Auto zakupiłem auto rocznik 2016 w 2019 roku. Początkowy przebieg 34000 km. Wspaniałe auto do miasta i na wycieczki nie dalsze niż 100 km. Z silniczkiem 110 KM autko dynamiczne, chętnie reagujące na gaz. Przy jazdach autostradowych głośne już przy 110 km/h o hałas rośnie z każdym kilometrem. Auto pakowne. Duży bagażnik, dużo schowków. Miałem wariant RIP CURL z panoramicznym dachem. Fajny bajer co ważne słońce nie dogrzewał środka przez szybę (właściwe szkło). Z jednej strony autko ciekawymi detalami i może się podobać z drugiej strony jakość samochodu jako całość raczej słaba. Spalanie nie takie niskie jak deklaruje producent ale to nie jest wyjątek. Reszta informacji w poszczególnych działach.

Auto designersko świetne, przemyślane i bardzo oryginalne stylistyczne. Niestety po kilku latach obcowania z tym modelem można odczuć zarówno ducha stylistów, którzy bardzo przemyśleli ten projekt, jak również księgowych, którzy mocno redukowali koszty wytworzenia auta. Blachy są cienkie, wyciszenie w miarę OK, odgłos zamykania drzwi woła o pomstę do nieba, a elementy zawieszenia zużywają się ponosili 60 tys. przejechanych kilometrów. Wszystko wymienione wyżej to nieistotny szczegół, który w przypadku korozji, która pojawiała się na krawędziach drzwi obolały bagażnika przysłoniła ogólny poziom zadowolenia z tego auta.

Auto w full opcji kupione nowe w polsce za 71tys zl. W wieku 4 lat przy przebiegu 70.000km rozszczelniła się chłodnica klimy w nagrzewnicy - trzeba było demontować całą deskę rozdzielczą aby element wymienić (a element jest na stałe z nagrzewnicą - na szczęście udało się znaleźć fachowca co wspawał nową chłodniczkę więc zabawa wyszła mnie 3000zł netto a nie około 8000 w serwisie) - poza tym fotel kierowcy lekko już przełamany (przy przebiegu 85tys km i jeździła nim kobieta) - zawieszenie wymagało już pierwszych wymian. Ale największym hitem okazała się KOROZJA na drzwiach pasażera od spodu (auto nie malowane nigdy oprócz plastikowych zderzaków). Generalnie TRAGEDIA