Każdy samochód - czy to nowy, czy używany, 3-letni czy 20-letni - jest objęty rękojmią. Niezależnie od tego, czy jest sprzedawany przez komis, autohandel, salon samochodowy czy osobę prywatną. Sprawdźcie, jakie macie z tego tytułu prawa i co obejmuje rękojmia.
Kodeks Cywilny mówi wprost, że sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Ta odpowiedzialność to rękojmia. Wada opisana w kodeksie polega m.in. na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową, a w szczególności:
Najważniejszą jednak informacją dla kupujących pojazdy jest to, że rękojmia nie ma nic wspólnego z gwarancją i że obejmuje ona również auta używane, a zaczyna obowiązywać od dnia podpisania umowy sprzedaży przez minimum 2 lata. Warto tu jednak zastrzec, że rękojmia nie obejmuje rzeczy, które podlegają zużyciu, więc nie można z tego tytułu dochodzić roszczeń, kiedy po kilku dniach od zakupu zużyje się sprzęgło, hamulce czy napęd rozrządu. Nieco inaczej będzie w przypadku, kiedy sprzedający zapewniał o wymianie tych elementów, a okaże się, że jednak nie miało to miejsca. Wówczas jest to właściwość pojazdu, która powinna być, a jej nie było. Mówiąc kolokwialnie i wprost – rękojmia działa wtedy, kiedy sprzedający ewidentnie oszuka kupującego.
Zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego strony umowy – sprzedający i kupujący – mogą się umówić tak, by rękojmię ograniczyć, rozszerzyć lub całkowicie wyłączyć. Często na umowach stosuje się tego typu zapisy:
Nie mają one nic wspólnego z ograniczeniem czy wyłączeniem rękojmi. Chodzi tu wyłącznie o właściwości czy ich brak, które widać gołym okiem i są do sprawdzenia przez każdego. Są to np. kolor nadwozia i tapicerki, obecność radia, rodzaj felg, uszkodzenia nadwozia widoczne gołym okiem, itp.
Nieco inaczej wyglądają zapisy, które wprost wyłączają prawa z tytułu rękojmi. Są to przykładowo:
Czego należy unikać?
Przede wszystkim ostrożnie należy podchodzić do zapisów, w których wymienia się jakiekolwiek artykuły bez wcześniejszego ich poznania. W przykładzie powyżej jest wspomniany art. 556 Kodeksu Cywilnego - nie powinniśmy się godzić na wyłączenie zastosowania tego artykułu, ponieważ to on właśnie daje prawo do rękojmi. Również, chcąc zachować prawa do rękojmi, nie należy podpisywać deklaracji, w których pojawiają się zwroty takie jak "nie będzie zgłaszał żadnych roszczeń”, "wyłącza się prawa…” lub "zrzeka się prawa z tytułu…”.
Jeśli jednak zdarzy wam się coś podobnego podpisać, to i tak nie rezygnujcie z dochodzenia swoich praw. Przede wszystkim warto zapytać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy zapis w umowie jest zgodny z prawem. Oto przykład zapisu, który - pomimo jego podpisania - nie zadziała na waszą niekorzyść, bowiem UOKiK ma go na swojej liście klauzul niedozwolonych:
"Nabywca potwierdza, że otrzymał pojazd kompletny i sprawny technicznie, bez wad, a w szczególności sprawdził wraz ze sprzedawcą sprawność wszystkich podzespołów mających wpływ na bezpieczeństwo pojazdu (…)”.
Jest tu określenie "bez wad", którego nie można uznać za wiążące, bowiem niemożliwe jest nabranie pewności przed rozpoczęciem użytkowania, że pojazd faktycznie wad nie ma. I tu przechodzimy do zupełnie odrębnego tematu.
Sprzedający niezależnie od zapisów w umowie, również tych wyłączających rękojmię, nadal odpowiada za wady zatajone podstępnie. Są to wady prawne i fizyczne, które spełniają 3 właściwości:
Jedną z klasycznych wad zatajonych jest korekta przebiegu.
Na wykrycie wady w pojeździe zawsze jest okres 2 lat od dnia zakupu lub bezterminowo, jeśli jest to wada zatajona podstępnie. Natomiast w przypadku wykrycia wady, należy o tym sprzedającego powiadomić bezzwłocznie i w ciągu roku sformułować oświadczenie o sposobie rozwiązania problemu, np. roszczenie o obniżenie ceny, rekompensatę, odstąpienie od umowy.
Redaktor