Auto kupiliśmy od dobrego znajomego, który jest zagorzałym fanem marki i nigdy nie szczędził wydatków na jego serwis. Było to nasze pierwsze BMW, stan naprawdę nienaganny. Silnik mimo że niewielki w stosunku do masy auta, okazał się być bardzo żwawym i relatywnie oszczędnym. W kabinie nie było tyle miejsca, co u konkurencji, ale za to wnętrze było świetnie wyciszone i doskonale ogrzewane. Za wielki pozytyw samochodu należy uznać również zawieszenie: bardzo komfortowe, zważywszy na ideę tego modelu i zarazem zachęcające do szybszego pokonywania zakrętów. Tyle zalet ... Chcąc kupić BMW trzeba wyłożyć niemałe pieniądze, które niekoniecznie okażą się być dobrze wydanymi. Przede wszystkim szybko pojawia się rdza, auta te rdzewieją na potęgę, co wygląda nieestetycznie i obciachowo ( marka tak poważana i prestiżowa, a poskąpiła na lepsze zabezpieczenie antykorozyjne ). Mit o niezawodności należy wsadzić między bajki - zawodzi przede wszystkich instalacja elektryczna, kilkakrotnie wracałem do domu autobusem, bo auto stanęło na skrzyżowaniu a pewnym razem, to nawet świateł awaryjnych nie można było włączyć. Zdarzało się sporo bardzo denerwujących nie awarii, które utrudniały jazdę ( m. in. psujące się wycieraczki ). Po zainwestowaniu w pojazd całkiem sporych pieniędzy, wymianie części na oryginalne, auto potrafi \"wymyślić\" sobie taką usterkę, o której się żadnemu mistrzowi serwisu nie śniło. Poza tym wszystko, jak w tańszych samochodach, zawieszenie szybko się wybija, mimo spokojnej jazdy i braku katowania uszczelka pod głowicą musi się przepalić ( auto nigdy się nie przegrzało ), sprzęgło trzeba wymienić po 150 - 180 tys.km, itd.,itd. Do każdego BMW z przebiegiem przekraczający 200 tys.km do kosztów paliwa należy doliczyć olej silnikowy, który ten samochód tak chętnie pochłania. Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem, trzeba powiedzieć o tym, że nie znajdzie egzemplarza bezwypadkowego, są tylko mniej lub bardziej w przeszłości uderzone. Osobiście poczułem się zawiedziony i nie kupiłbym ponownie tego modelu, eksploatacja bowiem pokazuje; wiele ambicji, kiepskie wykonawstwo. Auto nasze kupione było z pewnej ręki i nie pochłonęło aż tyle pieniędzy, co usuwanie usterek, za które musieli płacić znajomi, w swoich autach tej marki.

Autem jeździłem 6 lat temu, miało już wtedy swoje lata. Piękny, ponadczasowy klasyk, układ kierowniczy, zawieszenie bajka, jak w każdej BMW. Niestety auta mają już niezły wiek, a w związku z tym dosyć gniją. Ceny nieustannie rosną, zwłaszcza mocne benzyny R6.

wg mnie pojemność 1,8 nie jest taka najgorsza..można sprawnie jeździć i ekonomicznie..ale trochę słaba dla tego autka..więc w przyszłości chciałbym kupić e34 ale z większym silnikiem..myślę o zakupie 2,5 litra w benzynie :)a ogólnie marzy mi się zakup e34 M5