Ocena kierowcy - Volkswagen Golf VII Variant

Golfem VII Varinat 2.0TDI (150KM) z DSG w wersji wyposazenia Highline jezdzilem 2 lata, w ciegu ktorych przejechalem ponad 70000 km. Generalnie daleki jestem od zachwytu, ktory z jakiegos powodu jest dosc powchechny auto jest w porzadku - i nic ponadto, z drobnymi wyjatkami w jedna i w druga strone. Gdyby nie fakt, ze to samochod sluzbowy, szukalbym czegos innego.

150KM i 350Nm wystarczaja w zupelnosci, zeby poruszac sie Golfem "z plecakiem" odpowiednio sprawnie. Niestety, przy jezdzie w wiekszosci autostradowej (140-160km/h) dosc regularnie musialem uzupelniac zarowno olej silnikowy, jak i plyn chlodniczy.

Szesciobiegowy automat dwusprzeglowy DSG z jednej strony zmienia biegi plynnie, ale z drugiej nie do konca wtedy, kiedy bym tego chcial. Chodzi mi tu szczegolnie o pierwsza reakcje skrzyni na wcisniecie gazu - redukcja. Nie wazne, ze silnik spokojnie poradzilby sobie z "wyciagnieciem" z aktualnych obrotow - skrzynia zawsze zbije bieg albo dwa, czesto tylko po to, zeby za moment wrocic do wczesniejszego biegu. Wiec zmiany, chociaz szybkie, sa tak czeste, ze w sumie DSG nie daje tu zanej przewagi. W samochodzie, ktorym aktualnie jezdze, klasyczna, hydrokinetyczna skrzynia pracuje pod tym wzgledem duzo lepiej.

Nie pasuje mi volkswagenowska, a moze niemiecka szkola strojenia zawieszen. Samochod prowadzi sie w normalnej jezdzie neutralnie, ale zawieszenie wybiera nierownosci bez gracji i kultury, brak mu sprezystosci. Informacja, ktora otrzymuje kierowca od zawieszenia nie brzmi "tam byla nierownosc, przejechalismy, jest ok", tylko "STRAßENSCHADEN!". W sytuacjach ekstremalnych, Golf Variant (podobnie jak i Passat Variant) zachowuje sie brzydko i nieprzewidywalnie - na nagle, zbyt szybkie zakrety reaguje najpierw podsterownoscia, ktora przechodzi w zarzucenie tylem i nadsterownosc, zeby znowu wrocic do podsterownosci - wszystko w ulamkach sekund (przetestowane w SJS). Dodatkowo zawieszenie mialo problemy z utrzymaniem zbieznosci, korekta konieczna co kilkanascie tysiecy km. Uklad kierowniczy - wystarczajaco precyzyjny, sila wspomagania dobrana przyjemnie.

Widocznosc w porzadku. Manewrowanie ulatwia kamera cofania (chowana oczywiscie w znaczku - duzy plus!), chociaz we wczesnym roczniku 2015 (a o takim samochodzie mowie) niedostepny byl system kamer dookola auta, a linie przedstawiajace kontury samochodu na ekranie podczas cofania byly nieruchome.

Tu trzeba Volkswagenowi przyznac, ze wszystko, czego uzywa sie na co dzien, jest latwo dostepne i dziala tak, jak powinno. Drobne niedociagniecia w postaci chowania niektorych elementow gdzies glebiej w menu na ekranie mozna wybaczyc. Co do ekranu - o ile nie popieram ekranow dotykowych w samochodach, tak generalnie Infotainment VW, jako platforme do obslugi calego auta, lacznie z nawigacja i audio polecam. Bardzo dobrze przemyslana obsluga tempomatu.

Jest, dziala. Fajnym dodatkiem jest ogrzewanie kierownicy - w zimie swietna sprawa. Ogrzewanie foteli mogloby obejmowac wieksza czesc oparcia (grzeje tylko dolna czesc).

Przy wzroscie 195cm mozna sobie znalezc pozycje za kierownica, chociaz fotele (mimo wyposazenia w funkcje masazu, ktora polega generalnie na poruszaniu czesci ledzwiowej gora/dol - tyl/przod) nie sa wygodne na dlugie trasy. Za wysokim kierowca brak miejsca na nogi. Duzy bagaznik ze schowkiem pod podloga (chociaz brak tam organizacji, poza 2 styropianowymi przegrodami wanny na kolo zapasowe).

W porzadku, chociaz czasem dosc mocno slychac klekot silnika.

Spalanie - wg komputera w okolicach 5.9-6.5l/100km, w rzeczywistosci 7-7.5l/100km. Konieczne regularne dolewki oleju silnikowego i czasem chlodziwa. Dosc drogi serwis (Niemcy).

W mojej opinii Golf nie jest warty swojej ceny. Owszem, po zajeciu miejsca za kierownica, wszystko na pierwszy rzut oka jest solidne i dobrze wykonczone, ale poza tym to samochod dosc przecietny, za nieadekwatna cene.

Z jakiegos powodu (ktorego VW nie potrafil wyjasnic), zawieszenie stracilo zbieznosc po 5kkm. Po regulacji wrocilo do normy - na kilkanascie tysiecy km, po ktorych znowu nalezalo ja poprawic. I tak w kolko. Kilka razy przytrafily sie dziwne bledy pochodzace z tempomatu, znikajace po ponownym rozruchu. Infotainment potrafil sie totalnie wylaczyc bez przyczyny, ale sprawe zalatwilo ponowne jego wgranie. Regularne komunikaty o koniecznosci dolania oleju.

Brak powaznych usterek przez 2 lata i 70kkm.