Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B4 Sedan

To moje pierwsze autko. Jak na rocznik 1993/94, to naprawdę nie można się niczego przyczepić. Piszę to przecież w roku 2010. Mimo takiego wieku nie zjada go korozja. Tym Passatem dojechałem latem aż do Wenecji i z powrotem. Polecam tym, którzy chcą kupić dobre auto za kilka tysięcy zł.

Ogrzewanie OK. Trochę niedobrze jest gdy pada deszcz, boczne szyby wtedy są zaparowane, a dmuchawa sobie z tym nie radzi.

Dużo miejsca. Pasażer na przednim siedzeniu może wyprostować na sobie nogi. Samochód dobrze sprawdził się przy przeprowadzce, był załadowany na maksa.

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest cicho i przyjemnie, szczególnie przy płynnej jeździe bez szaleństw. Głośniej się robi chyba od 130km/h.

Gdy go kupiłem spalanie w trasie było ok, ale na mieście palił ponad 2 razy więcej (raz nawet 22 litry LPG!). Szukałem rozwiązania problemu i się udało, wymieniłem przepływomierz i od razu zaczął żwawiej jeździć i mniej spalać. W trasie jadąc ponad 100 km/h spala 9 l LPG. Jadąc 90 km/h lub mniej spala poniżej 9 l. Przy 130 km/h może z 10 litrów... Jedynie zastrzeżenia do spalania w mieście... tam pożera 14 litrów. Jeśli chodzi o naprawy, to mimo że autko ma już prawie 17 lat, nie wymaga poważniejszych napraw, nie psuje się. Minusem jest elektryka (szyby), będę musiał to w końcu naprawić, choć w jeździe to nie przeszkadza.

Kupiłem go za jedyne 6 tysięcy w komisie, więc nie mogę narzekać. Zakup był bardzo dobry.

Wariująca elektryka. Jedna z szyb potrafi się sama otwierać. Póki co jest wyłączona i czeka na naprawę... Poza tym coś pobiera mi prąd i rozładowuje akumulator, gdy samochód dłużej stoi nieużywany.