Peugeot prezentuje 208 i inne nowości na targach poznańskich

Wśród nich zdecydowanie najważniejszą premierą jest miejska "208-ka" stanowiąca istną rewolucję w porównaniu do obecnie oferowanej "207-ki". Rewolucję tą widać już z zewnątrz - zamiast muskularnej otrzymaliśmy smukłą, elegancką sylwetkę, a gabaryty nadwozia zostały (wbrew powszechnym trendom) zmniejszone.

Pomimo skurczenia się karoserii, projektanci zdołali "wyczarować" w środku więcej miejsca dla podróżnych, a kufer powiększyć do 285 litrów. Poza tym, wnętrze otrzymało znakomite, jak na segment B, materiały wykończeniowe i ciekawe opcje wyposażenia. Rewolucji nie zabrakło w kwestiach czysto technicznych - znacząco obniżono masę własną oraz zużycie paliwa.

Polskie ceny Peugeota 208 są już nam znane - "malucha" spod znaku lwa można mieć u nas za 39.900 złotych. Samochód trudno więc uznać za cenową okazję, ale wysokie koszty zakupu rekompensuje bogate wyposażenie i ogólne dopracowanie jego konstrukcji.

Na poznańskim stoisku Peugeota pojawiła się poza tym nowa wersja limuzyny 508. Odmiana RXH, bo o niej właśnie mowa, to stylizowane na terenówkę kombi, w którym za napęd odpowiada połączenie 2-litrowego diesla oraz dodatkowej jednostki elektrycznej.

Kiedy pracuje zarówno "spalinówka", jak i "elektryk" 508 RXH proponuje aż 200 KM i 450 Nm, co pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 8,8 sekundy i rozpędzić się do 213 km/h. Oprócz kapitalnych osiągów, do dyspozycji jest minimalne spalanie - wg producenta sięga ono 4 l/100 km.

Znacznie mniej obleganą nowością, jaką Peugeot zdecydował się pokazać na największych targach samochodowych w Polsce, jest dostawczy Partner po face-liftingu. Różni się on od dotychczasowej wersji subtelnymi zmianami nadwozia, obniżonym spalaniem czy ponownie skonfigurowanym wyposażeniem.