Szukaj

Ocena kierowcy - Honda Civic VI Sedan

sir_lancelot@op.pl, 16 lat temu
Silnik 1.4 i 90KM 66kW
Rok produkcji 1998
Przebieg: 149 tys. km
Okres użytkowania: 1 rok
Honda Civic VI Sedan 1.4 i 90KM 66kW 1995-2001 - Oceń swoje auto
4,69
15% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Inne : Wiele rzeczy: silnik, zawieszenie, właściwości jezdne, niezawodność.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Zawieszenie : Łączniki stabilizatora (są tylko z przodu). Koszt jednego z robocizną to 80 zł.
5,0
Całokształt
Zdecydowałem się na wersję trzydrzwiową, produkowaną w Japonii. (W Japonii robiony był też 4D sedan; 2D coupe powstawało w USA; 5D liftback i kombi – w Wielkiej Brytanii). Auto rewelacyjne o niepodważalnych zaletach i niewielu wadach. Jeździłem nią półtora roku i niestety musiałem się z nią rozstać, ponieważ pewien szpanerski dupek w Mercedesie „okularniku”, jadąc chyba setkę, skasował mi cały tył :((( Na szczęście wyszedłem z tego bez szwanku. Teraz rozglądam się za następnym autkiem i na 100% będzie to Honda; najpewniej taki sam model Civica tylko nieco młodszy (ewentualnie Accord VI generacji z ‘99 roku). Civic to samochód niezawodny, godny zaufania i piękny (szczególnie właśnie wersja trzydrzwiowa). Kiedyś, gdy jeszcze nie interesowałem się za bardzo motoryzacją, liczyły się dla mnie (jak to większość Polaków ma) tylko wozy niemieckie. Nie wiem jak one mogły mi się podobać; nie są oczywiście brzydkie, ale jakieś... toporne, mało finezyjne i kompletnie bez polotu. Poza tym są robione na jedno kopyto: zwróćcie uwagę, że wszystkie auta danej marki wyglądają niemal tak samo (grill, światła, linia boczna, ogólny design kokpitu), różniąc się głównie tylko gabarytami (np. Audi A4, A6, A8, czy też BMW 3, 5, 7). A u Japończyków? Chociażby właśnie Honda bardzo różnicuje nie tylko samochody innych segmentów (Civic, Accord, Legend), ale nawet poszczególne wersje nadwoziowe tego samego segmentu! (Czy Civic sedan i hatchback wyglądają tak samo? ;). Cóż... teraz na pierwszym miejscu stawiam „japończyki”, a zaraz za nimi „szwedy”. „Niemce” niech się zadowolą zaszczytnym trzecim miejscem :))))
Wrażenia
5,0
Silnik
Nie jest to co prawda V-Tec, ale silniczek 1.4 i tak jest znakomity. W ogóle jednostki napędowe Hondy słyną z zaawansowanej konstrukcji i ponadprzeciętnej trwałości – jeśli są prawidłowo eksploatowane, bez problemu robią nawet 400 tys. kilometrów bez remontu. Silnik pokazuje pazur w górnym zakresie obrotów, jak to u Hondy. Powyżej 4000rpm idzie jak rakieta, przy czym wydatnie pomaga mu niewielka masa pojazdu (1030 kg – uwaga, bo wersja brytyjska 5D jest cięższa o ponad 100kg, co odbija się na osiągach). Wadą silnika jest jego dość znaczna wrażliwość na obciążenie (komplet pasażerów + włączona klima). Po prostu w takich sytuacjach czuć, że auto nie ciągnie już tak siarczyście jak zazwyczaj, choć i tak zawalidrogą absolutnie nie jest ;). Inną wadą może być dla niektórych głośna praca silnika na wysokich obrotach, lecz jak dla mnie to czysta poezja :))
5,0
Skrzynia biegów
Jest bardzo precyzyjna o dość krótkich skokach. Biegi wchodzą bez problemów, z lekko wyczuwalnym oporem – tak, jak być powinno i są znakomicie zestopniowane. Gałka ma fajny, ergonomiczny kształt. Praca dźwignią biegów to sama przyjemność. Czasami tylko wsteczny nie łapie za pierwszym razem (szczególnie gdy samochód jeszcze się toczy), wówczas trzeba albo wcisnąć sprzęgło jeszcze raz, albo najpierw wrzucić jedynkę i dopiero potem wsteczny. Te skrzynie tak mają i nie należy się tym martwić, tym bardziej, że w ogóle nie przeszkadza to w codziennej eksploatacji (zazwyczaj jeździ się do przodu ;)
5,0
Układ jezdny
Auto rewelacyjnie trzyma się drogi i prowadzi się jak po szynach. Wzorowa robota, ale z drugiej strony trudno się temu dziwić skoro i z przodu i z tyłu wykorzystano zawieszenie wielowahaczowe. Na szczęście jest ono bardzo trwałe (wymieniłem tylko prawy i lewy łącznik stabilizatora z przodu), bowiem ewentualne koszty napraw takiego zawieszenia mogą być dość znaczne. Chyba że użyje się zamienników ;) Jakkolwiek prowadzenie może stanowić wzorzec dla innych, to samochód jest dość twardy. Na naszych drogach jest to szczególnie wyczuwalne i wymaga przyzwyczajenia. Lecz jeśli szukasz „kanapy na kołach”, kup sobie jakiegoś miękkiego, rozlazłego „francuza”. Układ kierowniczy bliski ideału – świetnie zestrojony i dający wyczucie co dzieje się z kołami. Kierownica (wersja z airbagiem) dobrze leży w dłoniach, a jej wieniec ma odpowiednią grubość.
Komfort
5,0
Widoczność
Bardzo dobra, mimo że siedzi się stosunkowo nisko. Szyby są odpowiednio duże, lusterka w sam raz i nie miałem problemów z widocznością zarówno podczas zwykłej jazdy, jak i przy parkowaniu.
5,0
Ergonomia
Jak to „japończyk” – na szóstkę (czy może raczej na pięć gwiazdek ;). Wszelkie przełączniki w zasięgu ręki, uporządkowane i rozmieszczone logicznie. Na początku musiałem tylko przyzwyczaić się do suwakowego sterowania dmuchawą i ogrzewaniem (japońskie wersje miały takie rozwiązanie mniej więcej do 2000 roku; w pozostałych zrealizowano tę kwestię klasycznie, tj. pokrętłami) – zajęło mi to około 10 minut ;))
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Ogólnie bez zastrzeżeń. Zdarza się, że w deszczowe dni parują szyby, ale wystarczy lekko uchylić okno lub włączyć klimę i problem znika jak ręką odjął. Dmuchawa efektywna i w miarę cicha, chyba że obroty ustawimy ma maksimum ;). Klimatyzacja bardzo pomaga w upalne dni, aczkolwiek na pewno są klimy bardziej wydajne. Nie można jednak narzekać.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Samochód niby trzydrzwiowy, a miejsca jest w bród. Dla czterech dorosłych osób wręcz idealnie; piąty pasażer pewnie mógłby mieć już zastrzeżenia. Dzięki szerokim drzwiom łatwo wsiada się do tyłu, ale właśnie przez tę większą niż np. w 5D liftbacku szerokość drzwi, czasem mogą być problemy z wysiadaniem na zatłoczonych miejskich parkingach, gdy kąt otwarcia drzwi ograniczy stojący obok samochód. Dostęp do bagażnika też bardzo dobry (przecież to hatchback). Sam bagażnik jednak ma niewielką pojemność 225 litrów, co w aucie kompaktowym jest słabym wynikiem. Dla singla czy dwojga ludzi w zupełności wystarczy, jednak gdy rodzina się powiększy, bagażnik może okazać się za mały. Fotele są wygodne o dobrym trzymaniu bocznym. Mogły by mieć nieco dłuższe siedziska (to jednak „japończyk”), ale nie przeszkadza to nawet w dłuższej trasie. Przydałoby się trochę więcej schowków. Design deski rozdzielczej jest wspaniały – nieco nieszablonowy, ale jednocześnie przyjazny i „przestrzenny”, według mnie lepiej rozrysowany niż w brytyjskiej wersji (5D i kombi). Do jakości materiałów i ich spasowania nie można mieć zastrzeżeń.
4,0
Wyciszenie
Bardzo dobre, szczególnie przy niższych obrotach silnika. Jak pisałem wcześniej, gdy wkręci się silnik powyżej 4000rpm robi się głośno (ale ten dźwięk!). Na trasie przy prędkości około 120 km/h słychać opływające powietrze i szum opon (185/60 R14), ale to nic dziwnego.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Spalanie jest akceptowalne: w mieście (Kraków) z klimatyzacją Honda piła mi od 8,1 do 8,9 litra w zależności od intensyfikacji korków, pory roku (w zimie najgorzej) i stylu jazdy (im wyższe obroty, tym oczywiście paliwo szybciej ucieka, choć zaznaczam, że zazwyczaj jeżdżę spokojnie, więc jeśli ktoś zbyt często będzie silnik kręcił, spalanie pewnie wyjdzie mu wyższe). W trasie brała 5,7-6,0 litra na 100km. Ceny części wbrew pozorom nie są tak duże – niewiele większe niż do Volkswagena, oczywiście zamienniki, ale i oryginalne nie odstają aż tak od średniej. Na pewnych elementach nie warto szukać oszczędności i lepiej użyć części Hondy (np. pasek rozrządu), lecz przy innych znów nie ma sensu kupować oryginalnych (np. tłumik końcowy). Biorąc pod uwagę niezawodność tego auta, utrzymanie go kosztuje w najgorszym razie tyle co utrzymanie „niemca”, a może i mniej. Ubezpieczenie OC identyczne jak dla VW, czy Toyoty, a są droższe (np. Nissan). W sumie da się to wszystko przeżyć.
5,0
Stosunek jakość/cena
Te samochody trzymają cenę, ale są warte każdej złotówki. Przed zakupem polecam zebranie podstawowych informacji o modelu, aby móc samemu wstępnie ocenić przeszłość danego egzemplarza – zwróćcie uwagę m.in. na oznaczenia na tylnej klapie i ich położenie, oryginalne szyby, stan lakieru (szczególnie pod maską silnika przy porównaniu ze stanem zaczepów mocujących np. chłodnicę), umiejscowienie tabliczek znamionowych, stopień zużycia koła kierownicy i gałki dźwigni biegów, ewentualne zmiany w natężeniu dźwięku pracy silnika przy wciskanym i popuszczanym sprzęgle, itp. Jeśli będziecie usatysfakcjonowani z oględzin, warto też rozpatrzyć ostateczną opcję, tj. podjechać na serwis Hondy, gdzie autko sprawdzą fachowcy (m.in. stan zawieszenia, zbadają czy lakier jest oryginalny, ocenią prawdziwość przebiegu, itd.). Nie kosztuje to dużo (120-150 zł), a rozwieje wszelkie wątpliwości. Bo zadbana, bezwypadkowa Honda będzie wam służyła wiernie jak ukochana :)))
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Hmm, niech pomyślę. Jedyna część, która padła to prawy i lewy łącznik stabilizatora z przodu; przed zakupem sprawdziłem tę Hondę w ASO i wiedziałem, że trzeba będzie je wymieniać. Na biegu jałowym falowały obroty – po prostu przepustnica była już zabrudzona i po jej przeczyszczeniu problem natychmiast zniknął. Poza tym nic się nie działo. Lać paliwo i jeździć ;)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Zero. Prawdziwy „japończyk”.
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Honda Civic VI Sedan 1.4 i 90KM 66kW
Średni koszt przejechania 100 km
27,00 zł
7,8
l/100km
9,1
l/100km
Zobacz dzienniki
Honda Civic VI Sedan