Pracowałem jako mechanik wiele lat, opisy wykonane rzetelnie. Osobiście za te pieniądze DRAMAT. Pojazd służbowy, mamy kilka sztuk w firmie, wszystkie maja te same bolączki. Zaczynam; radio często gubi fale, nie da się słuchać, zgłaszałem w ASO -ten typ tak ma. Z radiem jest jeszcze 1 problem; słuchając muzyki przez Bluetooth jest wszystko Ok, jednak po ponownym odpaleniu radio włącza się na fale MW a nie Bluetooth -nie pamięta ostatniej zadanej pozycji, kolega sprawdzał w instrukcji, nie ma opcji zapamiętania ostatniego użytkowanego położenia. Radio pamięta fale FM jeśli pozostanie na nich wyłączone, co z tego skoro ciagle je gubi!!! Zbiornik spryskiwacza ma pojemność około 2,5L masakra! Hitem jest zbiornik paliwa; tankując do pełna odbija przy około 32-34L (wszystkie egzemplarze tak odbijają) ale kiedyś sprawdziłem lejąc cienkim strumieniem (licznik wskazywał zasięg 2km) WLAŁEM PONAD 49L!!!!!!!! Szacunkowo zbiornik można napełnić do 70% pojemności. Całościowo, dzielnie znosi codzienną pracę, ale wolałbym Skodę niż tego plastikowego kartofla.

Autko bardzo "przyjazne" dla użytkownika, wszystko działa bez zarzutu, wszystko jest pod ręką. Mam limitowaną wersję COOL, której konfiguracja wydaje mi się optymalna: nie ma zbędnych - moim zdaniem - gadżetów (takich jak cyfrowe zegary, system utrzymania na pasie ruchu itp.) za to są pełne LEDy i automatyczna klimatyzacja. Nie jest może demonem szybkości i zrywności, ale do bezstresowego i statecznego przemieszczania się drogami miejskimi i podmiejskimi w zupełności wystarczy. Spalanie bardziej niż satysfakcjonujące. Dla mnie bajka.

Na chwilę dostałem jako auto służbowe do jazdy po mieście. Po zrobionym tysiącu kilometrów stwierdzam, że to auto nie dla dziadka, tylko dla babci i tylko do miasta. Odpowiednio żwawe do 70km/h (przy braku obciążenia) i absolutnie beznadziejne powyżej tej prędkości. Na drogi szybkiego ruchu odpada - i choć jasne jest od początku, że autostrady nie są przeznaczeniem 5-biegowego i20, to wyjazd na obwodnicę i krótka podróż A1 (Gdańsk-Tczew-Gdańsk) była dla mnie nieprzyjemnym przeżyciem. Powyżej setki robi się ponad 3,5 obrotów i niestety jest głośno, po przekroczeniu 4 tysięcy obrotów (czyli jakieś 120 km/h) jazda autem jest już po prostu męcząca (b. głośno). Na drogi krajowe z więcej niż 1 pasażerem to auto też odpada. Spalanie jak na tak małą pojemność i moc jest relatywnie wysokie: w Octavii żony mam niższe o litr w cyklu miejskim i o 2 litry w jeżdzie po drogach szybkiego ruchu (1.2 105KM automat) za to osiągi i dynamikę o niebo lepsze. In plus: dużo miejsca w środku, ładnie zaprojektowane wnętrze i - wiem, że to subiektywne, ale zewnętrze też mi się podoba, chyba ciut wyższy niż w klasie prześwit i dużo bajerów - wirtualne zegary (myślałem że wolę analogi, ale te są naprawdę fajne i nie przeszkadzają), informowanie o odjeżdząjącym aucie itd. niezły system inforozrywki, miła podgrzewana kierownica itd. Tyle, że przysłowiowe wyprzedzanie TIR'a na krajówce to po prostu robi się w tym przypadku bardzo niezbezpieczny manwer. Wolałbym brak wodotrysków i choćby szczątkowe przyśpieszenie.