Ocena kierowcy - Opel Astra H Hatchback 5d

Auto posiadam od 2012 roku, zakupione jako używane w niemieckim salonie. Miało 1 właścicielkę, która dosłownie wszystko (łącznie z myciem) robiła w przysalonowym ASO. Jest to wersja wyposażenia Enjoy z dołożonymi paroma bajerami. Posiada tempomat, nawigację (z której nigdy nie skorzystałem), automatyczną klimę i wszystkie podstawowe rzeczy potrzebne w aucie. Jedyne czego mi brakuje to podłokietnika i mocniejszego silnika, bo ten przy włączeniu klimy traci i tak już swój szczątkowy wigor, a gdy jedziemy w więcej niż 2 osoby to każdy manewr wyprzedzania musi być dokładnie zaplanowany.

Co tu dużo mówić... 90-konna 16-zaworowa jednostka z technologią Twinport jest fantastycznym silnikiem dla spokojnego kierowcy do poruszania się w ruchu miejskim i rzadkich wyjazdów w trasy. Gdy częściej jeździ się w trasy lub w więcej niż 2 osoby, poszukałbym mocniejszej jednostki. W mieście spalanie oscyluje w okolicy 7,5-8 litrów, na drodze pozamiejskiej jest to około 6,5-7 litrów, a na autostradzie około 8 litrów. Na pewno nie mogę powiedzieć, że mam lekką nogę, szczególnie przy tej mocy, gdy czasem trzeba silnik wysoko wkręcać na obroty, więc jest to wynik więcej niż zadowalający. Czuć, że coś się dzieje dopiero od 4-4,5 tys. obrotów, od niższych nie radzę rozpoczynać wyprzedzania. Charakteryzuje się tym, że ma głośne, troszkę "dieslowskie" brzmienie w porównaniu z innymi benzyniakami o takiej pojemności (może to moja wina, bo łańcuch jest już do wymiany, ale przedtem nie było dużo lepiej). Ogólnie od czasu zakupu wymieniam części eksploatacyjne, leję benzynę i cieszę się jego spalaniem i bezawaryjnością :)

Działa poprawnie, choć stosunkowo ciężko w porównaniu np. z Golfem V, gdzie biegi wchodzą aksamitniej. Czasami ciężko wrzucić 1. bieg, co jest denerwujące, gdy chcemy ruszyć bardziej dynamicznie. Na trasie brakuje 6-tki, ale to w sumie wina słabego silnika. Przy prędkości 50 km/h możemy już wrzucić 5-tkę i mamy 1500 obr/min, przez co jedziemy bardzo ekonomicznie :) Przy prędkości 140 km/h mamy nieco ponad 4 tys. obrotów, co na pewno przekłada się na spalanie. Podsumowując, skrzynia jest bardzo poprawna i niczym szczególnym się nie wyróżnia. Ot, taki typowy średniak.

Moim zdaniem jedna z największych zalet Astry H. Auto prowadzi się pewnie, jest bardzo stabilne na zakrętach (przez co czasem możemy dynamiczniej pokonać dosyć ostry łuk). Na autostradzie sunie jak przyklejona do drogi :) Ma bardzo mocne hamulce. Zawieszenie czasem się odzywa, ale nie są to jakieś przesadne odgłosy. Jak na ten segment bardzo dobrze tłumi nierówności.

Nie miałem z nią żadnych problemów. Lakier w kolorze Pannacotta wygląda świetnie, nie mam żadnych odprysków. Dzielnie znosi wszystkie ulewy i śniegi. Na pewno bardzo się wyróżnia między większością srebrnych (dużo Astr H jest w tym kolorze) i ciemnych samochodów.

Chyba największa wady Astry jaką zauważyłem. Masywne słupki to chyba już standard w samochodach, ale tutaj przy wjeździe na małe rondo naprawdę nie jest kolorowo i czasem trzeba się mocno nagimnastykować, aby mieć większe pole widzenia. Widok przez tylną szybę jest dość dobry, aczkolwiek zawsze mogłoby być lepiej.

Ergonomia w Astrze jest świetna. Przyciski są rozmieszczone w taki sposób, że bez problemu można je intuicyjnie znaleźć. Jedynie tempomat w manetce od kierunkowskazów to według mnie nie najlepszy pomysł, bo nieprzyzwyczajeni kierowcy razem z nim włączają też przypadkowo kierunkowskaz. Często przydaje się multifunkcyjna kierownica.

Astra nagrzewa i chłodzi się w błyskawicznym tempie. Zimą nie ma problemu z parowaniem przedniej i tylnej szyby. Jedynie na bocznych szybach z tyłu ciężko jest z tym walczyć. Lusterka są podgrzewane i jest to przydatny bajer. Latem nie ma problemu z utrzymywaniem przyjemnego chłodu wewnątrz auta, a zimą nawet największe "zmarźluchy" będą zadowolone :)

Zakres regulacji fotela jest bardzo duży. To samo z kierownicą, którą można regulować w 2 płaszczyznach. Ilość miejsca z tyłu jest mocno ograniczona, gdy kierowca ma więcej niż 180 cm wzrostu, ale to tylko segment C, więc nie można spodziewać się fajerwerków :) Bagażnik jest w pełni wystarczający do tygodniowego wypadu na wakacje dla 2 osób.

W mieście wyciszenie jest świetne. Wyraźny szum powietrza i dźwięk silnika słychać dopiero przy prędkości około 110-120 km/h. Podczas ostrego przyspieszania jednostka nie jest przesadnie głośna, co nie powoduje zbytniego dyskomfortu akustycznego, mimo że ten silnik trzeba często wkręcać pod czerwone pole :)

Wystarczy lać benzynę, wymieniać w rozsądnym czasie części eksploatacyjne, a będziemy cieszyć się ekonomiczną i bezawaryjną jazdą :)

Ciężko znaleźć w takiej cenie równie bezawaryjne, w miarę młode i wystarczająco komfortowe auto.

Przez prawie 7 lat padł mi jedynie akumulator.

Brak.