Raporty zużycia paliwa Land Rover Freelander I Hard Top

Jak do tej pory moje ulubione auto. Bardzo niskie spalanie. 140/150 dynamicznie przyspieszając pali w trasie 8,7 l, dojazdy do pracy cykl głównie miejski 7l. Trzeba się tylko liczyć z cenami części i nie oszczędzać za wszelką cenę to jest wtedy niezawodny i daje dużo frajdy.

Nie jest źle, wręcz duże zaskoczenie. Auto bardzo użyteczne, o dużych możliwościach adaptacyjnych, daje bardzo duże poczucie bezpieczeństwa. Ja mam wersję TD4, Hard Top, automat, lift 4", opony BF Goodrich AT alpine. Wjedzie wszędzie! jeżdżę na ryby, po lasach, wertepach i jeszcze nigdy nie miałem problemu aby skądkolwiek wyjechać. Zdarzyło mi się wyciągać przypadkowego Patrola z błota którego możliwości zostały przeszacowane. Skrzynia ma bardzo krótkie przełożenia i bardzo gwałtownie zmienia biegi, trzeba się przyzwyczaić ale w terenie to ogromny plus. Mam to auto za krótko aby ocenić koszty ale jak na necie się rozglądałem to tragedii nie ma. Silnik ogarnie każdy mechanik od Beemek. Myślę o zmianie opon na bardziej cywilne bo te ATki strasznie wyją już przy 70 kmph. Przy 100 kmph zaczyna wszystko wibrować i telepać kierownicą. Podnoszą też samo spalanie o około 2l na setkę. Na asfalcie przy manewrowaniu wspomaganie nie daje rady, za to w piachu lub błocie działa bez problemu. Dla pasażerów jest ogrom miejsca, a jak się tylne fotele poskłada to się robi naprawdę pakowny. Trzeba uważać na tylne drzwi bo z racji zdejmowanego dachu aby je otworzyć to zawsze pracuje mechanizm opuszczania i podnoszenia szyby. Ogólnie jestem jak na razie bardzo zadowolony z tego auta. ma 19 lat 227000 km, sprawdzałem go w kilku warsztatach w tym jednym specjalizującym się w Land Roverach i dostałem bardzo pozytywne oceny odnośnie mojego egzemplarza. Może po prostu miałem szczęście, czas pokaże.

Spalanie w dużej mierze zależy od pory roku (i oczywiście od ciężaru nogi kierowcy :)) zimą przy włączonym napędzie 4x4 dochodziło do 8.5, za to śnieg i błoto nie było mu straszne. Latem w cyklu mieszanym koło 7.6

Freelander HSE lift 2004r. W trasie nad morze full załadowany + 4 osoby prędkość do 120km/h spala 5,7L, droga powrotna do domu trochę szybciej (droga szybkiego ruchu) - 150/160km/h spalił 8,9L

jak na terenówkę i takie gabaryty to nie dużo znajomemu w ML 270 ciężko zejść poniżej 11 l Polecam

ja serwisowałem sam części są dostępne zamienniki nawet nie najdroższe, czasem się coś lubi zepsuć osobiście to najwięcej problemu miałem z napdędem, mechaniżm szyby w drzwiach bagażnika.. i inne pierdoły