Raporty zużycia paliwa Suzuki Swift IV Hatchback 5d

Pb

6,8

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.5 VVT 102KM 75kW

Pb

7,4

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Maksymalne spalanie - zima, korki, miasto Średnie spalanie w użytkowaniu w mieście to przez 18k km to 8,4 L/100km

Pb

5,6

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Pb

6,0

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Pb

6,2

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

pali mniej niż w katalogu i mniej niż pokazuje komputer, może zimą to wygląda inaczej. Trasa Kalisz - Opole w 5 osób, lato, słoneczny dzień (w jedną stronę dynamicznie bo się spieszyłem, powrót oszczędnie) spalanie ok. 5,6l także jestem pozytywnie zaskoczony.

Pb

6,8

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Akurat ten mój samochód jeździ tylko w mieście i przy takiej eksploatacji spalanie nigdy nie spada poniżej 8,2l- to dużo jak na tak małe auto. Ceny pseudoprzeglądów w ASO jak z kosmosu. Jako że auto nigdy się nie popsuło to o cenach części nic nie mogę powiedzieć.

Dziennik kosztów dla Suzuki Swift IV Hatchback 5d

Średni koszt przejechania 100 km

29,67 zł

on

5,4

l/100km

pb

7,6

l/100km

lpg

8,4

l/100km

Zobacz dzienniki

Pb

7,3

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Powinno być mniej w końcu 1.3 pojemności a jeżdżę raczej umiarkowanie dynamicznie.

Pb

7,1

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Nie powala przy silniku 1.3, ale ujdzie. Duzo zależy od stylu jazdy, ale w mieście ciężko nawet zbliżyć się do danych producenta.

Pb

7,0

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Silnik nie za duży ale w mieście ssie w granicach 8,5 litra średnio przy delikatnej jeździe, no trochę korków jest. W trasie może być ale są oszczędniejsze samochody z podobnymi silnikami. ASO suzuki w moim mieście tragedia, wysokie ceny nie idą w parze z jakością obsługi. Dasz auto na przegląd, odbierzesz w gorszym stanie. Tracenie nerwów i czasu.

Pb

7,4

Suzuki Swift IV

Hatchback 5d 1.3 92KM 68kW

Zapewnia przy tym spalanie w trasie 6L w mieście 7.5L – dla mnie OK. ASO to porażka - ceby kosmiczne i raz musiałem sam udawadniać usterkę ( zatarte łożysko alternatora ) zostawiając samochód na parę godz. pod ASO żeby uruchomić na zimnym kiedy najbardziej hałasowało, bo kiedy przyjeżdzałem z ciepłym silnikiem to udawali, że nic nie słyszą.