Długie ładowanie akumulatorów jest jedną z największych barier szybszego rozwoju segmentu pojazdów elektrycznych. Kwestią czasu jest jednak, kiedy pojawią się superszybkie ładowarki, które sprawią, że naładowanie akumulatora „do pełna” będzie trwało porównywalnie do tego, ile właściciele samochodów z silnikami spalinowymi spędzają przy dystrybutorach z konwencjonalnym paliwem.
Wstępne wyniki projektu FastCharge, w który zaangażowane są różne instytucje naukowe, a także Porsche i BMW, są więcej niż obiecujące. Zaprezentowany prototyp stacji ładowania dysponuje mocą nawet 450 kW. Punkt ten zlokalizowany został w Jettingen-Scheppach niedaleko autostrady A8, pomiędzy miejscowościami Ulm a Augsburgiem. Co ważne, stacja ta jest odpowiednia dla modeli z elektrycznym napędem wszystkich marek zgodnych z europejskim wariantem typu 2 systemu CCS (Combined Charging System) i można z niej korzystać bezpłatnie. Pojazd badawczy Porsche z akumulatorem o pojemności netto około 90 kWh uzyskał na nowej stacji moc ładowania ponad 400 kW. W efekcie czas naładowania akumulatorów, w wyniku którego auto uzyskało zasięg ok. 100 km, wyniósł mniej niż 3 minuty.
Zależnie od modelu auta, nowa ultraszybka stacja ładowania współpracuje z pojazdami z napięciem akumulatora 400 V oraz 800 V. W każdym przypadku moc ładowania jest automatycznie dobierana do maksymalnych dopuszczalnych możliwości systemu danego pojazdu.
Użyty do celów badawczych testowy model Porsche wstępnie może osiągać moc ładowania 400 kW – po raz pierwszy w aucie osobowym. Pozwala na to innowacyjny układ chłodzenia. Zapewnia on bowiem jeszcze bardziej równomierną, precyzyjną kontrolę temperatury w ogniwach.
Projekt naukowy FastCharge otrzymał 7,8 mln euro dofinansowania od Niemieckiego Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Cyfrowej. Konsorcjum przemysłowe obejmuje, poza BMW Group oraz Porsche, również przedsiębiorstwa Allego, Phoenix Contact E-Mobility (technika ładowania) i Siemens (inżynieria elektryczna).
Moc nowych ładowarek, które powstaną w ramach projektu FastCharge, będzie od 3 do 9 razy wyższa od tego, co obecnie oferują szybkie ładowarki prądem stałym (DC). W ramach projektu analizowane są warunki techniczne, jakie muszą być spełnione po stronie konstrukcji pojazdów i infrastruktury, aby umożliwić stosowanie wyjątkowo wysokich mocy ładowania.