Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E39 Sedan

Samochód sam w sobie piękny, idealna linia, dopracowane detale. A to dopiero początek. Elegancki kokpit z najwyższej jakości plastików i ergonomia na piątkę, to nadal tylko część zalet tego modelu. Świetny silnik w połączeniu z tylnym napędem daje mnóstwo radości z jazdy, podczas gdy seryjny system kontroli trakcji wraz z wieloma (u mnie 6 szt.) poduszkami powietrznymi dbają o bezpieczeństwo podróżujących. Świetna współpraca z sekwencyjną instalacją gazową, mnóstwo miejsca w środku, świetne wyciszenie, skuteczny nawiew, dużo bajerów w postaci elektrycznej rolety tylnej szyby czy samościemniającego się lusterka wstecznego... Mógłbym tak długo. Oczywiście ma parę mankamentów, do których głównie zalicza się kapryśna elektronika. Jednak są to tylko drobiazgi. Jeśli znajdzie się niekatowany i nierozbity egzemplarz, jego użytkowanie będzie z pewnością czystą przyjemnością.

Mój 2,5-litrowy silnik to bardzo udana konstrukcja. Mimo ponad 240 tys km na liczniku, nie ma żadnych wycieków, nie pije też ani kropelki oleju silnikowego. W połączeniu z manualną skrzynią bardzo ochoczo wkręca się na obroty. Posiadam instalację gazową, lecz mimo to utrata mocy jest prawie niezauważalna - wyprzedzanie to czysta przyjemność. Kultura pracy idealna, silnik pracuje równo i bardzo cicho, dopiero po wciśnięciu mocniej pedału gazu daje o sobie znać przyjemnym brzmieniem. Jak każda (niezniszczona) rzędowa szóstka od BMW - ocena na piątkę!

Posiadam skrzynię manualną, która spisuje się bardzo dobrze. No, może mogłaby mieć szósty bieg, który pomógłby zmniejszyć spalanie przy prędkościach autostradowych. Mankamentem okazuje się nieprecyzyjna skrzynia w starszych egzemplarzach. Radzę dokładnie ją sprawdzić przed zakupem. Dużo użytkowników bardzo sobie chwali te skrzynie, ale z doświadczenia wiem, że w ponad 10-letnich samochodach bywa z tym różnie.

Mam obniżone zawieszenie, co utrudnia przejeżdżanie przez "leżących policjantów", lecz daje mojej Bawarce dużo uroku. Co ciekawe, niskie zawieszenie wcale nie musi być twarde! Po polskich dziurach sunie nie gorzej, niż moje poprzednie autko - Mazda na seryjnym, wysokim i miękkim zawieszeniu. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem. Na dużych oponkach (225/55/16) zachowuje się bardzo poprawnie przy pełnym zakresie prędkości. Nie jestem jednak w stanie ocenić jakości seryjnego zawieszenia. Tylny napęd w połączeniu z wyłączalnym ESP to bajka. Jest spokojny kiedy trzeba, lecz pozwala też poszaleć, gdy są ku temu warunki.

Do przodu i na boki - idealna. Do tyłu mogłaby być lepsza, ale czujniki parkowania rozwiązują problem. Daję piątkę - osoba umiejąca parkować nie będzie z tym miała żadnych problemów.

Skierowany na kierowcę kokpit tworzy pewną więź z samochodem. Wspaniale się w nim czuję. Wszystko jest pod ręką, niczego nie brakuje. W porównaniu do nowszego modelu, kokpit E39 jest według mnie dużo ładniejszy. ;)

Klimatyzacja latem chłodzi wyśmienicie, także w chłodniejsze dni ogrzewanie nie zawodzi. Nie miałem okazji jeździć jeszcze zimą, ale przy "porannojesiennych" temperaturach rzędu 5 stopni, ciepłym powietrzem zaczyna wiać po niecałej minucie. To świetny wynik. Tylko czwórka, ponieważ nawiewy na szyby boczne są niezbyt skuteczne. Pod tym względem w Maździe było lepiej. Plus za funkcję odparowania przedniej szyby - jednym przyciskiem włącza się maksymalny nawiew tylko na szybę, by później tak samo łatwo wrócić do wcześniejszych ustawień systemu nawiewu. Bardzo praktyczne!

Przestrzeni zarówno z przodu, jak i z tyłu pod dostatkiem. Nawet przy fotelu kierowcy ustawionym dla osoby o wzroście 190cm można za nim swobodnie podróżować. Bagażnik jest bardzo duży i pakowny. Nie znalazłem nigdzie klamek do kładzenia oparć tylnych foteli, ale i nigdy ta opcja nie była mi specjalnie potrzebna. Nie wiem, czy w sedanie jest to możliwe, jeśli ktoś potrzebuje, radzę się upewnić przed zakupem.

Przy prędkościach miejskich i pozamiejskich - ideał. Silnik jest fantastycznie wyciszony. Jedynie przy prędkościach autostradowych i wyłączonej muzyce, powyżej 150 km/h słychać szum powietrza opływającego nadwozie. Problem ten rozwiązują podwójne szyby boczne, które były w tym modelu oferowane jako opcja. Niestety nie mam tego udogodnienia w moim BMW, ale i nieczęsto rozwijam takie prędkości. Przy prędkościach "pozaautostradowych" nikt nie będzie narzekał.

Zużycie paliwa mogłoby być mniejsze, jednak z instalacją gazową (która, o ile jest dobrze zestrojona, sprawuje się z tym silnikiem idealnie) koszty nie są przesadnie wygórowane. W oszczędzaniu paliwa bardzo pomaga wskazówka pod obrotomierzem pokazująca chwilowe zużycie paliwa. Umiejętne obchodzenie się z pedałem gazu i odpowiednie dobieranie biegu do prędkości pozwala zaoszczędzić ponad 2l/100km i to bez zmiany stylu jazdy! Jak na sześciocylindrowy samochód o masie półtorej tony i 170 KM, średnie 16,5l w mieście przy dynamicznej jeździe, 14,5l przy spokojnej i od 11 do 13l w trasie, jest wynikiem w pełni akceptowalnym. Wszystkie wartości dotyczą spalania LPG. Wartości dla benzyny nie znam, tego paliwa używam tylko do uruchomienia i rozgrzania silnika. Koszty napraw? Również nie znam, wymieniłem tylko olej i leję paliwo. Poniżej minimalne i maksymalne średnie spalanie w ruchu miejskim.

Jeśli poszukujesz BMW, przeglądaj oferty z wyższej półki cenowej. Przy zakupie tej marki nie można oszczędzać - na rynku jest wiele "okazji", które nie nadają się do jazdy. Jednak jeśli znajdziesz zadbany egzemplarz, warto zapłacić więcej - różnica w cenie szybko się zwróci. E39 523i to samochód bezawaryjny, bardzo komfortowy i dający mnóstwo radości z jazdy.

Niestety, trwałość elektroniki pozostawia sporo do życzenia. Czytałem, że wiele egzemplarzy boryka się z wypalonymi pikselami na wyświetlaczach komputera, radia i klimy. U mnie na szczęście problem nie występuje. Czasami rozłącza się natomiast wiatrak nawiewu, by po jakimś czasie (od kilku godzin do kilku dni) znów zacząć działać. Elektroniczne pokrętło głośności w radiu też zaczyna już szwankować i czasem podczas przekręcenia ustawia głośność taką, jaka mu się podoba. Niestety jest tego więcej. Jednak są to tylko drobiazgi, które nie psują radości z jazdy tym samochodem.

Ponad pół roku jazdy tym 13-letnim samochodem i żadnej poważnej usterki. BMW to nie VW. ;)