale i tak dużo lepsza niż w dusterze, który przy corolli sprawia wrażenie, jakby był zrobiony z odpadów (rzeczywiście materiały z recyklingu). Reasumując - kupiłbym jeszcze raz

Niewysilony, z układem hybrydowym. I tak trzeba oceniać to auto. Bez hybrydy byłby żartem, ale jako całokształt, to świetne rozwiązanie. Dynamiczny z dołu, ekonomiczny układ i co najważniejsze, trwały.

Po ponad pół roku jazdy, doceniam bezstopniowy układ Toyoty, przede wszystkim za komfort jaki oferuje i płynność. Używam na codzień służbowo vw z dsg

Prowadzi się pewnie, na co może mieć wpływ dość specyficzny układ wspomagania Toyoty, który daje dużo informacji o tym co się dzieje na drodze. Nie ma tu mowy o komforcie, ale nie jedziemy też wozem drabiniastym. Porównując auta, które użytkuje na codzień i które miałem, to corollę oceniam na bardzo ok.

Niestety corollę dotyczą problemy współczesnych aut, które wyzują się od samego patrzenia. Jakie przepisy, taka jakość lakieru. Niemniej jednak irytujące jest np. łączenie przedniego zderzaka, który każdy właściciel corolli prędzej czy później nadszarpnie. Te mocowania są po prostu żartem. Maleńkie i szalenie delikatne

Widoczność do tyłu mogłaby być lepsza, ale przy cofaniu mamy kamerę cofania. Widoczność w lusterkach jest poprawna. Mogłyby być większe, ale nie zmieniając nawyków, nie miałem nigdy sytuacji, by zajechać komuś drogę. Widoczność do przodu jak w niskim aucie. Przednie słupki wymagają, by na łuku delikatnie się wychylić

Czytelny, duży i funkcjonalny ekran sterowania w polifcie, już bez przycisków, jest naprawdę przydatny. CarPlay’a chyba nie trzeba nikomu rekomendować. Sterowanie klimatyzacją z przycisków, to coś, z czego żaden z producentów nie powinien rezygnować. Działa intuicyjnie. Dużo dodaje szeroki podłokietnik. Nawiewy rozmieszczone w sam raz. Jeśli jesteś oszczędny dźwignia zmiany trybów jazdy, jest idealnie pod ręką podpartą podłokietnikiem. Minusem jest za to boczki drzwiz można się przyzwyczaić, ale uchwyt zamykania drzwi jest za daleko, a przyciski szyb za bardzo do tyłu. To akurat jest nieintuicyjne

Chłodzi grzeje bardzo szybko, nawet na postoju. Układ jest bardzo wydajny. Nic dodać, nic ująć

Nie bez powodu tak wiele corolli jeździ jako taksówki. Miejsca jest dużo, nawet dla wysokich osób, a sam mam 190cm. Za sobą usiądę i będę miał dość miejsca

Szumy, które znają wszyscy właściciele corolli, a niektórzy modyfikują. O ile do odgłosy silnika można się przyzwyczaić, szumy na dłuższą metę są irytujące

3,2/100 to rekord. Przeważnie 4,2- 4,6, co mówi samo za siebie. Niczego nie musiałem dotąd naprawiać. Koszty przeglądów , wyższe niż we Fiacie czy daci, ale niższe niż w Mercedesie. Adekwatnie do klasy

Kupując Corollę płacimy za ekonomię/ekologię w pełnowymiarowym sedanie oraz trwałość i to dostajemy. Jest tu kilka kompromisów i to czy nam to pasuje, to indywidualna ocena. Jakość materiałów wnętrza, jest po prostu dobra. Nic nie skrzypi, ale nie ma fajerwerków. Jeśli chcesz mieć trwałe, pojemne i oszczędne auto, to strzał w dziesiątkę

Nic dodać nic ująć

40000km i żadne awarii