Jak to mój dobry znajomy mechanik z UK powiedział to najbardziej udany model land rovera. Samochód ma prawie pół miliona i jeździ bez problemu. Pytanie jest, jacy użytkownicy mają jakie ORYGINALNE przebiegi :) Silnik francuski, więc eksploatacja jego to normalne francuskie 2.2 hdi. Rozrząd z pompą to koszt ok. 600 zł, części, filry, oleje naprawdę w normalnych cenach. Reszty nie znam, bo się niz nie psuje :) Polecam bardzo z końca produkcji danego modelu z logicznej przyczyny wyeliminowania błędów dziecięcych :) mam rok 2012. Silnik bajka jeździłem dostawczym ducato 2.2 hdi i jest tak samo elastyczny, czasem zapominam dojeżdżając do świateł na 4 biegu, że trzeba dać na luz (poprzedni samochód to automat) skrzynia super, ale tu już brałem pinie użytkowników i wybrałem manual :).

Osobiście to jestem zakochany w tym samochodzie - mam terenówkę, auto rodzinne i samochód na co dzień w jednym. Nie za duży, nie za mały, pojemny, wygodny. Pasuje mi osobiście - ale to nie jest samochód dla każdego. Bardzo porządnie jeździ; na asfalcie nie gorszy od wielu osobówek. Dwulitrowy, doładowany silnik daje radę w każdej sytuacji; jeśli ktoś lubi "start ze świateł", to niejednego zadziwi. Nigdy (jak dotąd) się nim nie zakopałem - ani w błocie, ani w śniegu, ani w jakiejś kałuży - zawsze dawał radę wyjechać (przy wyłączonej kontroli trakcji i umiejętnym doborze ustawień. Za te pieniądze wykonanie wnętrza jest niedostateczne: wiele rzeczy w kabinie złapanych w palce - w palcach zostaje (!). Często coś odpada i trzeba mocować - zwłaszcza hebelki od kratek wentylacji. Niedopuszczalne w aucie tego segmentu. Podsumowując: auto dla wielbiciela; SUVa, terenówkę, osobówkę - da się kupić taniej i lepiej. Mnie osobiście to auto bardzo pasuje!

Zakup z wyboru. Ciekawe, bezpieczne i nietuzinkowe auto. Układ przeniesienia napędu sprawdza się bardzo dobrze - zwłaszcza, w obecnie panujących warunkach tryb zimowy spisuje się świetnie. W \"prawdziwy teren\" się nie zapuszczam, ale bardzo często bywam na budowach u moich klientów - dojazd przez błotniste pole to całkiem niezła zabawa :):) Chyba jedyne auto na rynku, w którym można z SUV\'a wysiąść w czystych spodniach - progi mają osłonę plastikową w drzwiach i dodatkową uszczelkę między nimi (niby takie proste...)