Ocena kierowcy - Hyundai Tucson III SUV Facelifting

Całkiem udane auto. Jeżdżę większość czasu po mieście, od czasu do czasu trasa z rodziną 2+3. Co mnie przekonało do tego auta - i sobie wciąż chwalę po długim okresie użytkowania: fajnie zestrojone zawieszenie. Nie przechyla się w zakrętach. Wcześniej jeździłem S-MAXem 2011 r. - różnica jest kolosalna. Fajnie wykończone wnętrze, aczkolwiek jest kilka denerwujących braków: np. dostęp bezkluczykowy działa tylko w przednich drzwiach, szyby tylne nie podnoszą się automatycznie - trzeba trzymać przycisk aż się zamkną. Kontrowersyjny sposób otwierania elektrycznego klapy tylniej: gdy stoisz z tyłu koło auta - klapa za chwilę się otwiera. Bywa to zdradliwe gdy staniesz tyłem pod ścianą, albo zagadasz się z kimś akurat z tyłu samochodu. Ale ogólnie całokształt jest bardzo pozytywny. Fajnie się prowadzi, całkiem sporo miejsca, silnik dość żwawy - choć za dużo pali. ;) Niestety, po 40 000 km zepsuła się skrzynia biegów 7DCT - biegi parzyste przestały działać. Zmiana oprogramowania i jakiegoś sterownika chyba pomogła - na gwarancji.

Całkiem żwawy, ale sporo pali. Po mieście (ciężka noga) średnio 13-14l. Na autostradzie 140-150 11l. Na drogach lokalnych w sobotę rano udaje się zejść poniżej 10l, ale to wyjątek. ;)

Chyba najsłabszy element samochodu... Długo myśli zanim wrzuci bieg. Wyjeżdżam z podporządkowanej - sznur aut na głównej. Robi się miejsce, chciałbym szybko ruszyć i wjechać, naciskam gaz - auto myśli ok. 1 sekundy zanim wrzuci bieg. Porażka. To samo z wyprzedzaniem na zwykłych drogach: jadę za kimś, czekam aż będzie można wyprzedzić - jak jest miejsce, to gaz - a on myśli zanim zacznie jechać. Tryb Sport przegina znowu w drugą stronę: wciskam gaz - a on od razu redukuje i wyje na wysokich obrotach. Dopiero potem zmienia bieg na niższy i porządnie ciągnie. Pomijam już, że skrzynia wysiadła po ok. 40kkm. Obecnie czuję że jak dodam gazu to sprzęgła się ślizgają - pewnie serwis znowu się tym będzie musiał zająć...

Tutaj pełne punkty - zawieszenie dość sztywne, sprężyste. Nie huśta, nie pływa w zakrętach.

Nie mam uwag - poprawna.

Całkiem niezła, jak na SUVa. Kamerka z tyłu bardzo pomaga przy parkowaniu, ale dźwięk ostrzegawczy pika czasem za późno.

Opisywałem już wyżej, że otwieranie bezkluczykowe działa tylko w przednich drzwiach - to dla mnie porażka. Z pilota nie da się otworzyć szyb (nie mówiąc już o dachu panoramicznym) - przydało by się w upały. Poza tym miejsca sporo, kanapa tylna pochylana - ok. Ładowarka indukcyjna daje radę.

Trochę późno zaczyna grzać w zimie - przydałaby się dodatkowa nagrzewnica elektryczna (miałem w Fordzie - fajna rzecz). Ale na szczęście mam podgrzewaną kierownicę. W lecie klimatyzacja ma dobrą wydajność - szybko chłodzi.

To pojęcie względne. Kierowca i pasażer mają się całkiem wygodnie. Z tyłu wzorem jest dla mnie S-MAX - 3 osobne siedzenia przesuwane i z regulowanym oparciem. W Tucsonie kanapa jest pochylana, siedzenia są połączone, ale dają radę dla 3 dzieci.

Całkiem niezłe. Po mieście nie ma to dużego znaczenia, a w trasie do 180 km/h można spokojnie rozmawiać. Nie mam zastrzeżeń. Jedynie dach panoramiczny się tłucze na nierównościach - serwis sobie z tym nie radzi.

Nie mam porównania - auto w wynajmie. Ale z tego co widzę ceny nie są chyba kosmiczne.

Kawał porządnego samochodu. W porównaniu do konkurencji niemieckiej może lekko niższy standard, ale cena sporo niższa. Da się tym równie przyjemnie podróżować.

W zasadzie jedynie trzeszczący dach panoramiczny przychodzi mi do głowy. Reszta ok.

Awaria automatycznej skrzyni biegów to jedyny problem techniczny jaki mnie spotkał.